Tolerancja-wartość czy słabość

Słownik języka polskiego definiuje tolerancję jako „poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych” oraz „zdolność żywego organizmu do znoszenia bez szkody dla niego niektórych bodźców chemicznych, fizycznych i biologicznych”, jednak mnie interesuje tylko pierwsze tłumaczenie, drugie rzućmy w zapomnienie. Rozumiem tolerancję dość podobnie, jest to całkowite zrozumienie tego, że każdy człowiek ma prawo do odmiennego zdania na dany temat, czy choćby innego stylu ubierania się. Zwłaszcza teraz, w XXI w.

Słownik języka polskiego definiuje tolerancję jako „poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych” oraz „zdolność żywego organizmu do znoszenia bez szkody dla niego niektórych bodźców chemicznych, fizycznych i biologicznych”, jednak mnie interesuje tylko pierwsze tłumaczenie, drugie rzućmy w zapomnienie. Rozumiem tolerancję dość podobnie, jest to całkowite zrozumienie tego, że każdy człowiek ma prawo do odmiennego zdania na dany temat, czy choćby innego stylu ubierania się. Zwłaszcza teraz, w XXI w. przeważnie młodzi ludzie nie są w stanie być na tyle wyrozumiałymi, by pozwolić swoim rówieśnikom na odrobinę inności. Co ciekawsze taki brak tolerancji, który rodzi czasem powód do zagłady, istnieje tylko i wyłącznie wśród ludzi. Żadne zwierze, nie zależnie od wszystkiego, nigdy nie zaatakuje innego gatunku z powodu tego, że inaczej wygląda. Pięknie ujęła to Krystyna Salamburska, współautorka książki pod tytułem „Nieprzetarty Szlak”, pozwolę sobie przytoczyć fragment, „Świat jest dla wszystkich… Dla silnych i słabych… zdrowych i chorych… pięknych i brzydkich… Każdy nim się cieszyć może inaczej. Każdemu może być dana jego wielka radość… bez względu na kolor skóry… bez względu na wiek… ułomność… niepełnosprawność. Świat to własne życie.” Niestety, pomiędzy obojętnością a tolerancją istnieje dość cienka granica i w każdej chwili można ją przekroczyć, nawet nieświadomie. Ignorowanie cudzego zdania nigdy nie będzie tolerowaniem go, gdyż w tolerancji nie chodzi o niezauważanie inności, chodzi o zrozumienie jej. Część ludzi nie dostrzega różnicy pomiędzy tymi terminami, co może doprowadzić do nieporozumień wszelkich granic. Podobnie jest z muzułmanami, część ludzi uważna, że każdy terrorysta musi nim być, przez co wyznawcy tej wiary są często prześladowani i bez podstaw prawnych sprawdzani, sprawdza się ich przeszłość, rodzinę, szuka się ewentualnych powiązań z przestępcami. W USA zdarza się nawet, że dziecko z irackiej rodziny jest obrzucane błotem, lub opluwane. To rażący brak tolerancji.