Motyw ludzi cierpiących

Wstęp Cierpienie towarzyszy człowiekowi od początku. Jego przyczyną może być choroba, ból, strach, czyjaś śmierć, niespełniona miłość, tęsknota. Najstraszliwsze i najbardziej poruszające jest cierpienie osób bezbronnych i słabych, a zwłaszcza dzieci. Cierpienie zaznacza swą obecność w każdej epoce i w literaturze każdego kraju. Różne też bywają reakcje na cierpienie. Jedni buntują się przeciw niesprawiedliwości losu, inni przyjmują je z pokorą, twierdząc, że cierpienie uszlachetnia. Lub Cierpienie to pojęcie niezwykle niejednoznaczne i pojemne.

Wstęp Cierpienie towarzyszy człowiekowi od początku. Jego przyczyną może być choroba, ból, strach, czyjaś śmierć, niespełniona miłość, tęsknota. Najstraszliwsze i najbardziej poruszające jest cierpienie osób bezbronnych i słabych, a zwłaszcza dzieci. Cierpienie zaznacza swą obecność w każdej epoce i w literaturze każdego kraju. Różne też bywają reakcje na cierpienie. Jedni buntują się przeciw niesprawiedliwości losu, inni przyjmują je z pokorą, twierdząc, że cierpienie uszlachetnia. Lub Cierpienie to pojęcie niezwykle niejednoznaczne i pojemne. Ogólnie rzecz ujmując, jest to stan złego samopoczucia, czy to psychicznego, czy fizycznego. Towarzyszą mu wszelkie negatywne objawy: ból, smutek, niemoc do wykonywania najprostszych czynności, często też bierne poddanie się niekorzystnej sytuacji. Każdy człowiek cierpi w inny sposób, na każdego oddziaływają inne bodźce. Często jednak zdarza się, że cierpienie hartuje, że działa na człowieka mobilizująco, pozwalając uodpornić się na wiele rzeczy i je przezwyciężyć. Różnorodność doznań jakie przynosi nam to uczucie stawało się źródłem inspiracji wielu poetów oraz malarzy. Bazując na najsłynniejszych utworach literackich oraz dziełach sztuki epok tj. romantyzm, pozytywizm i młoda Polska postaramy się przedstawić zawarty w nich motyw ludzi cierpiących i sposób w jaki został ukazany 
rozwinięcie ROMANTYZM “Cierpienia młodego Wertera”, “Romantyczność”, “smutno mi, Boże” “Już tylko nędza” Jeżeli romantyzm to oczywiście Mickiewicz, Słowacki i Goethe. Ostatni z nich tworzył w Niemczech w trakcie trwania okresu „burzy i naporu” (Sturm Und Drang) tzw. Okres preromantyczny. Napisał on “Cierpienia młodego Wertera”. Główny bohater- Werter cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości. Kocha Lottę, która jest narzeczoną innego mężczyzny. Przełom w uczuciach następuje wraz z pojawieniem się Alberta- narzeczonego Lotty. Werter wiedział o nim, ale wcześniej nie chciał pamiętać, że jego ukochaną krępują jakiekolwiek związki. Teraz już nie może nie brać ich pod uwagę. Co gorsza, Albert okazuję się dobrym, szczerym uczciwym człowiekiem, kocha Lottę. Wkrótce zaprzyjaźnia się z Werterem. Ten zaś poznaje piekło romantycznej miłości. Cierpi tak bardzo, że postanawia wyjechać. Musi jednak wrócić, bo nie potrafi żyć bez ukochanej. Jego życie wewnętrzne jest teraz bardzo intensywne- wspomina, rozpacza, godzi się z losem i zaraz potem buntuje przeciw niemu. W końcu popełnia samobójstwo. Zapewne wierzy w słowa, które kiedyś wypowiedziała Lotta: „zobaczymy się znów… odnajdziemy się znów, rozpoznamy się pod wszystkimi postaciami”. Werter to typowy bohater romantyczny, cierpi na poczucie braku sensu życia, odczuwa ból świata, ból istnienia. Buntuje się przeciw konwenansom, zaczyna stronić od ludzi, czuje się niedoceniony i niezrozumiany. WERTERYZM: OD IMIENIA TYTUŁOWEGO BOHATERA PRZEJĘŁO SIĘ OKREŚLAĆ MODEL PEWNEJ POSTAWY, CHARAKTERYZUJĄCEJ SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM WYBUJAŁĄ, PRZESADNĄ UCZUCIOWOŚCIĄ, POSTRZEGANIEM OTACZAJĄCEGO ŚWIATA PRZEZ PRYZMAT WŁASYCH MARZEŃ I POEZJI. WERTERYZM TO TAKŻE GŁĘBOKIE POCZUCIE BEZSENSU EGZYSTENCJI, DĄŻENIE DO SAMOZAGŁADY, GDYŻ NAJCZĘŚCIEJ KULMINACJĄ DZIAŁAŃ BOHATERA JEST SAMOBÓJSTWo. Skoro mamy już do czynienia z miłością, należałoby wspomnieć o Mickiewiczu- naszym wieszczu narodowym. W jego słynnej balladzie pt. „Romantyczność” cierpienie jest spowodowane rozstaniem z kochankiem: Karusia, dziewczyna z ludu, przeżywa rozstanie ze swoim ukochanym Jasieńkiem. Rozmawia z jego duchem, widzi go obok siebie, śmieje się i płacze. Jej monolog jest przejmujący. Wie, że ludzie uważają ją za szaloną: „Płaczę, a oni szydzą,/ Mówię, nikt nie rozumie;/ Widzę, oni nie widzą!”Świadkiem tej sceny jest narrator, który widzi rozpacz dziewczyny i opisuje, jak wokół jej postaci gromadzi się tłum ludzi. „Romantyczność” została uznana za utwór programowy polskiego romantyzmu. Stanowi bowiem ona zapowiedź tematów i problemów, jakie od tej pory na stałe zadomowią się w literaturze epoki i zdecydowanie ją zdominują. Jest to bowiem opowiedziana pokrótce historia, która ma swe korzenie w podaniach na temat wierzeń prostego, wiejskiego ludu. Cierpienia emigranta tułacza, problem ten porusza Słowacki w swoim hymnie „Smutno mi Boże…”. Poeta tułacz, emigrant polityczny przeżywa cierpienia związane z tęsknotą za ojczyzną. Wie, że nigdy nie powróci do kraju, że umrze i zostanie pochowany na obcej ziemi. Nawet wspaniałe dary Boże nie są w stanie ukoić smutku wynikającego z nostalgii i wiecznej tułaczki po obczyźnie. Swoje cierpienia powierza Bogu, któremu skarży się „Smutno mi Boże…” Jeżeli chodzi o malarstwo, zdecydowałyśmy się wybrać obraz Artura Grottgera pt. “Już tylko nędza”. Został on namalowany po powstaniu styczniowym. Był on odźwiękiem na to, co działo się podczas powstania i w dobitny sposób pokazuje, jakie były jego skutki- z niszczenia, gruzy domów, dzieci, które straciły swoich najbliższych. Ukazana tu została również walka dobra ze złem, możemy dojrzeć to po prawej stronie obrazu. Jest to walka dobra ze złem, widać dokładnie że białe widmo przepycha się, walczy z tym czarnym, symbolizującym zło. Dzieło to skłania odbiorcę do wielkich refleksji. POZYTYWIZM “Zbrodnia i kara” , “Lalka”, “Gloria victis” “Pochodnie Nerona” Jak w romantyzmie tematyka miłosna, patriotyczna i narodowa, moralna i metafizyczna tak w pozytywizmie społeczna (edukacja chłopów, emancypacja kobiet, asymilacja Żydów, krytyka arystokracji) oraz historyczna. Tym samym przechodzimy do następnej z omawianych epok. Jej przedstawicielem jest Fiodor Dostojewski- rosyjski pisarz. Motyw cierpienia zbrodniarza prezentuje w “Zbrodni i karze”, swoim najsłynniejszym dramacie. Raskolnikow- główny bohater powieści, od pierwszej chwili po zabójstwie odczuwa mękę strachu, własnej słabości. Jest przerażony, półprzytomny, popada w prawdziwą psychozę. Cierpienie staje się trudne do zniesienia. Po zabójstwie bohater jest kilka dni nieprzytomny. Odczuwa także wyrzuty sumienia, chociaż stara się je odpędzić, bo wciąż się łudzi, że jego teoria usprawiedliwiająca zabijanie jest słuszna. Nic jednak nie może go uchronić przed cierpieniem, które zakończy się dopiero na zesłaniu, kiedy stanie się zdolny odczuwać skruchę. Jest jednak drugi bohater, który cierpi dobrowolnie. Jest to Sonia Marmieładow- osoba, która dobrowolnie wybiera drogę cierpienia, poświęcenia i ofiary. Zostaje prostytutką, aby zapewnić rodzinie podstawowy byt. Wspiera Raskolnikowa w jego męce, bo współczuje cierpiącemu. Namawia go do przyznania się do winy i odkupienia grzechów, bo wie, że to dla niego jedyna droga ratunku. Dobrowolnie udaje się z nim także na zesłanie, bo go kocha i w imię tej miłości podejmuje cierpienie.
Inny rodzaj cierpienia z miłości odnajdujemy w „Lalce” Bolesława Prusa. Tam Stanisław Wokulski wychowany na romantycznej poezji przeżywa romantyczną miłość do arystokratki, Izabeli Łęckiej, oraz wszystkie związane z tą miłością nadzieje i cierpienia. Idealizuje ukochaną kobietę, zdobywa ją, pragnie i adoruje. Dlatego bardzo bolesne staje się rozczarowanie bohatera, gdy wreszcie poznaje prawdziwe oblicze swej wybranki. Prus ukazuje miłość jako siłę budującą i niszczącą. Uczucie do panny Izabeli zmobilizowało Wokulskiego do aktywności w zdobywaniu majątku, jednak również przyczyniło się do jego osobistego dramatu. W świecie arystokracji, gdzie małżeństwa często zawierano dla korzyści majątkowych, uczucie Wokulskiego nabiera szlachetnego i romantycznego wymiaru, które ostatecznie prowadzi do jego osobistego upadku. Kolejny rodzaj cierpienia, zupełnie inny od tego spowodowanego nieszczęśliwą miłością czy szalonym postępowaniem, poznajemy w noweli “Gloria victis”. Główny bohater, Maryś Twardowski, zmuszony jest do wielkiej udręki. Został on powstańcem, chciał walczyć za swoją ojczyznę, jednak świadomość, że będzie zmuszony do zabijania, nawet za nią, była przerażająca. Twardowski był człowiekiem wątłym, delikatnym. Zamiast gwaru i wspólnych rozmów wolał samotną kontemplację geniuszu natury. W obozie powstańczym zawsze towarzyszył mu przyjaciel- Jagmin, który mimo że miał zupełnie inne spojrzenie na walkę, wspierał go i pomagał. Również siostra Mariana, Aniela zasługuje na wspomnienie. Kiedy on i Jagmin stanęli w szeregach armii powstańczej, ta została sama. Wcześniej żyła spokojnie tylko z bratem, a kiedy poznali Jagmina, ta zakochała się w nim ze wzajemnością. Gdy więc przyszło im zmierzyć się z wrogiem ojczyzny, i podczas jednej z walk zginąć- dziewczyna nie miała już nikogo na tym świecie. Chciałabym przypomnieć teraz jeden z piękniejszych fragmentów noweli, kiedy Aniela po wielu miesiącach przyszła(jako jedyna) odwiedzić mogiłę powstańców, i cała we łzach wetknęła w nią mały, drewniany krzyżyk; następnie długo jeszcze leżała na niej i opłakiwała najbliższych jej mężczyzn. Była to wg mnie najbardziej poruszająca scena, gdzie ten ból, mękę, można było poczuć samemu. Obraz pozytywistyczny przedstawiający ludzkie cierpienie to z pewnością “Pochodnie Nerona” stworzone przez Henryka Siemiradzkiego w 1876 roku. Opracował on malarsko temat prześladowania chrześcijan przez Nerona. Kiedy starożytni oskarżyli go o spalenie Rzymu w 64 roku, cezar, obawiając się konsekwencji, winą obarczył chrześcijan niepopularnych i dość tajemniczych w społeczeństwie rzymskim. Artysta przedstawił scenę ich palenia w ogrodach Nerona. Na twarzach uczestników wydarzenia ukazał różnorodne uczucia: od zdziczałości obyczajów pijanych Rzymian, poprzez zimną obojętność pięknych pań i przystojnych młodzieńców, aż do przestrachu i współczucia w stosunku do rzekomych przestępców. W sferze ideowej przeciwstawił sobie dwa środowiska: elity rzymskie, w większości zdemoralizowane lub zastraszone przez despotycznego Nerona oraz niezłomnych chrześcijan ginących za wiarę. W Polsce i w Rosji – odwołując się do zdania wypisanego na ramie obrazu, a zaczerpniętego z Ewangelii św. Jana: „A światłość w ciemności świeci i ciemność go nie ogarnęła” – odczytywano dzieło jako wyraz sprzeciwu wobec przemocy i despotycznej polityki caratu. Stanowił symbol przyszłego zwycięstwa tych, którzy teraz są pogardzani i słabi, dawał nadzieję na zwycięstwo z ciemiężcą, którym był car. MŁODA POLSKA “Przedśpiew”, “Doktor Piotr” „Hymn do Nirwany” Modernizm, Impresjonizm, symbolizm, neoromantyzm i dekadentyzm- tych określeń stosowało się do opisania nowych tendencji w sztuce Młodej Polski. Debiutuje Kazimierz Przerwa- Tetmajer, Alfred Niemojewski, Franciszek Nowicki- artyści w pełni młodopolscy. Na łamach czasopism rozpoczyna się walka „starych” i „młodych”. Pierwszym wierszem z tej epoki, który chciałabym opisać jest, nie przez przypadek, “Przedśpiew” Leopolda Staffa. Sam tytuł daje nam do zrozumienia, że podmiot liryczny, nim zacznie śpiewać, musi coś opowiedzieć, a w tym przypadku opowiedzieć swoje dzieje, swój stosunek do życia. Przez to, co mówi dowiadujemy się, że nie są mu obce takie uczucia jak gorycz, ból, troska, miłość, zwątpienie czy tęsknota. Mimo to, mimo że na pewno wiele się w życiu nacierpiał, wciąż chce przed nami opiewać życie, chce je przeżywać takim, jakie jest. Nie bacząc na złe doświadczenia i wspomnienia, potrafi we wszystkim dojrzeć dobre strony. Podmiot liryczny afirmuje życie w każdej chwili, niezależnie od tego, co przyniesie mu los. Kolejnym utworem z tej epoki, gdzie można dokładnie dostrzec motyw cierpienia, jest nowela “Doktor Piotr”. Dominik, upadły szlachcic, który nie posiada już żadnego majątku, by zdobyć pieniądze poniża się i pracuje u człowieka z niższej klasy. Tak bardzo kocha swojego syna Piotra, tak bardzo chce go wykształcić, że aby zdobyć na to pieniądze, zmniejsza pensje swoim pracownikom. Nie widzi w tym nic złego wiedząc, że ci nie uskarżą się na to, obawiając się o swoją pracę. Piotr wykazuje wobec swojego ojca wyjątkową obojętność. Choć pieniądze, które jego zdaniem ojciec kradł robotnikom, wydawał właśnie on, uważa, że może ukarać Dominika za taki postępek. Decyduje się opuścić ojca, kiedy ten jest najszczęśliwszy, marzy o życiu u boku syna. Pozostawia on zmęczonego życiem, upokarzanego przez nowobogackich ojca i wyrusza w nowoczesny, pełen nowych możliwości świat. Chce on zwrócić dług chłopom, lecz nawet nie zastanawiał się nad pracą w Polsce, u boku ojca, od razu wyjechał za granicę, opuszczając go. Nigdy jednak nie uda mu się naprawić krzywdy, jaką wyrządził Dominikowi. Po wyjeździe syna ten cierpi tak bardzo, że nawet ślady na drodze pozostawione przez Piotra są dla niego jak skarb.

Pewnie nie jeden z nas chciałby czasami oderwać się od rzeczywistości, rzucić wszystko i zniknąć  Kazimierz Przerwa- Tetmajer w swoim utworze pt. „Hymn do Nirwany” wyraża pragnienie nirwany, które przedstawia zmęczony zmaganiem z okrutnym życiem podmiot liryczny. Cierpienie wynika tu z samego istnienia. Cierpi na nie sam dekadent. Męczy go złość i podłość ludzka, nie może znaleźć wielkiej idei. Ratunkiem, próbą ucieczki jest dla niego nirwana, do której zwraca się jak do Boga. Samo pojęcie tego zjawiska oznacza zanik bytu indywidualnego, wtopienie się w duszę wszechświata, uwolnienie od cielesności i wszelkich ziemskich ograniczeń. Właśnie dlatego podmiot liryczny błaga o spokój. Pragnie pozbyć się ciężaru, jakim są dla niego: obraz krzywd i cierpień ludzkich, poczucie własnej bezsilności wobec cierpienia drugiego człowieka. Zakończenie: Literackie rozważania o cierpieniu, nieustannie prowadzone przez wszystkie epoki to świadectwo, jak ważnym jest ono doświadczeniem. Towarzyszy człowiekowi od początku jego istnienia, staje się tematem refleksji. Dowodzi tego fakt, że najstarsze przekazy dotyczące ludzkich przeżyć i doznań podejmują problem cierpienia. Staje się ono wyznacznikiem tego, co ludzkie.