
Mutacje i przykładowe chorboby genetyczne
Mutacja – nagła, skokowa, bezkierunkowa, zmiana w DNA w wyniku, której powstae nowy organizm zwany mutantem. W wyniku mutacji może powstać: nowy allel genu zmiana struktury chromosomu zmiana liczby chromosomów Podziały mutacji Ze względu na jej przyczynę: a) samoistna b) indukowana – wywołana przez człowieka pod wpływem mutagenów Ze względu na komórki, których dotyczy: a)somatyczne – dotyczą komórek ciała, nie są dziedziczone b)generatywne – dotyczą gamet, są dziedziczone Ze względu na to, co ulega mutacji a)genowe (punktowe) – zmiana sekwencji nukleotydów w małym odcinku DNA b)chromosomowe – strukturalne – dotyczą zmiany struktury chromosomu – liczbowe – dotyczą zmiany liczby chromosomów MUTACJE GENOWE Powstaje nowy allel genu w danym locus chromosomu.
Mutacja – nagła, skokowa, bezkierunkowa, zmiana w DNA w wyniku, której powstae nowy organizm zwany mutantem. W wyniku mutacji może powstać:
- nowy allel genu
- zmiana struktury chromosomu
- zmiana liczby chromosomów
Podziały mutacji
- Ze względu na jej przyczynę: a) samoistna b) indukowana – wywołana przez człowieka pod wpływem mutagenów
- Ze względu na komórki, których dotyczy: a)somatyczne – dotyczą komórek ciała, nie są dziedziczone b)generatywne – dotyczą gamet, są dziedziczone
- Ze względu na to, co ulega mutacji a)genowe (punktowe) – zmiana sekwencji nukleotydów w małym odcinku DNA b)chromosomowe – strukturalne – dotyczą zmiany struktury chromosomu – liczbowe – dotyczą zmiany liczby chromosomów
MUTACJE GENOWE Powstaje nowy allel genu w danym locus chromosomu. Klasyfikacja mutacji genowych: a) delecja – wypadnięcie jednego lub kilku par nukleotydów b) insercja – wpadnięcie jednego lub kilku par nukleotydów c) tranzycja – zamiana zasady azotowej jednego rodzaju na inną tego samego rodzaju (A i G, C i T ) d) transwersja – zamiana zasady purynowej na pirymidynową U organizmów haploidalnych mutacja będzie natychmiast widoczna fenotypowo, a u diploidalnych może się pojawić w heterozygocie, jeżeli będzie mutacją dominującą. Przyczyny mutacji genowych: – błędy w replikacji DNA – błędy w funkcjonowaniu polimerazy DNA Choroby człowieka wywołane mutacją genową: – albinizm – anemia sierpowata – fenyloketonuria – hipotyreoza – alkaptonuria – pląsawica Hunktingtona
MUTACJE CHROMOSOMOWE – STRUKTURALNE Rodzaje: a)tranzycja – przeniesienie fragmentu chromosomu na inny niechomologiczny b)duplikacja – podwojenie pewnego odcinka chromosomu c)inwersja – chromosom pęka w dwóch miejscach, a wyodrębniony odcinek zostaje obrócony o 180o i ponownie wstawiony d)delecja (deficjancja)– wypadnięcie kawałka chromosomu (jest ona letalna) Przyczyny mutacji strukturalnych: – czynniki metaboliczne (deficyt jonów Ca i Mg) – działanie czynników mutagennych – pękanie chromosomów na skutek zaburzeń mechanicznych w mitozie i mejozie.
MUTACJE CHROMOSOMOWE – LICZBOWE W genomie człowieka powodują letalność, lub subletalność, zaś u roślin są wykorzystywane do zwiększenia plonów. Mutacje liczbowe dzielą się na: a)aneuploidy:
mutacja dotyczy pojedynczej pary chromosomów, przy czym pozostałe są normalne
jeżeli mamy brak jednego chromosomu, osobnika oznaczamy 2n-1 (monosomia)
jeżeli mamy jeden dodatkowy chromosom to osobnika oznaczamy 2n+1 (trisomia)
monosomie i trisomie są najczęściej letalne
choroby będące nastepstwem aneuploidalności: *zespół Downa *zespół Turnera *zespół Klinefeltera
przyczyną aneuploidalności jest nondysjunkcja czyli nie rozchodzenie się chromosomów w czasie mejozy, jeżeli 2 chromosomy homologiczne pójdą do jednego bieguna, powstaną gamety n+1 i n-1, które po połączeniu z gametami normalnymi dają monosomiki i trisomiki. b)euploidy:
osobniki o zwielokrotnionym całym garniturze chromosomów
człowiek wywołuje sztucznie euploidalność aby zwiększyć plony u roślin
przyczyny euploidalności: *człowiek wywołuje je przez zastosowanie mutagenów (np. alkaloidu – kochicyny, która dezorganizuje wrzeciono podziałowe, uniemożliwia rozdział zreplikowanych chromosomów) *endomitoza – replikacja chromosomów bez podziału jądra *brak podziału chromosomów w mejozie, powstają gamety 2n zamiast 1n *brak podiały chromosomów w mitozie Podział euploidów: – autopoliploidy – organizmy, które mają zwielokrotniony ten sam garnitur chromosomowy w obrębie jednego gatunku – allopoliploidy (amfiploidy) – organizmy, które mają zwielokrotniony garnitur chromosomowy mieszańców, powstają w wyniku krzyżowania różnych gatunków.
* * *
Zespół kociego krzyku, nazywany także Cri du Chat, jest to choroba genetyczna. Powoduje ją delecja (utrata części materiału genetycznego) w krótkim ramieniu 5 chromosomu. Specyficzna nazwa tej jednostki chorobowej wzięła się od tego, że płacz noworodków i niemowląt do złudzenia przypomina miauczenie kota, ze względu na wysoką tonację i monotonię. Ten płacz spowodowany jest zaburzeniami układu nerwowego oraz nieprawidłowościami w budowie nagłośni i krtani (która przybiera romboidalny kształt, jest wąska i niewielkich rozmiarów) i często właśnie na podstawie płaczu następuje pierwsza, trafna diagnoza. Występuje w jednym na od 15 tys. do 50 tys. urodzeń.
Pierwszą osobą, która opisała objawy charakterystyczne dla tej jednostki chorobowej był Jérôme Jean Louis Lejeune, francuski lekarz i genetyk, doktor medycyny i doktor nauk w Sorbonie w Paryżu. Początkami jego kariery była pediatria i zajmował się genetyką. W 1961 roku został wyróżniony nagrodą Kennedy’ego za odkrycie etiologii zespołu Downa (trisomii chromosomu 21) a w 1963 roku odkrył i opisał jako pierwszy właśnie zespół cri du chat. Był także członkiem Papieskiej Akademii Nauk. Noworodki dotknięte chorobą mają niską masę urodzeniową, problemu z ssaniem i przełykaniem. W związku z tym występują problemy z karmieniem oraz dzieci mają wielkie trudności z przybieraniem i osiąganiem prawidłowej wagi ciała. Kolejnym symptomem jest silny ślinotok oraz zaparcia. Cechą charakterystyczną jest także mikrocefalia (czyli nienaturalnie małe wymiary czaszki) i mikrognacja (nieprawidłowo mała szczęka i cofnięta broda). Również cała twarz ma charakterystyczny wygląd, niekiedy z wyraźnymi guzami czołowymi; jest ponadto niesymetryczna, nos jest przeważnie mały z szeroką i płaską nasadą, uszy natomiast dysmorficzne i nisko osadzone. Występuje także hiperteloryzm oczny, które charakteryzuje się dość szerokim rozstawem oczu.
Symptomami zdrowotnymi zespołu kociego krzyku są wady serca (z ubytkami przegrody międzykomorowej czy międzyprzedsionkowej na czele), napięcia mięśniowe, niepełnosprawność ruchowa i opóźniony rozwój motoryczny. Pojawia się także nadpobudliwość ruchowa, agresja i powtarzające się ruchy, na skórze mogą pojawić się naczyniaki i wyrośla przeduszne.
U chłopców może także występować spodziectwo i wnętrostwo (umieszczenie jednego lub obu jąder w jamie brzusznej lub kanale pachwinowymi), zazwyczaj jądra są małe, ale zdolne do produkcji plemników. Dziewczęta osiągają dojrzałość płciową, dochodzi do rozwinięcia drugorzędnych cech płciowych i występuje regularna miesiączka. Z wyjątkiem wystąpienia macicy dwurożnej, narządy płciowe rozwijają się prawidłowo. Osoby dotknięte zespołem cri du chat porozumiewają się z otoczeniem za pomocą komunikacji niewerbalnej. Warto podkreślić, że możliwe jest dojście osób chorych do względnej samodzielności, oczywiście przy zastosowaniu prawidłowej rehabilitacji, pomocy bliskich i odpowiednio dobranej pomocy pedagogicznej.
Zespół Patau jest jedną z najrzadziej występujących oraz najcięższych postaci trisomii chromosomalnej występującej u żywo narodzonych noworodków. Jego głównym objawem jest obecność dodatkowego trzeciego chromosomu 13 w komórkach organizmu. Normalnie człowiek potrzebuje do sprawnego funkcjonowania tylko 2 kopii tego samego chromosomu. Kiedy pojawia się trzecia kopia, może ona powodować śmierć rozwijającego się embrionu lub wady genetyczne w przeróżnych układach organizmu ludzkiego, pojawiające się tuż po urodzeniu. Zespół Patau występuje z częstością 1 na 8000-12000 urodzeń. Podobnie jak w przypadku zespołu Edwarda(trisomia chromosomu 18) nie została ustalona bezpośrednia przyczyna tego schorzenia. Ryzyko urodzenia dziecka z tym syndromem wzrasta jednak wraz z wiekiem matki. Często płód obumiera jeszcze w macicy lub dziecko rodzi się martwe. Jeśli dojdzie do urodzenia dziecka, można wtedy obserwować postępujące upośledzenie jego rozwoju. Dzieci z zespołem Patau umierają najczęściej w pierwszych latach swojego życia, zdarzają się jednak przypadki dojścia do okresu dojrzewania lub też dorosłości. Najstarsza osoba dotknięta tą choroba dożyła 33 roku życia. Pierwszy raz schorzenie to zostało opisane przez duńskiego naukowca Bartholina w 1657 roku, jednak dopiero amerykański genetyk Klaus Patau w 1960 dopatrzył się przyczyny schorzenia w występowaniu dodatkowego chromosomu 13 w organizmie człowieka, dlatego też choroba ta ochrzczona została jego nazwiskiem. Objawy Objawy choroby są najczęściej widoczne już tuż po urodzeniu dziecka. Dzięki przeprowadzonym badaniom za pomocą ultrasonografu można w szybki sposób stwierdzić wady, widoczne nie tylko gołym okiem, ale także uszkodzenia układów wewnętrznych organizmu. U dzieci dotkniętych zespołem Patau najczęściej uszkodzeniu ulegają układ nerwowy oraz układ krążenia. Wśród wad tych układów występują dysfunkcje serca w postaci wady przegrody międzykomorowej i/lub międzyprzedsionkowej a także położenie serca zamiast po lewej to po prawej stronie klatki piersiowej. Często nie dochodzi także do pełnego podziału mózgowia na lewą i prawą półkulę. Taka sytuacja doprowadza do występowania u tych dzieci ciężkich zaburzeń neurologicznych. Poza uszkodzeniami tych dwóch układów, charakterystycznymi cechami zespołu Patau są:
Rozszczep wargi i/lub podniebienia Całkowity brak lub zniekształcenie nosa Małogłowie Małe oczy, brak gałek ocznych lub zmniejszona odległość pomiędzy gałkami ocznymi Dodatkowe palce u stópi/ lub rąk Wady nerek Przepuklina
W terapii najczęściej zaczyna się od operacji rozszczepu podniebienia oraz/ lub ust. Często jednak operacje te są odkładane w czasie, ze względu na dużą śmiertelność dzieci dotkniętych tym syndromem. Jeśli dziecko przetrwa najtrudniejszy okres pierwszych trzech lat, w dalszym życiu i funkcjonowaniu, potrzebna jest mu stała opieka oraz rehabilitacja. Zaczynając od pracy nad wadami wymowy, poprzez karmienie, kontrolowanie częstych problemów z oddychaniem czy tez niezbędnej operacji i nieustannej obserwacji pracy serca oraz innych narządów wewnętrznych.
Niestety nie ma złotego środka, który dzięki wczesnym badaniom , poprzez wykrycie choroby pozwoli jej zapobiec lub zniwelować jej objawy. Profilaktyka jest niemożliwa. Choroba ta przychodzi niespodziewanie i daje dziecku tyle życia ile sama uważa za stosowne. Jedyną metodą na obcowanie z nią mogą być starania aby uczynić życie dziecka łatwiejszym i pełniejszym mimo choroby oraz próba doceniania każdego kolejnego roku życia dziecka i jego małych sukcesów na drodze współdzielenia życia z syndromem Patau.
ZESPÓŁ TREACHERA COLLINSA (TCS) Raz na 10000 urodzeń rodzi się dziecko ze zniekształconą, poważnie zmniejszoną żuchwą, skośnymi oczami, zniekształconymi (lub brakiem) małżowinami usznymi – wiadomo, że dotknął je zespół Treachera Collinsa – zespół wad wrodzonych o podłożu genetycznym, nazywany także dyzostozą żuchwowo-twarzową. Nieprawidłowy rozwój łuków skrzelowych może doprowadzić nawet do 40 proc. niedorozwoju czaszki, któremu często towarzyszy rozszczep podniebienia, podniebienie gotyckie lub oba jednocześnie, przerost ust (makrostomia) oraz niewykształcenie ślinianek przyuszniczych. Cechą charakterystyczną zespołu Treachera Collinsa jest także brak lub nienormalnie małe kciuki, niedorozwój łuków brwiowych, hipoplazja łuków jarzmowych, hipoplazja żuchwy, zmiany w ukształtowaniu podstawy czaszki, brak rzęs (zwłaszcza w dolnej powiece), spłaszczenie policzków, szczelinę w dolnej powiece. Niedorozwój anatomiczny znacznie upośledza funkcje fizjologiczne. Chore dziecko może mieć kłopoty z oddychaniem i jedzeniem, nieprawidłowa budowa ucha zewnętrznego i środkowego objawia się poważnymi ubytkami słuchu (z głuchotą włącznie), chorym nadmiernie wysychają oczy, co może prowadzić do infekcji i utraty wzroku. Wielu chorych cierpi także na zespół bezdechu śródsennego (SAS) często prowadzący do nagłej śmierci. Oprócz wad cielesnych w zespole Treachera Collinsa występuje także niedorozwój umysłowy. Chorobę można diagnozować w okresie prenatalnym za pomocą badania ultrasonograficznego od 20. tygodnia ciąży lub badania molekularne poprzez pobranie płynu owodniowego.
Syndrom Wilkołaka
W okresie dojrzewania u człowieka zaczyna pojawiać się dodatkowe owłosienie, tak zwane włosy dojrzałe. Ich wzrost zależny jest od poziomu androgenów – hormonów występujący głównie u mężczyzn, natomiast u kobiet w mniejszym stopniu. Różny poziom hormonów wpływa na fakt, iż mężczyźni są bardziej owłosieni od kobiet – jest to jedna z wielu cech dymorfizmu płciowego.
Na podstawie przeprowadzonych badań jedną na miliard osób dotyka nadmierne owłosienie określane jako syndrom wilkołaka – hipertrichoza. Przyczynę tego schorzenia stanowią dodatkowe geny, które znajdują się na fragmencie chromosomu X, a nie zmiany hormonalne. To właśnie one odpowiedzialne są za powstawanie zbędnego owłosienia. Według naukowców i lekarzy nadprogramowy fragment nici DNA wywołuje wzrost włosów, a dokładniej rzecz ujmując gen oznaczony jako SOX3. Dzięki zdobytej wiedzy co do przyczyn powstawania hipertrichozy w przyszłości możliwe będzie leczenie i niwelowanie tego rodzaju zaburzenia, jednak póki co jest choroba nieuleczalna.
Syndrom wilkołaka dotyczy zarówno mężczyzn jak i kobiet. Często dodatkowe, zbędne owłosienie występuje na wybranych częściach ciała, jednak znane są również takie przypadki, kiedy mocne owłosienie pojawia się na całym ciele chorej osoby.
Pierwszy raz wystąpienie syndromu wilkołaka odnotowano w 1648 roku. Petrus Gonzalez, pochodzący z Wysp Kanaryjskich, był pierwszym człowiekiem – wilkołakiem. Również członkowie jego rodziny byli obciążeni hipetrichozą – dwie córki, syn oraz prawnuk. Znany jest również przypadek trzech hinduskich sióstr oraz ich matki.
Wszystkie cztery kobiety cierpią na syndrom wilkołaka w najbardziej zaawansowanej postaci – włosy pokrywają całe ciało.
Przez cały XIX wiek oraz początek XX wieku osoby cierpiące na hipertrichozę pracowały w cyrkach. W nawiązaniu do syndromu wilkołaka należy wspomnieć o podobnym zaburzeniu, którego nazwa to hirsutyzm. Dotyczy on tylko kobiet, a objawia się występowaniem owłosienia w miejscach charakterystycznych dla mężczyzn.
Do głównych przyczyn zaburzenia zalicza się: zmiany hormonalne – zbyt wysoki poziom męskich hormonów – androgenów; przyczyny genetyczne; zaburzenia hormonalne.
Występują dwa rodzaje omawianego zaburzenia: hirsutyzm idiopatyczny – jest on wynikiem niewłaściwej reakcji receptorów androgenowych znajdujących się w skórze mimo odpowiedniego poziomu androgenów w surowicy krwi;
hirsutyzm wtórny – jego przyczyna tkwi w guzach jajników oraz w zespole Steina – Leventhala. Do przyczyn zalicza się również zespół Cushinga, otyłość połączona z cukrzycą drugie typu, zespół nadnerczowo – płciowy oraz guz kory nadnerczy. Do objawów należą : zaburzenia związane z miesiączką oraz bezpłodność.
Zaburzenie to w żadne sposób nie jest szkodliwe dla zdrowia w sensie fizycznym, jednak stan psychiczny kobiety chorej na hirsutyzm może ulegać pogorszeniu w związku z kwestiami estetycznymi. Niestety w przypadku hirsutyzmu o podłożu genetycznym nie ma działających terapii i leków. Jedynym sposobem na poradzenie sobie z nadmiernym owłosieniem są zabiegi elektrolizy, które niszczą cebulki włosów. Wszystkie inne formy usuwania włosów są skuteczne, ale bardzo krótkotrwałe.
Zespół Wiedemanna
Naukowcom udało się zidentyfikować mutację, która najprawdopodobniej jest przyczyną zespołu Wiedemanna (inaczej - zespołu Proteusza), rzadkiej choroby o podłożu genetycznym, w której dochodzi do nadmiernego i dysproporcjonalnego rozrostu tkanek miękkich i kości. Za chorobę odpowiada mutacja punktowa (jednej zasady nukleinowej) w genie AKT1. Doniesienia na temat tego odkrycia, które może mieć duże znaczenie w opracowaniu metod terapii zaburzenia, a potencjalnie także w leczeniu nowotworów, zostały opublikowane w wydaniu online “The New England Journal of Medicine” z dnia 27 lipca 2011 r. Prace badawcze były prowadzone pod kierunkiem naukowców z Narodowego Instytutu Badań nad Ludzkim Genomem (NHGRI), części amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH). Zespół Wiedemanna w czasach współczesnych przyciągnął uwagę opinii publicznej na początku lat 80-tych zeszłego stulecia, co stało się m.in. za sprawą filmu Davida Lyncha “Człowiek słoń”, którego bohaterem jest człowiek cierpiący prawdopodobnie z powodu tej choroby. Zespół Wiedemanna znany jest również pod nazwą zespołu Proteusza, od imienia mitologicznego bóstwa, zdolnego do zmiany kształtów i przyjmowania różnych postaci. Ocenia się, że w krajach rozwiniętych, gdzie sytuacja chorych jest stosunkowo dokładnie monitorowana, żyje obecnie nie więcej niż 500 osób cierpiących z powodu tego zaburzenia.
Choć choroba ma podłoże genetyczne, nie jest chorobą dziedziną. W przeciwieństwie do wielu innych chorobotwórczych mutacji, mutacja genetyczna odpowiedzialna za zespół Proteusza pojawia się dopiero w rozwoju embrionalnym. Posiadają ją tylko te komórki organizmu, które wywodzą się od pojedynczej komórki, w której dochodzi do powstania pierwszej mutacji w genie ATK1. W związku z tym konsekwencje mutacji zależą od tego, w którym momencie rozwoju embrionalnego i w której linii komórek (a następnie - w jakim rejonie ciała) dochodzi do wystąpienia mutacji. Tylko komórki organizmu pochodzące od pierwszej komórki, w której doszło do mutacji genu ATK1, wykazują nieprawidłowości. W rezultacie osobnik posiada w ciele mieszankę normalnych i zmutowanych komórek, czyli jest tzw. mozaiką genetyczną. Symptomy choroby rozwijają się w okresie pierwszych dwóch lat po urodzeniu dziecka. Mutacja genu ATK1 doprowadza do rozregulowania wzrostu komórek. To z kolei skutkuje tym, że ciało chorego zostaje częściowo zdeformowane. Nieregularny rozrost tkanek nasila się z wiekiem, co może prowadzić do zwiększonego ryzyka rozwoju nowotworu.
Aby znaleźć punktową mutację pośród 3 miliardów liter, odpowiadających zasadom nukleinowym w całym ludzkim genomie, naukowcy przeprowadzili pełne sekwencjonowanie egzonów DNA siedmiu pacjentów z zespołem Proteusza. Egzony to 1-2% całego genomu, a składają się na nie części genów kodujące białka. Następnie poddano analizie materiał genetyczny uzyskany od kolejnych dwudziestu chorych osób. W rezultacie w ponad 90% przypadków stwierdzono obecność tej samej mutacji. Natomiast obecności ww. mutacji nigdy nie stwierdzono u osób zdrowych, co potwierdziły analizy materiału genetycznego z ponad 400 losowo dobranych próbek DNA.
“Wyniki tych badań stanowią doniosłe dokonanie na polu genetyki klinicznej i dają nadzieję osobom cierpiącym z powodu zespołu Proteusza” - zauważa dyrektor NHGRI, dr Eric D. Green. “To rzadkie zaburzenie przez dziesięciolecia wzbudzało z jednej strony niezdrową ciekawość, z drugiej - było przedmiotem obserwacji medycznych, ale dotychczas nie udawało się wyjaśnić jego biologicznego podłoża. Wraz z wynikami tych badań pacjenci, zmagający się z tą chorobą, i ich rodziny zyskują nadzieję na przyszłą terapię”.
Naukowcy z NHGRI planują również przeprowadzenie badań DNA, uzyskanego ze szkieletu Josepha Merricka, w celu ustalenia, czy to rzeczywiście zespół Proteusza był przyczyną potwornych deformacji jego ciała. J. Merrick zyskał w XIX wieku pewną sławę jako “człowiek słoń”, zarabiając przez pewien czas na życie poprzez udział w tzw. “pokazach osobliwości” na terenie Anglii i w innych krajach europejskich. Zmarł w 1890 roku, w wieku zaledwie 27 lat, w London Hospital (obecnie Royal London Hospital), gdzie przebywał pod koniec życia. W szpitalnych zbiorach zachował się szkielet Merricka, co stwarza współczesnym naukowcom możliwość przebadania jego obecnie ponad stuletniego DNA.
Postawienie Merrickowi diagnozy nie będzie proste. Ponieważ osoby z zespołem Proteusza są mozaikami genetycznymi, zachodzi ryzyko, że w próbce znajdą się tylko normalne komórki.
“Postawienie diagnozy naszym pacjentom też było dotąd naprawdę trudne” - zauważa dr Leslie Biesecker z Wydziału Badań nad Chorobami Genetycznymi w NHGRI. “Dopiero to molekularne odkrycie daje nam molekularne podstawy do postawienia obiektywnej diagnozy w wątpliwych przypadkach przerostu tkanek”. Dotąd diagnoza zaburzenia polegała głównie na obserwacji symptomów występujących u pacjenta, takich jak przerosty różnych części ciała, uszkodzenia i zgrubienia skóry, w tym zgrubienia podeszew stóp. U niektórych pacjentów występują powikłania neurologiczne - padaczka, zaburzenia sensoryczne (np. utrata wzroku), upośledzenie umysłowe. Niestety, zmutowany gen AKT1 jest również onkogenny, co oznacza, że może wywoływać niekontrolowane namnażanie się komórek, z jakim mamy do czynienia w przypadku nowotworów; jest również częścią kaskady mutacji, które umożliwiają przerzuty komórek rakowych do zdrowych części ciała. Obecność mutacji AKT1 została potwierdzona w około 2% próbek nowotworów.
Zmutowany gen ATK1 prowadzi do nadmiernej produkcji pewnych białek, co powoduje, że zaczyna on działać jak akcelerator wzrostu w dotkniętych nią komórkach ciała. Paradoksalnie, według dr Biesecker więżą się z tym pewne nadzieje dla chorych: “Obecnie mamy większe możliwości opracowania lub wynalezienia leku, który mógłby zatrzymać ów rozrost już na wczesnych etapach rozwoju choroby. Na naszą korzyść działa to, że dużo łatwiej jest opracować lek, który hamuje działanie jakiegoś białka, a na tym należałoby się skupić w przypadku białka ATK w zespole Proteusza, niż taki lek, który umożliwi produkcję nowych białek”.
W prowadzenie badań, oprócz amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia, zaangażowanych było osiem szpitali i pięć uniwersytetów medycznych z czterech krajów, a także stowarzyszenia i fundacje działające na rzecz chorych z zespołem Proteusza ze Zjednoczonego Królestwa i Stanów Zjednoczonych. W badaniach wykorzystano m.in. materiał tkankowy gromadzony od piętnastu lat przez Centrum Kliniczne NIH.
Progeria
Jest to bardzo rzadka choroba, a raczej zespół chorobowy. Od roku 1886 do 2003 zdiagnozowano zaledwie 100 przypadków zachorowania. Na czerwiec 2010 wiadomo, że chorują 53 osoby. Zespół progerii Hutchinsona-Gilforda, jest dziedziczony w sposób autosomalny dominujący. Zauważa się, że występuje częściej u dzieci starszych rodziców.
Dzieci, które cierpią z powodu progerii, starzeją się dużo szybciej niż zdrowi ludzie. Tempo starzenia określa się jako siedem razy szybsze! Objawy zespołu Hutchinsona-Gilforda dają o sobie znać już w pierwszym roku życia dziecka. Uwagę zwracają: niedobór wzrostu duża mózgoczaszka, mniejsza twarz łysienie utrata tkanki podskórnej sztywność stawów zmiany kostne zmiany na skórze a przy tym wszystkim: prawidłowy rozwój psycho-motoryczny Jeżeli chodzi o pełnoobjawową progerię, manifestuje się ona liczniejszymi objawami, które ujawniają się z biegiem czasu i też przybierają na sile. Należą do nich te wymienione wyżej, a także: widoczne, przepełnione żyły na skórze głowy wyłysienie brwi i rzęs wyłupiaste oczy „rzeźbiony”, ptasi koniec nosa opóźniony rozwój uzębienia mała żuchwa krótkie obojczyki za niska masa ciała gruszkowata klatka piersiowa (mała i cienka) cienkie kończyny i wystające stawy zwłóknienia okołostawowe dysmorficzne, żółtawe, kruche paznokcie koślawe biodra zwyrodnienia szkieletu kostnego niedojrzałość płciowa chód na szerokiej podstawie sucha, cienka skóra ze zmarszczkami i brązowymi przebarwieniami wysoki głos niektórzy aparycję osoby chorej, jako wygląd „oskubanego ptaka” Jako, że organizm dziecka się starzeje, pojawiają się choroby i zaburzenia, charakterystyczne dla wieku geriatrycznego. Są to przede wszystkim zmiany miażdżycowe w naczyniach krwionośnych, zwiększone ryzyko zawału serca i udaru mózgu, a także osteoporoza i inne zmiany kostne. Stany te wymagają kontroli lekarskich. Aby zapobiec przykurczom mięśni i ułatwić poruszanie się, stosowane są metody fizjoterapeutyczne. Niestety, na progerię samą w sobie, nie znaleziono dotychczas lekarstwa. Osoby cierpiące z jej powodu żyją średnio 13 lat, a zgon następuje w wieku około 7 do 27 lat…