Mój ulubiony gatunek muzyczny - wypracowanie

[i]Info: Stare wypracowanie za czasów gimnazjum. Najprościej było napisać o hip-hopie.[/i] Moim ulubionym gatunkiem muzycznym jest hip hop którego korzenie sięgają lat 70 dwudziestego wieku. Wtedy to w ubogich dzielnicach wielkich amerykańskich miast zamieszkiwanych przez czarnych. Bieda, bezrobocie i przestępczość panujące na ulicach gett powodowały frustrację, poczucie wykluczenia i sprzeciw wobec białych Amerykanów. Na tym podłożu wyrastały postulaty i aspiracje czarnej młodzieży, która stworzyła i rozpowszechniła kulturę hip hopu. Sprzeciw wobec aparatu represywnego państwa przeistoczył się w nim w otwartą nienawiść do policji.

[i]Info: Stare wypracowanie za czasów gimnazjum. Najprościej było napisać o hip-hopie.[/i]

Moim ulubionym gatunkiem muzycznym jest hip hop którego korzenie sięgają lat 70 dwudziestego wieku. Wtedy to w ubogich dzielnicach wielkich amerykańskich miast zamieszkiwanych przez czarnych. Bieda, bezrobocie i przestępczość panujące na ulicach gett powodowały frustrację, poczucie wykluczenia i sprzeciw wobec białych Amerykanów. Na tym podłożu wyrastały postulaty i aspiracje czarnej młodzieży, która stworzyła i rozpowszechniła kulturę hip hopu. Sprzeciw wobec aparatu represywnego państwa przeistoczył się w nim w otwartą nienawiść do policji. Człowieka z getta walczącego o własną godność zastąpił wzorzec kogoś żyjącego poza prawem, a zamiast postulatów przebudowy społeczeństwa pojawił się nacisk na indywidualny sukces finansowy połączony z eksponowaniem jego zewnętrznych atrybutów takich jak kosztownej biżuterii, drogich samochodów. W następnych latach hip hop stawał się coraz bardziej popularny, otwierały się przed nim rozgłośnie radiowe i stacje telewizyjne. Telewizja MTV, początkowo w ogóle niechętna wobec czarnych, wkrótce zaczęła puszczać ich muzykę, po czym stała się nawet wzorem politycznej poprawności. Rap w USA przestał ograniczać się wyłącznie do czarnej publiczności. Zaczął zdobywać popularność również wśród innych grup, zwłaszcza tych dotkniętych społeczną marginalizacją – początkowo Latynosów, potem także białych.

Za pioniera hip hopu uchodzi Kool Herc, emigrant z Jamajki, disc-jockey puszczający muzykę na ulicach Bronksu. Herc zaszczepił w Nowym Jorku tzw. soundsystem, czyli jamajską dyskotekę polegającą na miksowaniu płyt i śpiewaniu bądź rymowaniu do tych podkładów przez DJ-a. Sama melorecytacja ma jeszcze dłuższą tradycję, ponieważ wywodzi się prawdopodobnie z rytualnych zaśpiewów plemion afrykańskich. Podczas swych występów Herc i inni DJ-e nie ograniczali się do miksowania płyt, ale starali się również nawiązać żywy kontakt z publicznością np. przez mikrofon komentowali przebieg imprez, pozdrawiali znajomych i zachęcali wszystkich do wspólnej zabawy, posługując się przy tym zwykle rymowanym slangiem.

Rozwój hip hopu w Polsce pojawił się na szerszą skalę dopiero w latach 90 XX wieku. Choć w latach 80 pojedyncze utwory rapowe, z udziałem samplera tworzyli już Deuter, Kult, czy Dezerter. Na początku lat 90 pojawił się zespół SALEM z płytą SKATE, następnie zespół BAD MASTER C. Jednak pierwszą bliżej znaną płytą okazała się wydana w 1995 płyta Wzgórza YA-Pa 3. Niedługo potem zaczęło się prawdziwe bum wraz z pojawieniem się płyty Alboom Liroya z Kielc, okrzykniętego twórcą polskiej odmiany gangsta rapu. Mimo, że płyta osiągnęła w Polsce półmilionowy nakład, duże zachodnie koncerny w Polsce nie chciały inwestować w raperów. W późniejszych latach w Poznaniu i całej Polsce popularność zyskał Slums Attack i jego lider Peja, którego album okazał się wielkim sukcesem, a pochodzące z niego hity zapisały się jako jedne z największych przebojów 2001 i 2002r. Z Poznania wywodzi się też Nagły Atak Spawacza, Owal, 52 Dębiec, Lajner. Choć w kraju przeważał wtedy „uliczny” nurt hip hopu, pojawiły się i inne odmiany gatunku.

Moim zdaniem obecnie jednymi z lepszych wykonawców muzyki hip hop w Polsce są tacy artyści i grupy jak Jeden Osiem L, Trzeci Wymiar, Mezo, Verba, Peja, Ascetoholix, Hemp Gru, Kaliber 44, Massey. Natomiast do zagranicznych mogę zaliczyć 50 Cent, Eminem, Mattafix.

Uważam że muzyka hip hop jest ciekawym gatunkiem ze względu na to iż wiele utworów niesie ze sobą jakieś przesłanie i myśli autorów o świecie i problemach jakie dotykają wielu ludzi.