Kult Niepokalanej Dziewicy Maryi w Kościele

Skąd wziął się w Kościele kult Maryi? Kult Maryi zaczął się kształtować w Kościele w sposób bardzo naturalny już ok. III-IV wieku. Początki kultu świętych pokrywają się przy tym z czasem, gdy bardzo silnie zwalczano w Kościele kult bożków, stąd porównywanie kultu Maryi czy świętych do czczenia bożków jest nie tylko poważnym nadużyciem, ale wiąże się ze zwyczajną ignorancją. Początki kultu maryjnego w Kościele Od pierwszych wieków Matkę Chrystusa otaczano czcią.

Skąd wziął się w Kościele kult Maryi? Kult Maryi zaczął się kształtować w Kościele w sposób bardzo naturalny już ok. III-IV wieku. Początki kultu świętych pokrywają się przy tym z czasem, gdy bardzo silnie zwalczano w Kościele kult bożków, stąd porównywanie kultu Maryi czy świętych do czczenia bożków jest nie tylko poważnym nadużyciem, ale wiąże się ze zwyczajną ignorancją. Początki kultu maryjnego w Kościele Od pierwszych wieków Matkę Chrystusa otaczano czcią. Wskazuje na to poświęcanie Maryi ważnego miejsca w rozważaniach pisarzy kościelnych, szybkie przyjęcie dogmatu o dziewictwie Maryi czy wreszcie wielki szacunek dla grobu, w którym zostało złożone ciało Najświętszej Maryi Panny. Właściwie zasadność kultu maryjnego można wyprowadzać już z Pisma Świętego. Szerokie opracowania na ten temat można znaleźć u teologów katolickich. Również w tekstach Ojców Kościoła i w późniejszym kulcie odnoszącym się do Maryi znajdujemy liczne odwołania do Pisma Świętego — czy to do teksów dotyczących wprost Matki Chrystusa, czy też w różny sposób znajdujących swój pełny blask w osobie Maryi. Nie zatrzymując się dłużej nad tą kwestią, przytoczmy jedynie słowa Maryi z Hymnu Magnificat, które — choć może nie aż tak często pojawiają się w interpretacjach teologów — zdają się zapowiadać późniejszy kult, jakim Kościół otoczył Matkę Zbawiciela: „Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego” (Łk 1, 48). Już od pierwszych wieków Matkę Chrystusa otaczano czcią. Wskazuje na to zarówno poświęcanie Maryi ważnego miejsca w rozważaniach pisarzy kościelnych pierwszych wieków, szybkie przyjęcie dogmatu o dziewictwie Maryi czy wreszcie wielki szacunek dla grobu, w którym zostało złożone ciało Najświętszej Maryi Panny. Jednak o pierwszych przejawach czegoś, co możemy nazwać kultem czy oddawaniem czci Matce Chrystusa możemy mówić około III w. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj tekst Orygenesa (zm. ok. 254), który pisze, że Ewangelii Jana nie może zrozumieć nikt, „kto nie spoczywał na piersi Jezusa i kto nie otrzymał od Jezusa Maryi za Matkę”. W tym duchu żyjący w V w. pisarz kościelny Nil nazywa Maryję „Matką wszystkich, którzy żyją na sposób ewangeliczny”. Na okres IV w. datowana jest też pierwsza modlitwa odnosząca się do Maryi. I to modlitwa nie byle jaka, bo dobrze nam znana i odmawiana do dziś Sub tuum, czyli Pod Twoją obronę. Ciekawostką jest więc fakt, że jest to najstarsza znana i odmawiana do dziś modlitwa maryjna — starsza chociażby niż druga, uzupełniająca część modlitwy „Zdrowaś Maryjo”. Mniej więcej w tym czasie imię Maryi zaczyna być wzywane także w liturgii świętej. Na Wschodzie wspomina się Maryję w kanonie Mszy świętej już około połowy IV w. Prawdziwie bogaty rozwój kultu maryjnego rozpoczyna się jednak po soborze w Efezie w 431 r., gdzie uznano za właściwe nazywanie Maryi Matką Bożą (Theotokos). Bóg odpowiadając na doskonałe « fiat » całego życia Maryi, obdarzył Ją wyjątkową chwałą, która przewyższa chwałę każdego innego stworzenia: Królowa nieba i ziemi jest przede wszystkim Matką Boga i Matką ludzi. Bóg pragnie, abyśmy szli do Niego przez Nią, tak jak On przyszedł przez Nią do nas. Trudno jest mówić o Maryi, nie umniejszając Jej blasku i Jej wielkości. Dlatego Hymn Akatyst śpiewa : Raduj się Góro, której wysokość przewyższa myśli ludzkie, Raduj się Otchłani o niezmierzonych głębokościach nawet dla aniołów, Raduj się Ty, która prowadzisz mędrców do krańców ich mądrości, Raduj się Ty, która prowadzisz uczonych do granic ich rozumowania, Raduj się Ty, przed którą najsubtelniejsze duchy się wahają , Raduj się Ty, przed którą poetom brakuje słów…