„Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną!” – Rozważania o zjawisku uzależnień od Internetu i rzeczywistości wirtualnej we współczesnym świecie.

Obecnie nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie pracy czy nauki bez Internetu. W ostatnich latach nastąpił znaczny rozwój technologiczny na świecie, który miał swój wpływ na życie większości ludzi. Współcześnie prawie wszędzie możemy nawiązać łączność internetową. Odsetek miejsc, w których jest to nieosiągalne jest niewielki – nie licząc tzw. krajów trzeciego świata. Dotychczas z Internetu korzystać mogliśmy w pracy, w domu czy w szkole. Coraz częściej jednak spotykamy się z połączeniem bezprzewodowym, co znacznie ułatwia komunikację.

Obecnie nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie pracy czy nauki bez Internetu. W ostatnich latach nastąpił znaczny rozwój technologiczny na świecie, który miał swój wpływ na życie większości ludzi. Współcześnie prawie wszędzie możemy nawiązać łączność internetową. Odsetek miejsc, w których jest to nieosiągalne jest niewielki – nie licząc tzw. krajów trzeciego świata. Dotychczas z Internetu korzystać mogliśmy w pracy, w domu czy w szkole. Coraz częściej jednak spotykamy się z połączeniem bezprzewodowym, co znacznie ułatwia komunikację. Warto nadmienić, że wynalazek ten znacznie przyczynił się do wzrostu poziomu życia. Stał się bardzo przydatnym narzędziem w realizacji zamierzeń gospodarczych. Dzięki szybszemu przepływowi informacji, społeczeństwo ciągle się rozwija. Mamy dostęp do najdalszych zakątków świata, nie wychodząc z domu. Niemniej jednak, nawet najlepsze remedium ma również swoje skutki uboczne. Rosnąca szybkość trybu życia człowieka odzwierciedla się w ciągłym braku czasu na podejmowanie istotnych decyzji refleksji i przemyśleń. Trzeba pamiętać, że Internet jest ryzykownym instrumentem rynkowym. Wirtualna rzeczywistość, częstokroć oferująca ucieczkę od faktycznych realiów życia, może doprowadzić człowieka do stanu, jakim jest uzależnienie. Korporacjom prowadzącym działalność internetową zależy na jak największej liczbie odbiorców. Starają się oni przyciągnąć potencjalnych klientów na wszelkie możliwe sposoby. Sytuacje takie stwarzają coraz to nowe zagrożenia, przede wszystkim dla ludzi młodych, wchodzących w kolejny etap ich życia. Podejmując temat nałogu nie możemy dokonywać tylko surowej oceny uzależnionych od niego osób. Rozważania należy bezwzględnie zacząć od doszukania się przyczyn zjawiska uzależnień. Czasy, w których żyjemy są zwłaszcza dla młodego, wrażliwego człowieka bardzo trudne. Potrzeba akceptacji w grupie rówieśniczej oraz lęk przed odtrąceniem niejednokrotnie idzie w parze z introwertyczną postawą nastolatka. Boi się on, że nie sprosta wciąż rosnącym wymaganiom i narazi się na śmieszność. Społeczeństwo jemu tego nie ułatwia. Odejście od prawdziwych wartości moralnych i duchowych może w równym stopniu oddziaływać na kształtowanie się negatywnych czynników. Rozluźnione normy etyczne, błędnie mylone z postępem, zła sytuacja finansowa i nieustanne próby polepszenia warunków materialnych człowieka, powodują osłabienie, a niekiedy i rozpad więzi rodzinnych. W rezultacie człowiek zostaje pozostawiony sam sobie i odizolowany od świata, w którym musi żyć. Najczęściej nie może on uzewnętrznić tłumionych emocji. Oczekuje pomocy – zwłaszcza od najbliższych. Niestety coraz rzadziej ją tam otrzymuje. Zapomina, że wsparcia powinien szukać przede wszystkim w modlitwie, która przecież wycisza i wzmacnia. Pomaga spojrzeć z dystansem na kłopoty. Tymczasem młodzi ludzie szukają łatwiejszych rozwiązań niż praca nad sobą. Starają się jak najszybciej zapomnieć o problemach, tym samym – często nieświadomie – popadają ze skrajności w skrajność. Wybierają używki – główne determinanty uzależnienia. Coraz częściej zaliczany jest do nich Internet. Młodzież dzięki niemu na wiele godzin ucieka od samotności. Z dnia na dzień rośnie fascynacja i zadowolenie. Nastolatek czuje, że w końcu się realizuje. Nie zauważa, że brak dostępu do sieci, choćby chwilowy, wpędza go w stany lękowe. Zaczyna nieustannie myśleć o perspektywach, które niesie ze sobą połączenie internetowe w czasie, gdy z niego nie korzysta. Wtedy należy mówić o uzależnieniu. Oczywiście nałóg ten dotyczyć może każdej grupy wiekowej. Internet przez lata zdążył już dostosować się do szerokiego segmentu odbiorców. Na dużą skalę rozwija się tam hazard, który stricte sam w sobie może prowadzić do uzależnienia. Anonimowość korzystającego ma również duży udział w pogłębianiu choroby. Dostęp do obszernych, nieakceptowanych społecznie danych, zwłaszcza o charakterze pornograficznym lub nazistowskim ma wpływ na pogłębianie zaburzeń psychicznych czy narastanie nietolerancji społecznej. Bez wątpienia jednym z zagrożeń stało się również uzależnienie od Internetu. Do komputera zasiadają zarówno coraz młodsi jak i coraz starsi. Skutki tego zjawiska można łatwo zaobserwować, chociaż nie zawsze są przypisywane internetowej obsesji. Biorąc pod uwagę alkoholizm czy narkomanię, chory jest pod ewidentnym wpływem środków odurzających. W przypadku uzależnienia od wirtualnej rzeczywistości, objawy częstokroć nie są jednoznaczne i przebiegają w kilku etapach. Osoba uzależniona jest przemęczona, rozkojarzona. Stopniowo traci kontakt ze światem zewnętrznym, porzuca dotychczasowe zainteresowania. Powoli przestaje odróżniać życie realne od tego, które toczy się w wirtualnej rzeczywistości. Narastające rozdrażnienie i nadpobudliwość nierzadko doprowadzają do agresji wobec najbliższych. Oczywistym jest więc fakt, że to otoczenie jako pierwsze reaguje na zmiany zachodzące w organizmie chorego, który minimalizuje sprawę. Niewątpliwie uzależnienie od Internetu stało się nowym problemem, kolejnym wyzwaniem z którym musi poradzić sobie świat w drodze do rozwoju. Niezależnie od roli spełnianej w społeczeństwie, każdy z nas powinien poświęcić chociaż chwilę na wyciszenie i refleksje. Powrót do moralnych wartości z całą pewnością będzie pozytywnie rzutował na nasze dalsze życie i pozwoli nam odnaleźć dystans zarówno do samych siebie jak i do otaczającego nas świata.