Teorie ewolucji

Teoria ewolucji Darwina: Teoria doboru naturalnego - teoria wyjaśniająca mechanizmy ewolucji, przedstawiona przez Karola Darwina w dziele “O powstawaniu gatunków” w 1858. Swoją teorię Darwin oparł na następujących prawach: · prawo zmienności powszechnej i bezkierunkowej, które mówi, że gatunki charakteryzuje duża zmienność dziedziczna i nie dziedziczna, jedynie zmiany dziedziczne mają znaczenie w ewolucji, · prawo olbrzymiej różnorodności organizmów, które mnożą się w postępie geometrycznym, · prawo walki o byt, która jest mechanizmem ograniczającym nadmierną liczbę organizmów, walka o byt może się odbywać bezpośrednio między dwoma różnymi gatunkami w układzie ofiara - drapieżnik lub pośrednio, w obrębie jednego gatunku w wyniku konkurencji o tę samą niszę ekologiczną, · prawo dziedziczenia, które mówi, że osobniki które przeżyły przekazują korzystne cechy swemu potomstwu, · prawo doboru naturalnego - w walce o byt przeżywają osobniki najlepiej przystosowane, formy pośrednie wymierają, co prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form bardzo różniących się od form wyjściowych i powstawania nowych gatunków.

  1. Teoria ewolucji Darwina:

Teoria doboru naturalnego - teoria wyjaśniająca mechanizmy ewolucji, przedstawiona przez Karola Darwina w dziele “O powstawaniu gatunków” w 1858. Swoją teorię Darwin oparł na następujących prawach:

· prawo zmienności powszechnej i bezkierunkowej, które mówi, że gatunki charakteryzuje duża zmienność dziedziczna i nie dziedziczna, jedynie zmiany dziedziczne mają znaczenie w ewolucji, · prawo olbrzymiej różnorodności organizmów, które mnożą się w postępie geometrycznym, · prawo walki o byt, która jest mechanizmem ograniczającym nadmierną liczbę organizmów, walka o byt może się odbywać bezpośrednio między dwoma różnymi gatunkami w układzie ofiara - drapieżnik lub pośrednio, w obrębie jednego gatunku w wyniku konkurencji o tę samą niszę ekologiczną, · prawo dziedziczenia, które mówi, że osobniki które przeżyły przekazują korzystne cechy swemu potomstwu, · prawo doboru naturalnego - w walce o byt przeżywają osobniki najlepiej przystosowane, formy pośrednie wymierają, co prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form bardzo różniących się od form wyjściowych i powstawania nowych gatunków.

Zaproponowane przez Darwina wyjaśnienie powstawania zmian ewolucyjnych było tak proste i logicznie udokumentowane, że szybko zostało przyjęte przez większość biologów.

  1. Teoria doboru naturalnego Darwina i Wallace’a:

Wkład K. Darwina (1809–1882) w rozwój myśli ewolucyjnej był ogromny. Dostarczył on wielu szczegółowych danych i przekonujących argumentów na to, że ewolucja świata organicznego faktycznie istnieje oraz stworzył teorię wyjaśniającą jej mechanizm, tj. teorię doboru naturalnego. Podstawowe przesłanie teorii, w jej ostatecznej, opublikowanej wersji, jest bardzo proste. Stwierdza, że ewolucja miała miejsce, wszystkie gatunki nie zostały ukształtowane w jednym akcie boskiej siły twórczej, lecz rozwinęły się i wyodrębniły z wcześniej istniejących gatunków. Według Darwina siłą, która spowodowała wyodrębnienie się nowych gatunków, był dobór naturalny – proces zapewniający zachowanie wszystkich cech szczególnie przydatnych jednostce do przetrwania. W obrębie gatunku pokolenie, które przeżyło, przekazywało te szczególne cechy następnemu. W końcu stały się one udziałem ogromnej liczby jednostek. Wszystkie osobniki były teraz przedstawicielami jednego gatunku – innego niż ten, z którego wyszły. Darwin studiował teologię, interesował się biologią, medycyną, geologią. W czasie studiów w Cambridge zawarł znajomość z przyrodnikiem, profesorem Henslowem i właśnie dzięki niemu otrzymał stanowisko lekarza i przyrodnika na okręcie marynarki brytyjskiej „Beagle”. Podróż dookoła świata trwała 5 lat i miała na celu sporządzenie map oceanograficznych dla marynarki brytyjskiej. Darwin w czasie wyprawy badał zwierzęta, rośliny i formacje geologiczne wschodnich i zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej. Zgromadził ogromne zbiory i notatki. Na wyspach Galapagos (na wschód od Ekwadoru) zafascynowała go odmienność olbrzymich żółwi i łuszczaków żyjących na poszczególnych wyspach. Obserwacje doprowadziły do odrzucenia teorii niezmienności gatunków i szukania wyjaśnienia poczynionych obserwacji. W 1859 r. wydał fundamentalne dzieło „O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego”. W tym samym roku otrzymał rękopis od A.R. Wallace’a (1823–1930), młodego przyrodnika, który badał florę i faunę w Indiach Wschodnich i na Półwyspie Malajskim. Wallace wysunął w swojej pracy koncepcję doboru naturalnego, do której doszedł niezależnie od Darwina. Dla obu naukowców bodźcem do opracowanych teorii były prace angielskiego duchownego i ekonomisty T. Malthusa na temat przyrostu liczebności populacji ludzi, „ciśnienia populacyjnego” i walki o byt. W roku 1858 za obopólną zgodą Darwin i Wallace równocześnie przedstawili prace na temat swych teorii na spotkaniu Towarzystwa Przyrodniczego im. K. Linneusza w Londynie. Mimo iż książka Wallace’a ukazała się wcześniej, pierwszeństwo odkrycia teorii przyznano K. Darwinowi.

Poglądy Darwina i Wallace’a na mechanizm ewolucji można podsumować następująco:

· Zmienność jest cechą charakterystyczną każdej grupy roślin i zwierząt (uważał, że zmienność jest jedną z wrodzonych właściwości istot żywych); niektóre cechy, różniące jedne organizmy od drugich, ułatwiają utrzymanie się przy życiu w walce o byt, inne, niekorzystne, powodują wyeliminowanie nosicieli. Obecnie rozróżniamy zmienność dziedziczną i niedziedziczną i wiadomo, że jedynie pierwsza ma znaczenie w procesie ewolucji. · Organizmy wydają zwykle znacznie więcej potomstwa, niż może się ono wyżywić, utrzymać przy życiu i wydać następne pokolenie. Ponieważ liczba osobników każdego gatunku w warunkach naturalnych utrzymuje się prawie na tym samym poziomie, należy przyjąć, że w każdym pokoleniu większość potomstwa ginie. Gdyby całe potomstwo danego gatunku utrzymywało się przy życiu i dalej rozmnażało, to w krótkim czasie gatunek ten wyparłby na Ziemi wszystkie inne. · Ponieważ rodzi się więcej osobników, niż może przeżyć, istnieje walka o byt (współzawodnictwo o pożywienie i przestrzeń życiową). Może to być walka bezpośrednia na zasadzie „zabić lub zginąć samemu” lub też nie tak wyraźna, lecz równie realna, np. walka roślin czy zwierząt o pokarm, przetrzymanie suszy, chłodu lub innych niesprzyjających warunków środowiska. · W określonym środowisku nosiciele niektórych wariantów cech mogą łatwiej utrzymać się przy życiu w porównaniu z organizmami gorzej przystosowanymi do tych warunków. Pogląd, że „przeżywa lepiej przystosowany”, jest istotą teorii Darwina i Wallace’a. · Osobniki, które przeżyły, rozmnażają się, przekazując swoje cechy potomstwu i w ten sposób z całego zakresu zmienności są przekazywane z pokolenia na pokolenie korzystne warianty cech. Jeżeli zmienia się środowisko, zmieniają się również przystosowania kolejnych pokoleń i w ślad za tym idą dalsze zmiany adaptacyjne. Jeśli dobór działa nieprzerwanie przez długi czasu, to potomkowie mogą się stać całkowicie różni od przodków, przy czym różnice mogą być tak duże, że organizmy te mogą być uznane za odrębny gatunek.

Darwinowska teoria doboru naturalnego była szeroko udokumentowana i w niedługim czasie została uznana przez większość biologów. Darwin nie przedstawił w niej mechanizmów przekazywania cech na kolejne pokolenia ani przyczyn zróżnicowania potomstwa, ponieważ nie znane były podstawy genetyki i istnienie czynników dziedzicznych – genów. Nie był też w stanie wytłumaczyć, dlaczego osobniki danej populacji różnią się od siebie. Mimo że Darwin i Mendel żyli w tych samych czasach, genialny ewolucjonista nie znał prac Mendla, niedostrzeganych przez świat nauki aż do początku XX wieku. Obecna syntetyczna teoria ewolucji – neodarwinizm – łączy teorię Darwina z genetyką mendlowską. Syntetyczna teoria ewolucji wyjaśnia w kategoriach mutacji i rekombinacji obserwowaną przez Darwina zmienność wśród potomstwa. Mimo powszechnej akceptacji podstawowych zasad teorii syntetycznej ciągle trwają spory i pojawiają się pytania dotyczące niektórych aspektów mechanizmu ewolucji i jej prawidłowości, np. aspektów molekularnych, jej tempa, roli przypadku w wyznaczaniu kierunku ewolucji. Przez cały czas gromadzone są i weryfikowane dowody ewolucji. Szczególnie duże nadzieje pokłada się w rozwoju takich dziedzin, jak: biologia molekularna, embriologia, genetyka. Idea ewolucji jest nieustannie rozwijana i wspierana licznymi obserwacjami i doświadczeniami naukowymi.

  1. Pierwsza teoria ewolucji wg Lamarcka:

Według Lamarcka świat organizmów żywych powstał podczas długiego procesu (ewolucja biolgiczna), w wyniku którego organizmy prostsze przekształcały się w bardziej złożone. Możliwość takich przekształceń jest podstawową właściwością materii ożywionej, która reaguje celowo, odpowiednio do zmian zachodzących w środowisku, przy czym organizmy roślinne i te zwierzece niedysponujące czuciem (dziś powiedzielibyśmy nie mające układu nerwowego) zmieniają się bezpośrednio pod wpływem czynników otoczenia. Organizmy dysponujące układem nerwowym dysponują dodatkową możliwością zmian pod wpływem wewnętrznej potrzeby. Powstałe zmiany podlegają dziedziczeniu i narastaniu ich w czasie.Cały lamarkizm sprowadza się do dwóch praw: · Narządy używane rozwijają się, nieużywane uwsteczniają się i zanikają, · Zmiany te są dziedziczne, jeśli wystąpią u obu płci, Na słuszność powyższych praw Lamarck dawał szereg przykładów. Podobne warunki działające na kreta i turkucia podjadka doprowadziły do wykształcenia u obu silnie umięśnionych, dysponujących znaczną powierzchnią nóg. Życie pod ziemią spowodowało uwstecznienie oczu u kreta. Podobny charakter ma przypadek strusia, który przestał fruwać, a jego skrzydła straciły zdolność do latania. Są to przykłady pewnego etapu pośredniego – oczy, skrzydła znacznie się uwsteczniły, ale jeszcze nie zanikły. Wśród organizmów jest mnóstwo takich pośrednich etapów. Organizmy są spokrewnione z drugimi, co można prześledzić porównując poszczególne ich układy wewnętrzne. Jeśli takiej ciągłości nie można zaobserwować, oznacza to, że formy pośrednie są jeszcze nieznane lub też wyginęły. Koncepcja ewolucji Lamarcka nie wywołała masowych polemik ani szczególnego entuzjazmu. Naukowcy zajmowali się głównie swoimi dziedzinami. Jeszcze nie nastał czas naukowych polemik w gazetach ani publicznych odczytów dla szerokich rzesz. Potrzebny był też czas na zapoznanie się z tematem i zgromadzenie kontrargumentów. Pierwszy zareagował będący w stałym kontakcie z Lamarckiem, Cuvier, ogłaszając w 1812 swoją teorię typów. W 1830, już po śmierci Lamarcka, doszło w Akademii Paryskiej do gwałtownego starcia pomiędzy Cuvierem a Geoffroy St. Hilairem. Starcie to skończyło się porażką dla koncepcji ewolucji. Klęska była tak zupełna, że lamarkizm na długi czas prawie całkowicie znikł z pola dyskusji przyrodniczych. Wiele względów złożyło się na to niepowodzenie. Po pierwsze, teoria Lamarcka prezentowana przez jego zwolennika St. Hilaire’a była teorią bardziej spekulatywną niż empiryczną. Zastąpienie Boga wewnętrzną potrzebą zmian niewiele zmieniało. Lamarck wprawdzie spędził wiele lat nad systematyką roślin i zwierząt i czuł, że obserwowane podobieństwa nie mogą być przypadkowe, lecz zabrakło mu wiedzy ogólnej pozwalającej to przeczucie udowodnić. Dzieła kluczowe dla teorii ewolucji Darwina dopiero powstawały. Po drugie, w jego teorię wkradł się pewien błąd zasadniczy. Lamarck nie odrzucił (i nie starał się obalić), powszechnie wówczas obowiązującej idei “drabiny organizmów”. Idei, w najbardziej klasycznej formie reprezentowanej przez Szwajcara Charlesa Bonneta. Według Bonneta cały świat dawał się usystematyzować w jednolity ciąg jestestw począwszy od ognia, powietrza i wody, przez różne rośliny, robaki, ptaki, ssaki a skończywszy na człowieku. Dla Lamarcka ciąg ten był konsekwencją ewolucji. Jednak przyjęcie jej istnienia stawiało dotychczas akceptowane poglądy na głowie, gdyż w powszechnej świadomości, ten jednolity ciąg następujących po sobie, coraz wyżej uorganizowanych istot przedstawiał etapy stwarzania świata przez Boga. Cuvier teorię drabiny nieco zmodyfikował, twierdząc, że Bóg stworzył zwierzęta według 4 planów organizacji (wyróżnił kręgowce, mięczaki, członowane i promieniste). Przyjęcie teorii typów Cuviera dawało się zaakceptować bez specjalnych perturbacji i ten bez trudu mógł wykazać, że nie ma żadnego związku między organizmami reprezentującymi owe 4 typy budowy, a tym samym nie ma mowy o powstawaniu czegoś nowego drogą ewolucji. Wszystko, co istniało, wciąż trwało niezmiennie i było zgodne z planami Boga. Paradoksalnie mimo braku akceptacji dla idei ewolucji, twierdzenie o zmienności oraz dziedziczeniu cech nabytych przyjęło się, co więcej, przez długi czas nikt nie wymagał na to dowodów. Dziedziczenie cech nabytych było podstawą różnych teorii neolamarkistycznych jeszcze do lat 60. XX w. Dopiero na początku XX w. temat potraktowano “poważnie”. August Weismann przykładowo obcinał ogony szczurom, a mimo tego nowo narodzone wciąż je miały, żydzi wciąż rodzą się z napletkiem, chociaż obrzezaniu są poddawani od kilku tysięcy lat). Dopiero w latach XX badania nad limfocytami, immunoglobuliną (w USA) oraz nad drożdżami prowadzonymi przez paryski zespół Piotra Słonimskiego potwierdziło słuszność tezy o dziedziczności cech nabytych. Temat ten do dzisiaj budzi kontrowersje jak i samo rozróżnienie między cechami nabytymi i dziedzicznymi, budziło wielkie spory dopóki wystarczająco nie poznano roli i właściwości kwasów nukleinowych. Na dziedziczność cech nabytych w pewnym okresie powoływał się również sam Karol Darwin.

  1. Teoria George’a Couviere’a: Cuvier Georges, baron (1769-1832), francuski zoolog i paleontolog, współtwórca współczesnej anatomii porównawczej i paleontologii, profesor anatomii m.in. w College de France oraz w Muséum National d’Histoire Naturelle w Paryżu, autor klasycznych prac z zakresu anatomii porównawczej zwierząt, m.in.: Histoire naturelle des animaux (1798-1799),Leçons d’anatomie comparée (tomy 1-5, 1798-1805). Prowadził badania morfologiczne, anatomiczne i systematyczne różnych grup organizmów. Stworzył klasyfikację zwierząt wg czterech planów budowy.

W badaniach nad kopalnymi ssakami i gadami kierował się ustaloną przez siebie zasadą korelacji budowy narządów, co umożliwiało rekonstrukcję szkieletów z ich fragmentów. Zwolennik niezmienności gatunków, wysunął (1812) teorię katastrof (katastrofizm), w myśl której w historii Ziemi występowały wielkie katastrofy geologiczne kształtujące losy biosfery (w skrajnej wersji, rozwiniętej przez ucznia Cuviera, A. d’Orbigny’ego, zakładała ona kolejne 27 aktów stworzenia odbudowujących życie na Ziemi po kolejnych kataklizmach). Spór z ówczesnymi ewolucjonistami - J.B. Lamarckiem i E. Geoffroyem Saint-Hilaire’m - zakończył się zwycięstwem Cuviera, który wykazał, że nie są możliwe ciągłe przejścia między ustalonymi planami budowy. Jednak nagromadzone przez niego fakty naukowe, ukazujące różnorodność form zwierzęcych i ich związki ze środowiskiem (a także następstwo charakterystycznych form fauny i flory w kolejnych warstwach geologicznych Basenu Paryskiego) dostarczyły potwierdzeń teorii ewolucji.

  1. Teoria inteligentnego projektu: Inteligentny projekt (ang. intelligent design, ID, potocznie teoria inteligentnego projektu) – koncepcja filozoficzna, która utrzymuje, że wyjaśnieniem dla pewnych cech Wszechświata i żywych organizmów jest siła sprawcza – “inteligentna przyczyna”, a nie tylko działające samoistnie niesterowane procesy przyrodnicze, takie jak dobór naturalny i ewolucja. Jest to współczesny wariant tradycyjnego argumentu teleologicznego na istnienie Boga, zmodyfikowanego tak, by uniknąć wskazania projektanta co do natury lub tożsamości. Wbrew powszechnemu mniemaniu, koncepcja ta nie stoi w opozycji do teorii Darwina, jako że ta ostatnia jest teorią ściśle biologiczną, opisującą tylko mechanizmy zmian, a nie ich przyczynę czy celowość. Jest wykorzystywana politycznie w stanach tzw. “pasa biblijnego” USA do zwalczania teorii ewolucji. W sensie ścisłym, inteligentny projekt to twierdzenie, że możemy odróżniać cechy powstałe w wyniku procesów czysto naturalistycznych, bez żadnego udziału inteligencji od tych, w których powstanie zaangażowany musiał być jakiś rozumny czynnik. Korzenie “teorii projektu” sięgają starożytności, do myśli takich filozofów jak Platon, Sokrates czy Arystoteles, którzy formułowali własne argumenty na rzecz projektu. W średniowieczu wśród pięciu dróg Akwinaty jako ostatni figuruje wspomniany argument teleologiczny. O celowości przyrody i jej zaprojektowaniu przez Stwórcę przeświadczeni byli prawie wszyscy znani przedstawiciele nauki w późniejszych wiekach aż do drugiej połowy XIX wieku, kiedy Karol Darwin stworzył paradygmat ewolucji biologicznej, który został przyjęty przez świat nauki. Terminu “inteligentny projekt” użył po raz pierwszy F.C.S. Schiller w 1897 roku, pisząc, że “nie można odrzucać możliwości, że proces ewolucji może być kierowany przez inteligentny projekt”.Najbardziej znaną wersję argumentu z projektu rozwinął angielski teolog William Paley (1743-1805), który w książce “Natural Theology” zaproponował swoją “tezę o zegarmistrzu”. Paley dowodził, że jeśli ktoś przechodzący przez wrzosowisko ujrzy tam kamień, może racjonalnie wyjaśnić jego obecność naturalnymi przyczynami. Jednak gdy zobaczy zegarek i stwierdzi, że “jego różne części są dopasowane i celowo złożone”, jedyną sensowną konkluzją przechodnia będzie ta, że zegarek ten został zaprojektowany. Paley argumentował, że ten sam wniosek możemy per analogiam wyciągnąć obserwując wiele naturalnych obiektów, takich jak oko. Podobnie jak w zegarku, gdzie liczne części są precyzyjnie dopasowane i współdziałają w określonym celu (wskazywania czasu), tak i w oku wszystkie części precyzyjnie współgrają w celu osiągnięcia właściwego celu – widzenia. Tak więc zarówno w przypadku zegarka, jak i oka dostrzec możemy cechy świadczące o tym, że powstały one w wyniku rozumnego projektu. Choć intuicyjna argumentacja Paleya przez dłuższy czas wywierała duży wpływ na wielu myślicieli, Paley nigdy nie sformułował precyzyjnych standardów wykrywania projektu w naturze. On i inni “teologowie przyrody” próbowali znaleźć w przyrodzie fakty wskazujące na istnienie mądrego i życzliwego Boga jako argumenty apologetyczne. Darwin w młodości był zafascynowany poglądami Paleya. Nie myślę – pisał Darwin – bym kiedykolwiek wielbił jakąś książkę bardziej niż “Natural Theology” Paleya. Z czasem jednak Darwin opracował własne wyjaśnienie pochodzenia na pozór celowo zaprojektowanych struktur – dobór naturalny, odwołujące się wyłącznie do mechanizmów przyrodniczych. Zamiast zaś odwiecznego ładu przyrody wskazującego na dobroć Stwórcy, jaki widzieli wokół siebie wcześniejsi naturaliści, Darwin zwrócił uwagę na niedoskonałość i brutalność natury (“walkę o byt”). Tryumf myśli biologicznej darwinizmu i neodarwinizmu na przełomie XIX i XX wieku oznaczał usunięcie z biologii koncepcji odwołujących się do celowości i planu w przyrodzie. Ogromna większość społeczności naukowej stoi odtąd na stanowisku, że wszystkie cechy świata ożywionego, które wcześniej przypisywano działaniu inteligencji, da się wyjaśnić przez odwołanie się do teorii ewolucji. Prekursorem współczesnego nurtu ID był chemik i filozof Michael Polanyi. W 1967 roku argumentował on, że “maszyny są nieredukowalne do fizyki i chemii”, oraz, że “mechanistyczne struktury organizmów żywych również wydają się nieredukowalne”. Praca Polanyiego wywarła wpływ na książkę z 1984 roku autorstwa chemika Charlesa Thaxtona, inżyniera Waltera Bradleya i geochemika Rogera Olsena, w której argumentowali, że sama materia i energia mogą tworzyć coś tylko w ograniczonym stopniu i że pewne rzeczy mogą zostać „utworzone wyłącznie przy pomocy «gruntownej interwencji informacyjnej. Inną wersją teorii inteligentnego projektu uważa się ukazanie się w 1991 r. książki “ojca chrzestnego” tego ruchu, prawnika Phillipa E. Johnsona Darwin on Trial, w której powtórzył on większość kreacjonistycznych zarzutów przeciwko teorii ewolucji, oskarżając ją też o to, że jest przyczyną szerzącego się współcześnie zła społecznego.Głównym ośrodkiem propagującym ID jest Discovery Institute w Seattle w stanie Waszyngton – prywatna organizacja deklarująca promowanie konserwatywnych idei. Wokół tej instytucji powoli, ale systematycznie zaczęła gromadzić się niewielka grupa teologów, filozofów i naukowców różnych specjalności twierdzących, że najnowsze odkrycia z dziedziny fizyki, kosmologii, genetyki, biochemii podważają neodarwinizm. Ich zdaniem odkrycia te wskazują, że najlepszym wyjaśnieniem niektórych zjawisk w naturze jest projekt, a nie bezcelowe ewolucyjne procesy.