Referat - dydaktyka.

TAK ZWANA „EDUKACJA POLONISTYCZNA” WEDŁUG TAK ZWANEJ „POSTAWY PROGRAMOWEJ” PIOTR KOŁODZIEJ Tekst Piotra Kołodzieja, zamieszczony w czasopiśmie ‘Polonistyka’, jest żywą krytyką ‘nowej podstawy programowej’. Pierwszym zarzutem Kołodzieja jest samo pojęcie ‘edukacji polonistycznej’, które wg autora nie jest odpowiednie. Polonistyka to uniwersytecka dyscyplina naukowa, dlatego też niewiele ma z nią wspólnego nauczanie literacko-kulturowe i językowo-kulturowe na poziomie szkoły ogólnokształcącej. W poprzednich programach nauczania treści kształcenia były niekiedy określane mianem np. historii literatury czy też wiadomości z historii i teorii literatury - wtedy wkraczano na grunt polonistyki.

TAK ZWANA „EDUKACJA POLONISTYCZNA” WEDŁUG TAK ZWANEJ „POSTAWY PROGRAMOWEJ” PIOTR KOŁODZIEJ

Tekst Piotra Kołodzieja, zamieszczony w czasopiśmie ‘Polonistyka’, jest żywą krytyką ‘nowej podstawy programowej’. Pierwszym zarzutem Kołodzieja jest samo pojęcie ‘edukacji polonistycznej’, które wg autora nie jest odpowiednie. Polonistyka to uniwersytecka dyscyplina naukowa, dlatego też niewiele ma z nią wspólnego nauczanie literacko-kulturowe i językowo-kulturowe na poziomie szkoły ogólnokształcącej. W poprzednich programach nauczania treści kształcenia były niekiedy określane mianem np. historii literatury czy też wiadomości z historii i teorii literatury - wtedy wkraczano na grunt polonistyki. W obecnej podstawie programowej nie ma o tym mowy, ponieważ jest ona zbyt szeroka i ogólnikowa. Autor krytykuje język podstawy programowej, który jest ‘skrajnie pragmatyczny, wręcz cyniczny’. Nowa podstawa programowa to zbiór konkretnych wymagań wobec ucznia, to zestaw czasowników w aspekcie dokonanym, obrazujący umiejętności ucznia : identyfikuje, rozpoznaje, wskazuje – formy te niewątpliwie wskazują na charakter omawianego dokumentu. Jest to zbiór wymagań egzaminacyjnych, wiedza którą uczeń musi pojąć by zdać egzaminy, które z zamyśle są obrazem jego umiejętności. Podstawa programowa opiera się na pojęciu podmiotowości ucznia. Niestety język dokumentu zdradza, że to nie uczeń jako człowiek jest najważniejszy. Wiedza ma być ‘wtłaczana’ w jego głowę bezrefleksyjnie. Uczeń ma poznać konkretny materiał, przyswoić podstawowe fakty, zasady etc. Nauczyciel ma narzucić uczniowi pewną, wg ministerstwa, elementarną wiedzę, a uczeń ma ją sobie przyswoić. Język, jakim podstawa programowa jest napisana, zdradza zamierzenia ministerstwa i ujawnia mocno oświeceniowe podejście do nauczania osób piszących tekst dokumentu. W dalszej części artykułu Piotr Kołodziej pisze o problemie ‘odbioru wypowiedzi’ i ‘analizie i interpretacji tekstów kultury’. Oba pojęcia, tj. wypowiedź i tekst kultury, zostały rozdzielone w tekście podstawy programowej. Konsekwentnie zostały im przypisane zadania, tzn. ‘odbiór’ i ‘analiza i interpretacja’, co pozwala zapytać o zasadność tego rozgraniczenia – czy odbiór tekstu jest możliwy bez jego analizy i interpretacji ? Dla twórców podstawy programowej najwyraźniej tak. Kolejnym elementem tego zagadnienia jest sprawa kontekstów : ‘[uczeń ma] wykorzystywać wiedzę o kontekstach, w jakich może być on [tekst kultury] odczytywany. Niejednoznaczny zapis pozwala się zastanawiać, czy konkretne konteksty mają być narzucone odgórnie, co byłoby sporym błędem, ponieważ nie ma jednych właściwych kontekstów, wg których interpretuję się kulturę. Wg Piotra Kołodzieja nowa podstawa programowa jest napisane pod dyktando wymogów nowej matury. Cele ogólne podstawy można by porównać do kolejnych etapów matury pisemnej i ustnej z języka polskiego : I. Odbiór wypowiedzi – część I egzaminu pisemnego II. Analiza i interpretacja tekstów kultury – część II egzaminu pisemnego III. Tworzenie wypowiedzi – część III egzaminu pisemnego i egzamin ustny. Następnie przetransformowano tę strukturę w elementy nauczania przed licealnego, co Kołodziej porównuje do zbudowania domu bez komina, którego początkiem jest budowa dachu (tj. egzamin maturalny i poziom szkoły średniej). Autor artykułu zwraca uwagę na pojęcie ‘świadomości językowej’, która w podstawie programowej została sprowadzona do wiedzy o systemie językowym, co mocno upraszcza zagadnienia dotyczące języka i sprowadza je właściwie tylko do spraw gramatyki opisowej języka i terminów czysto teoretycznych.