O "Ludziach bezdomnych"

„Ludzie bezdomni” - Już sam tytuł powieści Stefana Żeromskiego jest wieloznaczny i wielofunkcyjny. Sygnalizuje tematykę utworu i w dosłownym znaczeniu ukazuje ludzi bezdomnych jako osoby nie mające dachy nad głową. Problem bezdomności jest jednak znacznie szerszym pojęciem. Dom, to nie tylko mieszkanie, to także symbol rodziny, spokoju, stabilizacji, spełnienia. W takim znaczeniu właśnie bezdomnymi są główni bohaterowie: ludzie samotni i zagubieni, nie mogący odnaleźć swojego miejsca w świecie. Niewątpliwie najważniejszym bohaterem całego utworu jest doktor Tomasz Judym.

„Ludzie bezdomni” - Już sam tytuł powieści Stefana Żeromskiego jest wieloznaczny i wielofunkcyjny. Sygnalizuje tematykę utworu i w dosłownym znaczeniu ukazuje ludzi bezdomnych jako osoby nie mające dachy nad głową. Problem bezdomności jest jednak znacznie szerszym pojęciem.

Dom, to nie tylko mieszkanie, to także symbol rodziny, spokoju, stabilizacji, spełnienia. W takim znaczeniu właśnie bezdomnymi są główni bohaterowie: ludzie samotni i zagubieni, nie mogący odnaleźć swojego miejsca w świecie.

Niewątpliwie najważniejszym bohaterem całego utworu jest doktor Tomasz Judym. Ambitny, młody człowiek, który mimo niełatwego dzieciństwa wybija się ponad swój stan społeczny, zdobywa wykształcenie i zostaje lekarzem. To właśnie jego proletariackie pochodzenie sprawia, że czuje się on odpowiedzialny za najniższą klasę społeczną.

Kierując się współczuciem i chęcią pomocy biedocie, Judym nie znalazł poparcia i zrozumienia pośród innych lekarzy.

Czuł się wyobcowany, nie mógł znaleźć wspólnego języka ani wśród klasy z której się wywodził, ani pośród osób z którymi przyszło mu przebywać i pracować.

Nie mogąc w pełni pogodzić pracy lekarza z własnym szczęściem, odrzucił miłość do Joanny. Stał się samotnikiem z wyboru. Jego bezdomność polega na rezygnacji z własnej rodziny i domu na rzecz utopijnych idei.

Judym uważał, że tylko jako człowiek samotny może realizować swoje posłannictwo.

Człowiekiem bezdomnym jest także inżynier Korzecki, dawny przyjaciel Judyma, typowy dekadent. Ciągle drążyły go rozterki i niepokoje egzystencjalne. Choć posiadał dom i dobra materialne nie był szczęśliwym, nie potrafił odnaleźć sensu życia i swojego miejsca pośród ludzi.