Wisława Szymborska

Wisława Szymborska Nic dwa razy Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno.

Wisława Szymborska Nic dwa razy Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody.

Podmiot liryczny mówi nam, że wszystko w życiu zdarza się tylko raz. Koncentruje się wokół 3 problemów: życie-miłość-przemijanie i przekonuje, że trzeba korzystać z życia i tego, , co ma się w danej chwili, że to co się dzieje teraz, powinno mieć największe znaczenie. Ukazuje nam, że los człowieka jest niepowtarzalny –niczego nie można przeżyć na nowo, poprawić, rozstrzygnąć inaczej, niemożliwością jest przeżyć coś dwa razy w identyczny sposób. Podmiot liryczny pod pytaniem o różę zastanawia się, czym jest miłość i snuje refleksję nad przemijaniem, nad możliwością zatrzymania czasu oraz koniecznością umierania. Podmiot spostrzeżeniem Miniesz - a więc to jest piękne daje nadzieję na lepsze jutro, na to, że będzie uśmiechnięty. Popiera pogląd o tym, że świat nie jest przewidywalny i nudny, lecz zaskakujący i ciekawy, pe len pięknych chwil, które mają dopiero nadejść. Zamykające wiersz zdanie pozostawia wiele do myślenia. Jest to bowiem stwierdzenie, którym porównuje się do siebie osoby bardzo podobne. W ten sposób Szymborska chciała pokazać, że mimo tego, iż każdy z nas jest inny, to w rzeczywistości łączą nas te same dylematy, dzięki którym - tak różni od siebie - stajemy się do siebie podobni.