Czy odmienność między nami jest naprawdę tak duża? Niepełnosprawni są wśród nas.

Jestem osobą, która toleruje każdego człowieka. Niezależnie od koloru skóry, wiary, czy pochodzenia każda osoba ma dla mnie wartość. Jednak coraz częściej spotykam osoby niepełnosprawne. Są one dyskryminowane przez otoczenie. Rzadko można dostrzec kogoś, kto wyraziłby chęć pomocy takiemu człowiekowi. Czy między zdrowym człowiekiem, a osobą niepełnosprawną występuje duża odmienność? Czy człowiek upośledzony to ktoś, kto pochodzi z innego świata? Czy mają szansę powrócić do normalnego życia? Na te pytania postaram się odpowiedzieć podając kilka argumentów.

Jestem osobą, która toleruje każdego człowieka. Niezależnie od koloru skóry, wiary, czy pochodzenia każda osoba ma dla mnie wartość. Jednak coraz częściej spotykam osoby niepełnosprawne. Są one dyskryminowane przez otoczenie. Rzadko można dostrzec kogoś, kto wyraziłby chęć pomocy takiemu człowiekowi. Czy między zdrowym człowiekiem, a osobą niepełnosprawną występuje duża odmienność? Czy człowiek upośledzony to ktoś, kto pochodzi z innego świata? Czy mają szansę powrócić do normalnego życia? Na te pytania postaram się odpowiedzieć podając kilka argumentów. Ludzie niepełnosprawni żyją wśród nas. Codziennie spotykamy ich na swojej drodze. Obserwujemy jak zmagają się z przeszkodami i jak cierpliwie muszą znosić, nieustanne przyglądanie się im. Argumentem potwierdzającym słuszność mojej tezy jest historia Moniki Kuszyńskiej wokalistki zespołu „Varius Manx”. W wieku 26 lat została poszkodowana w wypadku samochodowym. Ciężkie obrażenie kręgosłupa, jakie piosenkarka odniosła w wypadku przyczyniły się do częściowego paraliżu jej ciała. Lekarze nie dawali jej żadnych szans do przywrócenia zdrowia. Artystka nie chciała być w centrum uwagi. Nie potrafiła pogodzić się ze swoją niepełnosprawnością. Z dnia na dzień stała się więźniem uzależnionym od woli innych ludzi. Została człowiekiem niepotrafiącym funkcjonować samodzielnie. Musiała zrozumieć że ludźmi nie kieruje litość tylko coraz rzadziej spotykana życzliwość. W wywiadzie dla czasopisma „Viva” Monika Kuszyńska powiedziała : „Nikt nie zastanawia się nad niepełnosprawnymi, czym dla nich jest „normalne” życie. To wielki, okrutny, obcy świat, pełen schodów bez windy. (…)Zawsze gdzieś były za wąskie drzwi, niedostępna łazienka, w kuchni za wysokie blaty.” Myślę, że postać Moniki udowodniła słuszność mojej tezy, że niepełnosprawni są wśród nas. Są to nie tylko osoby sławne, ale także zwykli ludzie. Na przykładzie tej wokalistki można powiedzieć, że niepełnosprawni mogą wrócić do normalnego życia. Muszą znaleźć w sobie siłę, wytrwałość i zaradność. Ważne jest wsparcie takiej osoby oraz pomoc w odnalezieniu swojej nowej osobistości. Monika potrzebowała czasu aby pogodzić się ze swoim losem, spróbować zacząć żyć od nowa, oraz cieszyć się każdą przeżytą chwilą. Uważam, że każda osoba powinna wziąć przykład z postawy naszej artystki. Kolejnym przykładem potwierdzającym słuszność mojej tezy jest tytułowa bohaterka powieści Doroty Terakowskiej „Poczwarka”. Adam i Ewa to małżeństwo, które zaplanowało sobie całe życie. Ich idealny plan zostaje zakłócony w chwili pojawienia się chorej na zespół downa córeczki. Myszka czyli tytułowa Poczwarka doprowadza do pogorszenia się sytuacji w domu. Rodzice wstydzą się upośledzonej dziewczynki. Matka całe swoje życie podporządkowuje dziecku, a ojciec unika córki spędzając cały dzień poza domem. Dręczą go wyrzuty sumienia, kiedy zza uchylonych drzwi obserwuje tańczącą Myszkę. Adam nie potrafi zdobyć się na okazanie córeczce chociaż odrobiny czułości. Dziewczynka mimo swojej niepełnosprawności dostrzega tatę i czeka na dzień, kiedy dostrzeże jej zdolności. Autorka opisując zachowania postaci stara się ukazać jak bardzo niepełnosprawne dziecko może zmienić życie swoich rodziców. Książka ukazuje życie chorego dziecka oraz trudności z jakimi muszą radzić sobie rodzice. Uważam, że Dorota Terakowska w idealny sposób przedstawiła słabości rodziców, ich zmagania z rzeczywistością oraz życie z niepełnosprawną osobą. Następnym argumentem potwierdzającym prawdziwość stwierdzenia, iż niepełnosprawni są wśród nas jest postać pewnego mężczyzny. Niedawno w gazecie codziennej pojawił się artykuł o chorym na stwardnienie rozsiane człowieku, który doprowadził do wypadku. Chory mężczyzna prowadząc samochód uderzył w barierki ustawione wzdłuż chodnika narażając tym samym zdrowie niewinnych ludzi. W dzisiejszym świecie wielu młodych, niepełnosprawnych ludzi próbując wrócić do samodzielności zaczynaj od nauki prowadzenia specjalnie przystosowanego do nich samochodu. Tak było w przypadku tego mężczyzny. Pracował jako grafik komputerowy w katowickim szpitalu. Nie wierzył, kiedy dowiedział się na co jest chory. Za wszelką cenę próbował normalnie żyć. Jednak z dnia na dzień jego stan się pogarszał. Choroba doprowadziła do zaniku mięśni, ograniczenia sprawności ruchowych, a przede wszystkim doprowadziła do jego uzależnienia od innych ludzi. Mimo, iż nie mógł normalnie żyć, poruszać się to prowadził samochód i naraził swoje życie oraz życie przypadkowych ludzi. Nie dopuszczał do siebie myśli, iż będzie uzależniony od woli innych osób. Jego choroba z czasem zaczęła postępować coraz bardziej. Praca z tym mężczyzną stała się uciążliwa dla innych pracowników. Młody chłopak w końcu zrozumiał, że nie można go wyleczyć. Rezygnując z posady grafika i przyjmując pomoc rodziny spróbował żyć dalej. Myślę, że jest
to idealny przykład osoby niepełnosprawnej, która do samego końca walczyła z chorobą. Ten człowiek posiadał niepełnosprawność wrodzoną – niemożliwą do wyleczenia. Posiadał ogromną siłę woli. Konsekwentnie dążył do wyznaczonych celów. Poprzez wypadek, który spowodował zrozumiał, jak bardzo jest chory. W szpitalu wszyscy obserwowali jego zaradność, jednak z czasem uzależnił się od pomocy innych. Uważam, że ten człowiek udowodnił że niepełnosprawni są wśród nas, oraz że tak naprawdę niczym nie różnią się od zdrowych osób. Uważam, że wszystkie podane przeze mnie argumenty potwierdzają słuszność moje tezy, iż niepełnosprawni to ludzie należący do tego samego świata co ludzie zdrowi. Myślę, iż udowodniłam, że ludzie niepełnosprawni są wśród nas oraz że mają szansę powrócić do normalnego życia. Obecnie wielu niepełnosprawnych umysłowo, osób obarczonych problemem inwalidztwa ma szansę na odzyskanie sprawności w różnych ośrodkach zdrowotnych. Należy pamiętać, że najważniejszą rzeczą jaką możemy zrobić by pomóc niepełnosprawnemu to wsparcie psychiczne. Rozmowa, wykonywane gesty mają wpływ na stan emocjonalny takiej osoby. Należy pamiętać że inwalidztwo nie tylko ogranicza możliwości poruszania się, ale także powoduje niechęć do życia w większym społeczeństwie. Osoba Moniki Kuszyńskiej poszkodowanej w wypadku daje nam przykład niepełnosprawności nabytej. Jest to rodzaj inwalidztwa na jaki każdy z nas jest codziennie narażony. Wielu niepełnosprawnych spotyka się z nieprzyjemnymi sytuacjami w życiu codziennym. Jako zdrowi ludzie powinniśmy wiedzieć jak się zachować i jak pomóc takiemu człowiekowi. Od dłuższego czasu w centrach handlowych możemy zobaczyć miejsca na samochody przeznaczone dla osób upośledzonych, które znajdują się blisko wejścia. Pojawiają się specjalne podjazdy, windy, schody ruchome, a to wszystko powstało właśnie po to aby pomóc niepełnosprawnym w poruszaniu się. Myślę, że sytuacje i historie, które przedstawiłam jasno przedstawiają iż osoby pośledzone, inwalidzi to zwykli ludzie. Tak samo jak osoby zdrowe potrzebują ciepła, miłości, przyjaźni, życzliwości. Należy pamiętać, że to los obdarował ich takim losem. Tym ludziom zabrakło odrobiny szczęścia, by móc żyć tak jak reszta ludzi w naszym świecie. Uważam, że powinniśmy otwierać się na ich potrzeby, gdyż bez naszej pomocy ich życie będzie przypominać życie roślinki.