Czynniki, jakie wpłynęły na odzyskanie niepodległosci po I wojnie światowej

Czynniki które wpłynęły na odzuskanie niepodległośći po I wojnie światowej. Polacy, którzy po trzecim rozbiorze w 1795 roku utracili swoje państwo, nigdy nie zrezygnowali z prób odzyskania niepodległości. Świadczą o tym powstania i postawa Polaków, którzy mimo prób zniszczenia przez zaborców ich świadomości narodowej, pozostawali wierni swym niepodległościowym dążeniom. Jednak w powszechnym mniemaniu jedyną szansą na odrodzenie polski był konflikt między państwami zaborczymi i w końcu, na początku wieku XX sytuacja międzynarodowa zaczęła sprzyjać polskim dążeniom niepodległościowym.

Czynniki które wpłynęły na odzuskanie niepodległośći po I wojnie światowej.

Polacy, którzy po trzecim rozbiorze w 1795 roku utracili swoje państwo, nigdy nie zrezygnowali z prób odzyskania niepodległości. Świadczą o tym powstania i postawa Polaków, którzy mimo prób zniszczenia przez zaborców ich świadomości narodowej, pozostawali wierni swym niepodległościowym dążeniom. Jednak w powszechnym mniemaniu jedyną szansą na odrodzenie polski był konflikt między państwami zaborczymi i w końcu, na początku wieku XX sytuacja międzynarodowa zaczęła sprzyjać polskim dążeniom niepodległościowym. Lata 1914-1918 były w dziejach Polski wyjątkowym okresem, w którym zrodziła się i okrzepła myśl o wyzwoleniu narodu spod ponad wiekowej niewoli. Okres ten to także okres wielkiego zrywu niepodległościowego, bowiem żołnierz polski - niezależnie po której stronie frontu - bił się o Polskę, jej odrodzenie i wielkość. Polacy otrzymali możność współdecydowania o własnym losie we własnej ojczyźnie. Ale powszechna bieda, często głód, brak pracy, spekulacja i wielka troska o to, co będzie, sprawiały, że radość z wolności mieszała się z niepewnością jaka będzie ta nowa Polska. Zarówno państwa centralne jak i Państwa Ententy starały się pozyskać do swego obozu wybitne osobistości polskie, by te skłoniły swych rodaków do walki po ich stronie. Najsilniejszy obóz niepodległościowy był związany z Austro-Węgrami. Tam też J. Piłsudski utworzył Kompanię Kadrową, z którą w sierpniu 1914 roku wkroczył do zaboru rosyjskiego, licząc na wywołanie powstania. Niestety, akcja ta nie powiodła się, a oddziały Piłsudskiego zostały podporządkowane Austrii. Z kolei Rosja zaproponowała utworzenie Królestwa Polskiego, lecz była to bardzo mglista obietnica. Projekt ten podchwyciła jednak Narodowa Demokracja z Romanem Dmowskim na czele, która była zwolenniczką odzyskania niepodległości w oparciu o Rosję. Jednak car poza tym nie poczynił nic, by wesprzeć endeków w działaniach, tak więc sprawa upadła. Następny przejaw wciągnięcia Polaków do wojny miał miejsce w 1916 roku. Wojna znalazła się wtedy w impasie, toczono walki pozycyjne, a wiele z nich miało miejsce właśnie na terenach polskich. Wyczerpanie się potencjału ludzkiego zmusiło cesarzy Niemiec i Austrii do wydania odezwy w dniu 5 listopada 1916 roku. Zawierała ona intencję utworzenia samodzielnego Królestwa Polskiego, jednak miało ono istnieć w ścisłej korelacji z obydwoma mocarstwami. W zamian za udział polaków w walce obiecano stworzenie „samodzielnego Królestwa Polskiego”. Miała być to monarchia sprzymierzona z tymi mocarstwami. Reakcja na ten akt była w większości sceptyczna. Piłsudski wszedł, co prawda, do Tymczasowej Rady Stanu, namiastki polskiej władzy związanej z państwami centralnymi, ale w celu zorganizowania samodzielnego wojska polskiego. Odzew rosyjski był niemal natychmiastowy. W noworocznym rozkazie car Mikołaj II zapowiedział “stworzenie Polski wolnej, złożonej z trzech części, dotąd rozdzielonych”. Obietnice rzucone przez obie strony miały jeden zasadniczy cel - pozyskanie polskiego rekruta. Nie mniej brzmiały one znacznie mniej wiarygodnie ze strony rosyjskiej, gdyż w końcu 1916 roku linia frontu na wschodzie przebiegała przeważnie poza granicami przedrozbiorowej Polski. W tym czasie sprawa polska wypłynęła jednak znacznie głębiej na forum polityki międzynarodowej za sprawą prezydenta Stanów Zjednoczonych - Th.W. Wilson’a. Stwierdził on, że w wyniku wojny powinna zostać wskrzeszona “zjednoczona, niepodległa i samoistna Polska?. Zarówno Rosjanie jak i państwa centralne chcąc pozyskać polskiego rekruta obiecywały Polakom: suwerenność i niepodległość. Owe obietnice i sposoby ich realizacji określane są mianem “sprawy polskiej?. Stanowiła ona przedmiot wielu zabiegów dyplomatycznych ze strony patriotycznie nastawionych środowisk polskich. Aby nie wzbudzać podejrzeń Polaków państwa centralne zmuszone były przystąpić do częściowego choćby wcielenia w życie wcześniejszych zapowiedzi. W początkach września 1917 roku w polskie ręce przeszło szkolnictwo i sądownictwo, zaś 12 września powołano do życia - jako najwyższą władzę państwa polskiego - Radę Regencyjną. Ta trzyosobowa Rada, mianowana przez obu cesarzy, miała sprawować swoje funkcje aż do objęcia rządów przez króla. Wraz z powołaną równocześnie nową Radą Stanu, pełnić miała ona funkcję władzy ustawodawczej. Rada Regencyjna, w której składzie znaleźli się arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski, prezydent Warszawy Zdzisław Lubomirski oraz ziemianin, prawnik Józef Ostrowski w porozumieniu z Beselerem stworzyła rząd, na czele którego stanął Jan Kucharzewski. Zakres działania tego rządu był jednak całkowicie niemal uzależniany od niemieckich władz okupacyjnych. Tylko sporadycznie, gdy postępowanie Niemców wywołało fale powszechnego społecznego oburzenia, na przykład po ogłoszeniu warunków pokoju niemiecko-bolszewickiego w Brześciu, rząd i Rada Regencyjna zdobyły się na oficjalne akty protestu. Sprzyjająca sytuacja międzynarodowa spowodowała wzrost aktywności Polaków w polityce światowej i próby wpływania na polityków mocarstw mogących pomóc w odbudowie suwerennej Polski. Podczas konferencji pokojowej w Paryżu Interesów państwa polskiego w Paryżu bronili Ignacy Paderewski i przewodniczący Komitetu Narodowego Polskiego, Roman Dmowski. Właśnie on, 29 stycznia 1919 roku, przedstawił Radzie Najwyższej sytuacje polityczna i gospodarczą Polski i jej postulaty terytorialne. W rezultacie Rada powołała specjalną komisje do spraw polskich, na której czele stanął francuski dyplomata Jules Cambon. Komisja Cambona przedłożyła w maju 1919 roku delegacji niemieckiej projekt traktatu przewidujący włączenie w skład państwa polskiego Górnego Śląska, Wielkopolski, Pomorza Gdańskiego i części Warmii i Mazur. Ponieważ sprzeciw niemiecki poparł antypolsko nastawiony Lloyd George, projekt ten został odrzucony i przeredagowany w duchu znacznie korzystniejszym dla Niemców. Ostateczny tekst traktatu pokojowego podpisany został 28 czerwca 1919 roku. W sprawach dotyczących Polski ustalał on w zasadzie polską granicę zachodnią, przy czym jej ostateczny kształt został jeszcze uzależniony od przebiegu plebiscytów na Górnym Śląsku, Warmii i Mazurach. Gdańsk proklamowany został wolnym miastem pod zarządem Komisarza Ligi Narodów. Polsce narzucono ponadto tak zwany Mały Traktat Wersalski, dotyczący ochrony praw mniejszości narodowych, którego podpisania nie usiłowano nawet wymóc na Niemcach. W ten sposób polska mniejszość narodowa w Niemczech w przeciwieństwie do mniejszości niemieckiej w Polsce, pozbawiona została ochrony prawnej ze strony Ligi Narodów. Ważnym osiągnięciem polskiej delegacji na konferencji paryskiej było wyłączenie spod postanowień Traktatu Wersalskiego sprawy polskiej granicy wschodniej. W praktyce oznaczało to, że o przebiegu tej granicy zadecydować będą musieli sami Polacy na polach bitew. Odzyskanie niepodległości przez Polskę w 1918 roku w ogromnym stopniu możliwe było sytuacji międzynarodowej powstałej w wyniku I wojny światowej. Klęska militarna Niemiec na Zachodzie, rozpad Austro-Węgier oraz wojna domowa w Rosji sprawiły zniosły wszelkie przeszkody jakie stały dotąd przed Polakami na ich drodze do wolności. Sprawie polskiej sprzyjała też ówczesna atmosfera międzynarodowa oraz odpowiednie nagłośnienie problemu przez prezydenta Wilsona. Ostateczny głos należał jednak do samych Polaków i wyłącznie dzięki ich uporczywym dążeniom do celu idea niepodległej Polski mogła zostać zrealizowana.