List do znajomego.

Droga Basiu ! Zwracam się do Ciebie z rośbą,którą powiem Ci w dalszym liście.Chcę abyś zrozumiała , że niewolno wykorzystywać innych osób i trzeba wiedzieć gdzie są granice odpowiedzialności.Ty jednak o tym zapomniałaś… Byłam ostatnio we Wrocławiu i przez przypadek słyszalam rozmowę dwuch młodych chłopakóww. Mieli gdzieś około piętnastu lat. Rozmowa ich dotychyła tego,aby jednen drugiemu odrobił prace domową za pieniądze. wten czas podeszła do nich znajoma koleżanka i zapytała się ich czy będzie tak samo jak ostatnio .

Droga Basiu !

Zwracam się do Ciebie z rośbą,którą powiem Ci w dalszym liście.Chcę abyś zrozumiała , że niewolno wykorzystywać innych osób i trzeba wiedzieć gdzie są granice odpowiedzialności.Ty jednak o tym zapomniałaś… Byłam ostatnio we Wrocławiu i przez przypadek słyszalam rozmowę dwuch młodych chłopakóww. Mieli gdzieś około piętnastu lat. Rozmowa ich dotychyła tego,aby jednen drugiemu odrobił prace domową za pieniądze. wten czas podeszła do nich znajoma koleżanka i zapytała się ich czy będzie tak samo jak ostatnio .. Czyli że on odrobi za niego prace domowa za pieniądze a tyn zachowa się beszczelnie i weźmie od niego zadanie i odejdzie bez podziękowania,gdzie umowa była inna.Więc Basiu ostrzegam Cię,że odraianie prac domowych z Michała nie wyjdzie u na dobre,a nawet przeciwnie. Mozna pomóc mu w sposób inny np. pomagając mu w przemyśleniach i wytłomaczenie mu na czym dane zadanie polega. Myslę,że zrozumiałas ta prośbe i wiesz dobrze o tym że nie chcę dla was obojga jak najgorzezj. Trzymaj się ciepło . Pozdrawiam gorąco. Anna Nowak