Kultura regionalna a tożsamość. Moje refleksje na temat wybranego regionu świata,Polski. Kultura góralska -Podhalańska

„Hej górol jo se górol, hej spod samiućkik Tater, hej dyscyk mniy wykompoł, hej wykołysoł wiater” W swym eseju przybliżę swoją kulturę, na której wychowali się moi praojcowie oraz poniekąd ja. W pierwszej kolejności chcę przyznać się, iż nie płynie we mnie ,,czysto błękitna” krew góralska, gdyż moja mama- rodowita góralka- wyszła za mąż za tak zwanego ,,cepra”, czyli popełniła góralski mezalians. Na sam wpierw wyjaśnię termin tożsamości kulturowej. Według W.

„Hej górol jo se górol, hej spod samiućkik Tater, hej dyscyk mniy wykompoł, hej wykołysoł wiater” W swym eseju przybliżę swoją kulturę, na której wychowali się moi praojcowie oraz poniekąd ja. W pierwszej kolejności chcę przyznać się, iż nie płynie we mnie ,,czysto błękitna” krew góralska, gdyż moja mama- rodowita góralka- wyszła za mąż za tak zwanego ,,cepra”, czyli popełniła góralski mezalians. Na sam wpierw wyjaśnię termin tożsamości kulturowej. Według W. Burszta jest to ,, identyfikacja grupowo- terytorialna i wyobrażona. Istnieją tożsamości „przenikające”, narzucone (narodowość, grupa lokalna, tradycje rodzinne, religia), jak i tożsamości złożone, sytuacyjne.” Wychowałam się wśród wysokich gór, krystalicznych wód, przy śpiewie góralskiej muzyki na tak zwanym ,,Skalnym Podhalu”. Tutaj rodzili się i dorastali takie osobistości jak: J. Krzeptowski ,,Sabała”, W. Orkan, K. Przerwa Tetmajer, A. Suski, J. Tischner.Ten przecudny pejzaż inspirował tak wielkich ludzi jak: Sienkiewicza, Makuszyńskiego, Szymanowskiego, Witkacego i wielu innych. Podhale graniczy z takimi regionami polsko-słowackimi jak Orawa i Spisz. Skąd zatem ta kultura się wzięła? Otóż powstała ona w wyniku połączenia się wszystkich kultur krain karpackich, czyli polskiej , słowackiej, madziarskiej i bałkańskiej. I mimo z upływem lat, stuleci nadal jest ona żywa i kultywowana. Podczas II Wojny Światowej Podhale, szczególnie Zakopane było bardzo atrakcyjnym kurortem dla Niemców. Uważali oni, iż gwara góralska bardzo przypomina ich język niemiecki ojczysty (twardość sylaby, akcent) i dlatego czuli się tutaj jak wśród swoich. Stolicą Podhala nie jest wbrew przypuszczeniom Zakopane a Nowy Targ.
Folklor góralski jest jedną z największych atrakcji na Podhalu i co roku przyciąga on rzesze turystów z całego świata, którzy chcą posłuchać góralskiej muzyki, zobaczyć żwawe tańce oraz posmakować w tutejszej kuchni. Czym się różni od innych kultur? Otóż w odróżnieniu od innych kultur tutaj folklor jest prawdziwy, żywy, kolorowy a tradycja i obyczaje są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Charakterystycznymi cechami Podhala są: gwara, muzyka, taniec, ubiór tradycja/ obyczaje, sztuka ludowa i kuchnia. Gwara góralska , czyli specyficzna mowa, dialekt języka polskiego połączony z naleciałościami słowackimi i bałkańskimi. Charakteryzuje się ona wymawianiem m.in.: c zamiast cz (cego? cemu?), s zamiast sz (skoła, sumi), z zamiast ż (zeby,zurek), k zamiast ch (kciołek, ik) oraz tym, że akcentuje się pierwszą sylabę. Gwara góralska zachowała również wiele archaizmów staropolskich tj.( aboś, kufa, dyć to). Niekiedy słuchając tzw.,, rdzennego górala” czasami odnosi się wrażenie jak, gdyby rozmawiało się z obcokrajowcem. Bardzo często w gwarze używane są wulgaryzmy, ażeby wyolbrzymić jakąś sprawę co spotyka się często z dezaprobatą słuchacza ( najczęściej cepra). ,,Górole, Górole, góralsko muzyka cały świat obyjdziys ni ma takiej nika.” Nie ma folkloru bez muzyki i tańca. Zespoły regionalne pielęgnują te piękne tradycje i pokazują na licznych festiwalach, gdzie zyskują uznanie i applause na całym świecie. Tańce takie jak „zbójnicki”, „krzesany”, ,,szarotka”, „drobny” wiodą prym na festiwalach i koncertach muzyki góralskiej (najbardziej znanym jest Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich, który co roku odbywa się właśnie w Zakopanem). Do muzyki używa się głównie trzech skrzypiec (prym oraz dwóch secund), basów, piszczałek i kozy (dudy). W śpiewie możemy odnaleźć całą gamę uczuć i odczuć tj.: radość, smutek, wspomnienie dawnych czasów, zadumę, dowcip. Jest on bardzo trudny do naśladowania, gdyż są bardzo wysokie tony dla tzw. ,,pierwszego głosu” (najczęściej, to jedna osoba) i bardzo niskie dla reszty chóru,, drugiego głosu”. Charakterystyczną cechą Podhalan jest też strój, który jest wkładany tylko w uroczystości kościelne lub podczas imprez rodzinnych. Mężczyźni noszą jasne, obcisłe tzw. ,,bukowe portki”, które posiadają kolorowe hafty (parzenice) w okolicy bioder i kostek, do tego lniana, biała, haftowana koszula, pas tj. ,,oposek” i skórzany serdak. Na głowie obowiązkowo kapelusz z okrągłym rondem, a na nogach skórzane buty obwiązane rzemykami, czyli kierpce. Dumą każdego górala jest spinka pod szyją najczęściej srebrna z elementami korala, a dla kawalera jeszcze orle pióro (symbol wolności) wepchnięte za kapelusz. Strój kobiecy to biała, haftowana koszula, halka, kierpce, kolorowa spódnica w kwiaty, chusta na ramionach, gorset wyszywany cekinami tzw. ,,dziewięciornik” przeplatany wstążką oraz korale. Teraz opowiem co nieco o tradycjach, zwyczajach, obyczajach. Górale do dziś przywiązani są do ziemi i gospodarki, a pasterstwo jest najbardziej rozpowszechnionym i rozpoznawalnym zjawiskiem Najbardziej znanym terminem związanym z pasterstwem, to ,,Redyk”, czyli uroczyste wyjście baców, juhasów i owiec na hale. Następuje on dwa razy w roku: na wiosnę pod koniec kwietnia i na jesień w październiku. Silne więzi ukazują się wraz z wiarą, gdyż górale wbrew pozorom są bardzo religijni. Raz w roku na odpust NMP (15 sierpnia), każdy góral musiał zameldować się u Gaździny Podhala w Ludźmierzu. Również Święta ,czy to Bożego Narodzenia, czy Wielkanocne na Podhalu mogą poszczyć się regionalnymi zwyczajami, którymi są m.in.: ,,Podłazy”, które następowały zaraz po Pasterce, bicie owsem w Dzień św. Szczepana, czy Wielkanocna ,,Polewacka”. Wizyty błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II w 1979r. i 1997r. na Podhalu umocniły ich w wierze do tego stopnia, że zostały napisane pieśni na jego cześć oraz stworzono operę, która podbija serca widzów. Hucznie i z pompą organizowane są wesela, gdzie do ślubu jedzie się zdobionym powozami, fasiągami przy śpiewie pytacy i muzyce góralskiej. Szczytem kulminacyjnym wesela są oczepiny nazywane gwarowo ,,cepcem”, gdzie starościny, druhny, drużbowie i pytace wyśpiewują przyśpiewki często zboczone i ośmieszające Panią i Pana Młodego. Dawniej wesela świętowano przez 3 dni a czasem i do tygodnia z czasem to jednak zanikło. Czymże było, by Podhale bez rzemiosła ludowego Do dziś stojące w Zakopanem, Chochołowie, czy Poroninie zabytkowe stare chaty, są znakiem rozpoznawczym regionu. Charakterystyczne są także wyroby z drewna (meble, figury), wełny (skarpety, swetry), skóry(kożuchy, serdaki) oraz malarstwo na szkle, które można podziwiać oraz nabyć w miejscowych galeriach. Wyroby te można kupić prawie w każdej budce z pamiątkami znajdującymi się głównie na zakopiańskich Krupówkach, czy pod Gubałówką, jednak rzadko się zdarza, by dany oferowany przedmiot od tzw. ,, rdzennych górali” był autentyczny i często nie ma nic wspólnego ze sztuka ludową Podhala. Kuchnia także może się pochwalić rozmaitościami kulinarnymi. Kwaśnica, moskole, kluski hałuski, zyntyca i król serów- oscypek są najczęściej serwowane w lokalnych karczmach. Niestety, potrawy te nawet nie są w połowie tak smaczne jak te, które są przygotowywane w tradycyjny sposób w wiejskich chatach. Ja identyfikuję się z tym regionem i próbuję nadal pielęgnować, podtrzymywać tradycję w swoim domu i w rodzinie. Często na lekcjach mówię swoim wychowankom o tym, że warto podtrzymywać ,,stare zwyki”, ponieważ mamy przepiękną, barwną i niepowtarzalną kulturę. Tak z mojego punktu widzenia starsze pokolenia były mocniej przywiązane do tradycji, obyczajów niż obecne. Wynika to z faktu, że ustępuje się miejsca biegowi czasu oraz postępom cywilizacyjnym. Najśmieszniejsze jest to, że co raz trudniej znaleźć prawdziwego górala w Zakopanem. Tam, to teraz na ulicy słychać czysto polskie ,,ą” i ,,ę”. Młodzi wypierają się swoich korzeni. Twierdzą ,że góralszczyzna jest już nie modna ,że nastały inne czasy , w których tradycyjność zastępuje nowoczesność. Jednak na wsiach nadal słychać znajomą gwarę i muzykę, w której słyszy się szum wartkiego potoku, śpiew ptaków i echo wiatru halnego.