Tragedia Holocaustu ukazana w literaturze. Omów, analizując temat na wybranych przykładach.

Temat: Tragedia Holocaustu ukazana w literaturze. Omów, analizując temat na wybranych przykładach. Tematem przygotowanej przeze mnie prezentacji jest: „Tragedia Holocaustu ukazana w literaturze. Omów, analizując temat na wybranych przykładach”. Na początku mojego wystąpienia nieodzownym wydaje się wyjaśnić sam termin Holocaust – wg słownika języka polskiego jest to ofiara spalona w całości, a jednocześnie zagłada, całkowite zniszczenie, prześladowanie Żydów europejskich przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Starannie zaplanowane i realizowane działania nazistów zmierzające do unicestwienia rasy żydowskiej są najbardziej wstrząsającym, bezprecedensowym w całej historii cywilizacji przykładem ludobójstwa z pobudek rasowych.

Temat: Tragedia Holocaustu ukazana w literaturze. Omów, analizując temat na wybranych przykładach.

Tematem przygotowanej przeze mnie prezentacji jest: „Tragedia Holocaustu ukazana w literaturze. Omów, analizując temat na wybranych przykładach”. Na początku mojego wystąpienia nieodzownym wydaje się wyjaśnić sam termin Holocaust – wg słownika języka polskiego jest to ofiara spalona w całości, a jednocześnie zagłada, całkowite zniszczenie, prześladowanie Żydów europejskich przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Starannie zaplanowane i realizowane działania nazistów zmierzające do unicestwienia rasy żydowskiej są najbardziej wstrząsającym, bezprecedensowym w całej historii cywilizacji przykładem ludobójstwa z pobudek rasowych. Tragedia Żydów rozgrywała się przede wszystkim na ziemiach polskich. Polska była dla milionów wyznawców judaizmu ojczyzną. Co więcej Żydzi wnieśli wielki wkład w rozwój polskiej gospodarki i kultury. Jednakże po wrześniu 1939 roku hitlerowcy uczynili z Polski miejsce eksterminacji milionów Żydów z całej Europy. Polacy w tym czasie byli zazwyczaj bezsilnymi świadkami zbrodni, które dokonywały się każdego dnia w gettach utworzonych w polskich miastach oraz obozach zagłady rozsianych po całym kraju, do których hitlerowcy przywozili niekończące się transporty mężczyzn, kobiet i dzieci, którym tylko z racji urodzenia odmówili prawa do życia. Wobec tak tragicznych i doniosłych wydarzeń nie mógł zostać obojętny żaden polski pisarz, który chciał dostrzegać to, co działo się wokół niego, dlatego też wielu z nich podjęło trud artystycznego udokumentowania holocaustu, czego przykładem są następujące utwory. Wśród tekstów opublikowanych po wojnie obecne są dwa rodzaje wypowiedzi literackich na temat Zagłady. Z jednej strony są to utwory napisane przez ocalałych (bezpośrednich świadków), a z drugiej strony świadków zastępczych, czyli znających rzeczywistość okupowanej Polski jedynie z przekazów. Do pierwszej kategorii tekstów można zaliczyć utwór Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” – jest to zapis rozmowy, jaką autorka przeprowadziła z Markiem Edelmanem, a zarazem ilustracją holocaustu obrazem cierpienia i zagłady wielu milionów ofiar, który na swoich kartach uwieczniła historia. Główną część utworu stanowi monolog bohatera, przechodzący czasem w dialog z przyjaciółmi, kimś bliskim lub autorką. Tłem historycznym są wydarzenia, jakie rozegrały się w żydowskim getcie w Warszawie w 1943 roku – tj. wybuch powstania. Był to rozpaczliwy a zarazem bohaterski zryw młodych ludzi, niedoświadczonych, nieprzygotowanych i słabo uzbrojonych. W utworze ukazano zagładę getta od strony Żydów walczących i ginących w tej szczelnie zamkniętej części miasta, nie mieli oni żadnych szans, ale chcieli pokazać światu, że można umierać z godnością, że można wybrać rodzaj i moment śmierci, stąd też sam tytuł utworu – „Zdążyć przed Panem Bogiem”-„Chodziło przecież o to, żeby nie dać się zarżnąć (…) Chodziło tylko o wybór sposobu umierania.” – mówi Edelman. Edelman opowiada o tamtych wydarzeniach prosto, bez patosu, tak zwyczajnie. Wszechobecna w getcie śmierć zdeprecjonowała wszelkie wartości, stała się rzeczą codzienną. Dzięki jego relacji tragedia Żydów staje się bliska, jego dramat polega na tym, że nie może przekazać wszystkiego; wspomina to, co zostało w pamięci, zarówno rzeczy ważne jak i te mało istotne, które ocenia subiektywnie. Tragedia holocaustu wywarła na nim jednak głębokie piętno i miała szczególny wpływ na jego dalsze losy. Edelman stojąc w bramie na Umschlagplatzu wychwytywał jednostki z tłumu, a następnie wyprowadzał ich jako chorych mówił: „(…) moje zadanie polegało na tym, żeby możliwie najwięcej spośród nich ocalić”. Widział również przemarsz 400 000 ludzi skazanych na zagładę. Nie mógł wiele uczynić. Pozostawał bierny. Po wojnie pracę lekarza podjął w odwecie za śmierć – swoją misję określa w kategoriach wyścigu z Bogiem „Pan Bóg chce już zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując Jego chwilową nieuwagę.” Hanna Krall w swoim reportażu daje dowód wielkiego poświęcenia i odwagi narodu żydowskiego. Odwagi, która zmusiła Niemców do ogromnego wysiłku militarnego, zaangażowania znacznych sił, a w końcowym efekcie pacyfikacji całego getta. I choć walka Żydów miała tak tragiczne zakończenie, to przyniosła im śmierć godną człowieka. Kolejnym utworem ukazującym tragedię holocaustu są „Medaliony” Z. Nałkowskiej. Jest to zbiór kilku opowiadań, które są zapisem rzeczywistych zdarzeń, relacjonowanych przez ofiary i świadków podczas zeznań przed Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, a której to pracownicą była sama autorka. W „Medalionach” opisane zostały losy Żydów: m.in. kobieta, która opiekowała się cmentarzem, a zarazem była świadkiem likwidacji getta. Zza wysokiego muru słyszała strzały, płacz i jęki. Niemcy palili Żydów w mieszkaniach, rozstrzeliwali ich, matki wyrzucały dzieci z okien. W kolejnym opowiadaniu „Dwojra Zielona” - kobieta, która opowiada o swojej rodzinie, zniszczeniu rodzinnego domu przez bombardowania niemieckie, ukrywała się na strychu, a podczas ucieczki została postrzelona w oko, jednak chciała żyć, aby pokazać światu to, co robili Niemcy. Z kolei w opowiadaniu „Przy torze kolejowym” ukazana została młoda Żydówka, której nie udała się ucieczka z pociągu, gdyż została postrzelona w nogę i nikt nie chciał jej pomóc, ponieważ obawiano się związanych z tym konsekwencji. Kolejne opowiadania przedstawiają losy mi.in. Żyda Michała P., który pracując przy grzebaniu trupów natknął się na zwłoki żony i dzieci, co spowodowało u niego załamanie, jednakże nie został zabity przez esesmana, gdyż był jeszcze silny i zdolny do pracy; pracownika instytutu naukowego, który beznamiętnym tonem relacjonuje produkcję mydła z ludzkiego tłuszczu, a także powszechność dokonywania różnych doświadczeń na więźniach. Wspólną cechą tych wszystkich opowiadań są słowa bohaterów pozbawione niepotrzebnego patosu czy też wartościujących ocen. Zofia Nałkowska nie chciała oceniać wytrzymałości człowieczej, pomagającej mu znieść największe cierpienia i upokorzenia. Ukazała wydarzenia odrażające z punktu widzenia tzw. przeciętnego człowieka. Jednak autorka nie ma złudzeń, co do samego człowieka o czym może świadczyć jej słynna fraza, iż to „ludzie ludziom zgotowali ten los”. Tematyka holocaustu została również ukazana w utworze „Pianista” Władysława Szpilmana, gdzie przedstawił on historię swoją i rodziny na tle wydarzeń z II wojny światowej. Autor w przejmujący sposób opisał historię prześladowań ludzi narodowości żydowskiej, proces tworzenia getta, częste łapanki, uliczne egzekucje i wywózki. Na tle jego rodzinnej historii można doskonale zaobserwować proces eksterminacji Żydów. Szpilman był Żydem polskiego pochodzenia, a jednocześnie artystą, w tym co robił. To właśnie umiejętność gry na pianinie niejednokrotnie ratowała mu życie. Historia opowiadana przez Szpilmana rozpoczyna się w 1939 roku, kiedy to Niemcy wkroczyli na terytorium Polski, wtedy rozpoczęły się ciężkie czasy dla ludności żydowskiej, prześladowań nie uniknęła również rodzina Szpilmanów. Musieli oni wyzbyć się całego majątku, sprzedać obrazy, pamiątki, kosztowności, a w końcu pianino. Następnie wszyscy trafili do getta, miejsca okrucieństwa i cierpienia. Z czasem zaczęły się wywózki Żydów do obozów zagłady, gdzie trafiła także rodzina Szpilmanów, śmierci w obozie uniknął jedynie Władysław dzięki pomocy znajomego. Po utracie najbliższej rodziny został zmuszony do samotnej walki o przetrwanie. Szpilman przeżył tylko dzięki pomocy polskich przyjaciół, którzy zorganizowali mu kryjówkę, jedzenie, leki itp. W przetrwaniu pomógł mu również kapitan Hosempfeld, który pomimo tego, że był Niemcem potrafił współczuć i darował życie, a nawet przynosił jedzenie, dzięki czemu Szpilman doczekał końca prześladowań. Autor przeżył piekło wojny - holocaustu, prześladowań, głodu i cierpienia, doskonale zobrazował na swoim przykładzie okrucieństwo i liczne zbrodnie hitlerowców. „Pianista” jest przede wszystkim dziełem ukazującym heroizm, samotność i walkę o przeżycie Żyda, który ciągle musi uciekać by móc dożyć kolejnego dnia. Ważny aspekt holocaustu stanowi stosunek Polaków do zagłady Żydów. Niektóre z utworów literackich pokazują skrzywienie i wypaczenie podstawowych wartości moralnych, inne piętnują obojętność na tragedię prześladowanych i mordowanych w getcie. Przykładem utworu ukazującego obojętność Polaków wobec ginących jest wiersz Czesława Miłosza „Campo di Fiori”. Poeta zwraca uwagę na obojętność mieszkańców Warszawy wobec Żydów mordowanych w getcie. Podczas gdy w getcie cierpią i giną ludzie, za jego murami miasto tętni życiem, słychać wesołą muzykę, ludzie się bawią, śmieją, nie zwracają uwagi na los mordowanych Żydów. Z żydowskiej części miasta wiatr przynosi jedynie „czarne latawce”, resztki palonych domów i dobytku. Te dwa jakże różne obrazy, radości i zagłady, sąsiadują ze sobą, świat bawiących się i umierających oddziela bardzo wąska granica. Miłosz przyrównuje obraz tych dwóch „światów” do wydarzeń z przeszłości jakim było spalenie wybitnego włoskiego filozofa Giordano Bruno za kwestionowanie dogmatów religii chrześcijańskiej. Gdy Giordano Bruno zginął w płomieniach ludzie bardzo szybko wrócili do normalnych zajęć, nie rozumieli go bo wyrastał ponad epokę w której żył. Analogicznie jest z powstańcami w getcie warszawskim, teraz ludzie są obojętni na ich cierpienie i heroizm. Ich postawa będzie doceniona dopiero po ich śmierci. To, co dla jednych jest tragedią i znakiem śmierci, dla innych może stać się niczym nie znaczącym szczegółem. Poeta ukazując kontrastowe sytuacje zwraca uwagę na tragizm Żydów, obojętność tłumu na ich śmierć oraz brak wrażliwości na cierpienie. Powstańcy za życia nie otrzymają należytego im hołdu, stanie się to dopiero w przyszłości, wtedy będzie się pisać o ich walce, o ofierze, którą złożyli. Bardzo interesującym dziełem, także nawiązującym do problematyki holocaustu jest utwór K. Moczarskiego „Rozmowy z katem”. Jest on zupełnie inny bo przedstawia proces eksterminacji Żydów ze strony kata – likwidatora warszawskiego getta – SS-Mana Jürgena Stroopa. Książka ma postać wywiadu i reportażu, powstała podczas gdy autor Kazimierz Moczarski – żołnierz Armii Krajowej przebywał w jednej celi z hitlerowskim generałem. Ta okoliczność pozwoliła autorowi zebrać wiele informacji z bezpośredniego źródła. Na postawę i zbrodnicze działania Stroopa wpływ miała atmosfera domu rodzinnego, kult munduru, siły, przemocy, bezwzględne wykonywanie rozkazów. Stroop jest produktem hitlerowskiego totalitaryzmu. Nie rozumie zbrodni dokonanej na Żydach. Utwór Moczarskiego pokazuje przede wszystkim faszystowskiego oprawcę, jako przejmujące studium zła, zbrodni, której urzeczywistnieniu służył. Dla nazistowskiego generała Żydzi byli zaledwie podludźmi, zagrażali całemu światu, personifikowali wroga, którego należało bezwzględnie zlikwidować. Stroop, oprawca i likwidator warszawskiego getta, nie odczuwał najmniejszych wyrzutów sumienia, wydany na niego wyrok uważał jedynie za zemstę zwycięzców. Relacje tej postaci układają się w równie przerażający, co opowiedziany z niesłychanym cynizmem obraz zagłady warszawskich Żydów, których mordowanie stanowiło dla esesmanów zabawę. Likwidacja getta warszawskiego w 1943 roku była dla niego zabawą, a rozstrzeliwanie skaczących z płonących domów Żydów- przyjemnością. Stroop do końca wierzył, że „Żyd nie jest pełnym człowiekiem”. Holocaust to najhaniebniejsze zdarzenie wieku dwudziestego. Nigdy wcześniej człowiek nie zdołał zgładzić w tak krótkim czasie tylu milionów istnień ludzkich. Źródłem tej nienawiści była ideologia nazistowska, której przekonanie o wyższości rasowej pewnych grup uczyniło z ludzi ślepych wykonawców bestialskich mordów, wypaliło w nich wszelkie uczucia, a tym samym raz na zawsze zachwiało wiarę w człowieka. Historia świata obfituje w wydarzenia wzniosłe i piękne, jak również w takie, o których wszyscy chcielibyśmy zapomnieć, wypełniające najczarniejsze karty historii. Holocaust jest to czarna karta w historii Europy pokazuje do czego może zaprowadzić nienawiść. Wywarł on ogromny wpływ na polską literaturę, czego przykładem są utwory, które przedstawiłam w mojej prezentacji. Zaprezentowane utwory pokazują tematykę holocaustu z różnej perspektywy, zarówno świadka tych tragicznych wydarzeń, zbrodniarza, jak i postronnych ludzi jedynie obserwujących tragedię Żydów, a także znających historię tylko z przekazów. Autorzy tych dzieł odgrywali bardzo ważną rolę w uświadamianiu społeczeństwa czym był holocaust. Polscy autorzy, którzy niejednokrotnie sami bezpośrednio zetknęli się z cierpieniem i śmiercią mogli przez swoja twórczość oddać hołd ofiarom hitlerowskiej tyranii. Holokaust jest bardzo często poruszanym motywem w polskiej literaturze. Mimo różnych ujęć tematu, wszystkie utwory oskarżają ludobójstwo, piętnują mord na niewinnych ludziach i jednocześnie skłaniają do przemyśleń nad naturą człowieka. Są przestrogą dla przyszłych pokoleń i nie pozwalają zapomnieć o sześciu milionach Żydów w bestialski sposób zgładzonych przez nazistowską machinę przemocy. Eksterminacja Żydów to słowa, które do dziś wywołują w umysłach ludzi poczucie wstydu bycia człowiekiem i nigdy nie należy zapomnieć, iż „to ludzie ludziom zgotowali ten los…” tu masz jeszcze interpretację utworu K. Moczarskiego „Rozmowy z katem” (jak chcesz możesz wykorzystać, jeśli starczy Ci czasu, ja uważam, że to dzieło jest bardzo ciekawe gdyż obrazuje holocaust ze strony zbrodniarza).