Zdobywcy cywilizowanego świata w opinii Conrada - przedstaw zagadnienie na podstawie analizy fragmentu i wiedzy o utworze "Jądro Ciemności

Mimo że Rzymianie prowadzili swoje podboje 1900 lat temu, wydaje się mu, jakby to było wczoraj. Kolonizacja europejska jest bowiem tak samo brutalna, jak ta w starożytności. Przez ludzi białych wywyższana jest do rangi misji cywilizacyjnej, której celem jest niesienie postępu, ale tak naprawdę jest to tylko usprawiedliwianie haniebnego czynu szlachetnymi intencjami. Podbijając Afrykę, Europejczycy uczynili z jej mieszkańców swoich niewolników. Zmuszali ich do tyrańskiej pracy i skazywali na głód. Pozbawiali ich prawa do wolności i do własnej kultury.

Mimo że Rzymianie prowadzili swoje podboje 1900 lat temu, wydaje się mu, jakby to było wczoraj. Kolonizacja europejska jest bowiem tak samo brutalna, jak ta w starożytności. Przez ludzi białych wywyższana jest do rangi misji cywilizacyjnej, której celem jest niesienie postępu, ale tak naprawdę jest to tylko usprawiedliwianie haniebnego czynu szlachetnymi intencjami. Podbijając Afrykę, Europejczycy uczynili z jej mieszkańców swoich niewolników. Zmuszali ich do tyrańskiej pracy i skazywali na głód. Pozbawiali ich prawa do wolności i do własnej kultury. Próbowali narzucić im swoje normy i swoje panowanie, stali się w końcu bezkarni na czarnym lądzie. Murzynów nazywali ?zwierzętami mniej wartościowymi?, ?dzikusami?, czy ?bestiami?. Wyzyskiwali ich, brutalnie katowali, pozwalali na ich powolną śmierć. Pozostawali bierni wobec murzyńskiej nędzy, a sami opływali w dostatkach, bo ich głównym celem było wydarcie skarbów z wnętrza Afryki. Podobnie jak Rzymianie, tak i Europejczycy kierowali się własnym interesem. Kolonizatorzy pragnęli jedynie bogactw, dążyli do awansów, rywalizowali między sobą, zapominając o ludzkim nieszczęściu. Doprowadziło ich to do tego, że stali się egoistami, ludźmi samotnymi z wyboru, tchórzami. Pogrążeni w rutynie, żyli już tylko we własnym świecie, w swoim ?mieście grobów?.

W swoim opowiadaniu Marlow przywołuje również postać przyzwoitego Rzymianina w todze, który zjawia się na podbitych terenach by poprawić swój los. Znalazł się nagle w zupełnie obcym świecie i osiadł w placówce w głębi dzikiej puszczy. Ta dzicz ogarnęła go, nienawidził jej, ale jednocześnie się nią fascynował, stał się ?urzeczony obrzydliwością?. Nie mógł okiełznać tej natury, podporządkować jej sobie, gdyż człowiek jest wobec niej zbyt mały. Warunki w jakich żył, zmusiły go w końcu do poddania się. Rzymianin stał się bezsilny i uległ panującym normom.

Postać tego człowieka do złudzenia przypomina postać Kurtza. Informacje o tym bohaterze zyskujemy dzięki opowieściom Marlowa, który zaintrygowany historią Kurtza, dążył do poznania o nim prawdy. Już na początku czytelnik dowiaduje się, iż Kurtz był z pochodzenia pół Anglikiem i pół Francuzem. W tekście pada nawet takie zdanie: ?cała Europa złożyła się na Kurtza?, które oznacza, że nasz bohater jest postacią symbolizującą Europę, cywilizację, rasę białego człowieka. Do Afryki przybył za przyczyną swojej narzeczonej, pochodzącej z wyższych sfer. Jej rodzina nie zgadzała się na związek z biedniejszym człowiekiem, dlatego Kurtz wyjechał, pragnął się dorobić i podobnie jak ów Rzymianin poprawić swój los. W Afryce zyskał stanowisko kierownika jednej ze stacji w głębi Afryki i od tego momentu zaczyna się jego historia z kolonizacją. Poszukując informacji o Kurtzu, początkowo Marlow poznaje same pozytywne opinie na temat tego człowieka.