Ogólna charakterystyka teorii i praktyki położniczej na ziemiach polskich w XIX i na początku XX wieku dotycząca porodu prawidłowego.”

Od najdawniejszych czasów ludzkość poszukiwała sposobów, aby dzieci będące gwarancją przedłużenia gatunku, rodziły się zdrowe. Techniki porodowe zmieniały się na przestrzeni wieków, stając się coraz bardziej nowoczesnymi. Położnicy i lekarze uzyskiwali coraz szerszą wiedzę, a postęp w medycynie przyczyniał się do powstawania coraz doskonalszej aparatury medycznej. W dzisiejszych czasach można zrobić dla matek i noworodków nieporównywalnie więcej, niż jeszcze pół wieku temu. Jednak paradoksalnie, gdzieś została zagubiona delikatna równowaga pomiędzy naturą narodzin, a ingerencją procedur medycznych

Od najdawniejszych czasów ludzkość poszukiwała sposobów, aby dzieci będące gwarancją przedłużenia gatunku, rodziły się zdrowe. Techniki porodowe zmieniały się na przestrzeni wieków, stając się coraz bardziej nowoczesnymi. Położnicy i lekarze uzyskiwali coraz szerszą wiedzę, a postęp w medycynie przyczyniał się do powstawania coraz doskonalszej aparatury medycznej. W dzisiejszych czasach można zrobić dla matek i noworodków nieporównywalnie więcej, niż jeszcze pół wieku temu. Jednak paradoksalnie, gdzieś została zagubiona delikatna równowaga pomiędzy naturą narodzin, a ingerencją procedur medycznych

W przeciwieństwie do innych specjalności lekarskich położnictwo weszło w wiek XIX już jako samodzielna i ukształtowana dziedzina. Coraz częściej zaczęło się też łączyć z ginekologią, jako nauką leczenia chorób kobiecych. Wprawdzie Francja w I połowie XIX w. utraciła przodujące stanowisko w położnictwie europejskim na rzecz Niemiec, jednak działało tu wielu wybitnych położników. Należał do nich Anton Dubois, późniejszy nauczyciel położnictwa w Maternite i na paryskimWydziale Lekarskim, który wsławił się przeprowadzeniem trudnego porodu pierwszego dziecka Marii Ludwiki, żony Napoleona. Również do położników francuskich należało wysłuchanie po raz pierwszy tonów serca płodu

W położnictwie europejskim w XIX w. nadal panowały porody kleszczowe, wystąpili przeciw temu czołowi europejscy położnicy, między innymi Łukasz Boer, profesor położnictwa z Wiednia. Ostudziło to zapał do stosowania kleszczy i sprawiło, że zaczęto poszukiwać przyczyn trudności porodowych. Jednak największą plagą położnictwa XIX-wiecznego było zakażenie połogowe nazwane „gorączką połogową”, występowało ono zarówno po rozwiązaniach zabiegowych, jak też po porodach fizjologicznych. Przeciętnie co piąta młoda i zdrowa kobieta umierała z powodu tego powikłania. Dlatego za największe osiągnięcie medycyny w zakresie położnictwa XIX w. uznano empiryczną teorię węgierskiego lekarza pracującego we Wiedniu, Ignaza Phillippa Semmelweisa, polegającą na odkryciu przyczyn gorączki połogowej i walki z nią poprzez mycie rąk w roztworze chlorku wapnia przed badaniem wewnętrznym (1847 r.). Teoria ta została szczegółowo omówiona jako wstępna faza antyseptyki. Niezależnie od prac Semmelweisa, w klinice dublińskiej pod koniec lat dwudziestych XIX w. wprowadzono ostre zarządzenia profilaktyczne przeciw gorączce połogowej, co pozwoliło obniżyć śmiertelność do jednego przypadku zgonu na 10785 porodów w 1855 r. W 1886 roku berliński chirurg Ernst von Bergmann wprowadził w swojej klinice sterylizację narzędzi parą wodną. Był to decydujący krok na drodze do aseptyki (jałowości). Innym doniosłym osiągnięciem położnictwa w XIX w. była próba podjęcia walki z bólem porodowym, zapoczątkowana przez profesora położnictwa w Edynburgu, J. Y. Simpsona, kontynuowana przez innych położników. Wkrótce położnik amerykański William Channing z Harwardu zastosował z powodzeniem narkozę eterową. Rozwój technik anestezjologicznych pozwalał adaptować je do położnictwa, jednak trzeba było umiejętnie oscylować między osłabieniem odczucia bólu, a nieskutecznością skurczów porodowych macicy. W Polsce nowoczesne położnictwo zostało zapoczątkowane przez Maurycego Madurowicza, który w 1863 roku objął klinikę i katedrę położnictwa w Krakowie

Wiek XX przyniósł w położnictwie nie tylko ulepszenie techniki operacyjnej, rozszerzenie możliwości diagnostycznych, ale także lepszą znajomość fizjologii oraz patologii ciąży i porodu. Ulepszono technikę operacyjną cesarskiego cięcia. Wprowadzono ekstraktory próżniowe (1947 r.), co przyniosło skutek w postaci znacznego ograniczenia stosowania kleszczy porodowych. W diagnostyce uzyskano postęp poprzez wprowadzenie ultrasonografii. O zastosowaniu nowej metody poinformował w 1958 r. brytyjski ginekolog Ian Donald na łamach czasopisma fachowego Lancelot. Ultrasonografia pozwalała za pomocą techniki ultradźwiękowej sporządzić zdjęcia płodu w łonie matki, a jako metoda nieinwazyjna i nieszkodliwa zdobyła w położnictwie wielkie uznanie. W 1960 r. opracowano test biologiczny pozwalający na rozpoznanie wczesnej ciąży, co w powiązaniu z ultrasonografią pozwoliło śledzić rozwój ciąży prawie od jej początku aż do rozwiązania. Te wszystkie osiągnięcia w powiązaniu z aseptyką i anestezją uczyniły z położnictwa nowoczesny dział medycyny wymagający wysokospecjalistycznych kwalifikacji lekarzy i wszechstronnie wyposażonego zaplecza diagnostycznego. Pozwoliło to na przewidywanie i planowanie najbardziej racjonalnego porodu, z uwzględnieniem zagrożeń wynikających nie tylko z samej ciąży, ale także ze stanu zdrowia rodzącej. Taki nowoczesny poród często nazywany jest porodem sterowanym lub kierowanym. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku większość porodów odbywała się w domu, do rzadkości należały porody szpitalne. W 1938 r. w Niemczech doszło do sporu między organizacjami położnych, a Niemieckim Towarzystwem Ginekologicznym. Spór dotyczył miejsca porodu, przy czym zarówno organizacje położnych, jak i narodowi socjaliści popierali porody domowe. Lekarze ginekolodzy zdecydowanie opowiadali się za porodami szpitalnymi i w efekcie kobietom pozostawiono swobodę wyboru miejsca narodzin dziecka. W Wielkiej Brytanii w okresie II Wojny Światowej kobiety były kierowane do szpitali i był to początek zinstytucjonalizowanej formy opieki położniczej i okołoporodowe. W latach sześćdziesiątych następował dalszy proces instytucjonalizacji porodu, a w roku 1970 rząd brytyjski dokonał kolejnego kroku -wydał zalecenie o zapewnieniu takich udogodnień, aby 100% porodów mogło odbywać się w warunkach szpitalnych . Jednak już od przełomu lat 70-tych i 80-tych w wielu krajach dało się zauważyć niezadowolenie kobiet, położnych i organizacji feministycznych z postępującej medykalizacji porodu i uprzedmiotowienia rodzącej. Rozpoczęły się kampanie na rzecz poprawy opieki nad matką

Porody w Polsce Akuszerka, nazywana także babką, dzieciobiorką, pęporzezką lub powituchą, jeszcze do niedawna (bo do końca XIX wieku) była niezbędną pomocą dla rodzącej kobiety. Ten popularny przez wieki kobiecy „zawód" był często przekazywany z matki na córkę. Dawnymi położnymi zostawały zwykle kobiety, które same były już matkami, miały doświadczenie w przyjmowaniu porodów i opieką nad niemowlętami, znały życie i mogły pochwalić się podstawową wiedzę z zakresu medycyny ludowej, nierzadko przekazywanej przez pokolenia. Choć sam termin „akuszerka" pochodzi od słowa „akuszer", określającego lekarza-położnika, pomocą rodzącej kobiety bywały tylko kobiety. Mężczyźni uważali poród za zabieg nieczysty i uważali, że kobieta nie jest godna ich obecności w tej chwili. Akuszerka wzywana była, gdy tylko ciężarna poczuła pierwsze oznaki porodu. Od tej chwili aż do narodzin dziecka nie odstępowała jej na krok, opiekując się nią, wspierając i przeprowadzając rozmaite zabiegi, mogące przyspieszyć i usprawnić poród. Należało do nich m.in. podawanie środków przeciwbólowych w postaci mieszanki ziołowej, przygotowanej z takich składników jak melisa, tytoń czy sporysz. Jej rola nie kończyła się jednak na odebraniu porodu. Babka uczestniczyła też w najważniejszym rytuale związanym z narodzinami - chrzcie. Izby porodowe Dotychczasowy poród domowy został przeniesiony do specjalistycznych placówek medycznych dopiero w połowie XX wieku. Powstałe wówczas izby porodowe stanowiły namiastkę dzisiejszych szpitali. Odbierano w nich niemal wszystkie porody, a w przypadku komplikacji lub ciąży wysokiego ryzyka ciężarną przenoszono na oddział położniczy szpitala. Izby porodowe gwarantowały atmosferę intymności, co było i jest do dziś jedną z ważniejszych potrzeb rodzących kobiet. Izby - jako placówki odrębne od oddziałów szpitalnych - przetrwały aż do 2008 roku, kiedy to zlikwidowano ostatnią z nich. Pierwsze szkoły rodzenia Stopniowej instytucjonalizacji towarzyszyła rewolucja w zakresie świadomości przyszłych rodziców na temat czekających ich obowiązków. Przebieg ciąży, specyfika porodu, opieka nad noworodkiem, troska o zdrowie i samopoczucie matki - wszystko to stało się fundamentem idei szkół rodzenia. Dzięki możliwości obecności ojca dziecka przy porodzie (na co po raz pierwszy zezwolono we Francji w 1954 roku), ta szczególna chwila stała się wydarzeniem, które nie tylko było niezwykłym doświadczeniem dla kobiety, ale mogło także zawęzić relacje między partnerami. Pierwsze polskie szkoły rodzenia powstały w latach 1956-57 w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Szczecinie. Poród w szpitalu Izby porodowe, będące jedną z medycznych domen PRL-u, były dopiero początkiem pełnej intytucjonalizacji opieki medycznej. Już w latach 60. ciężarne będące u mety 9-miesięcznej drogi kierowane były wprost do szpitala. Paradoksalnie, nie była to wymarzona przez kobiety sytuacja. Pozbawione jedynej bliskiej osoby (akuszerka, choć nie zawsze należała do rodziny ciężarnej, była dla niej ogromnym wsparciem), na oddziale położniczym pozostawały sam na sam z bólem, obcym personelem medycznym, zimnymi salami i groźnie wyglądającymi akcesoriami medycznymi. Przez kilka spędzonych w szpitalu dni ich kontakt z dzieckiem ograniczał się do kilkunastominutowych pór karmienia, a o jakiejkolwiek pomocy w późniejszej opiece nad maluchem czy też zadbaniu o siebie w połogu, mogły tylko marzyć. Sytuacja zaczęła zmieniać się dopiero w ostatniej dekadzie XX wieku, kiedy to ruszyła pierwsza edycja akcji „Rodzić po ludzku" i rozpoczęła swoją działalność fundacja o tej nazwie. To dzięki propagowaniu przez organizatorów akcji i media potrzeby zapewnienia rodzącym kobietom godnych warunków w szpitalu, stało się początkiem zmian. Ich efektem jest dziś zaawansowany system opieki medycznej, dostęp do specjalistycznych badań medycznych oraz sprzętu, który używany jest podczas trudnych porodów i komplikacji okołoporodowych, a także możliwość wyboru formy porodu, znieczulenia i skorzystania z akcesoriów porodowych. Dziś akuszerki zostały zastąpione położnymi, wśród których pojawiają się także panowie. Wykonujący ten zawód osoby mogą działać w ramach samodzielnej praktyki lub pracując na etacie. Tylko położna, która ma odpowiednie kwalifikacje i jest wpisana na listę położnych może posługiwać się takim tytułem. Bezprawne wykorzystywanie tytułu zawodu jest niezgodne z prawem i grozi karą grzywny.