Temat: Przeprowadź analizę dialogu Pankracego z hrabią Henrykiem i w kontekście całej ,,Nie-Boskiej komedii” określ historiozofie Zygmunta Krasińskiego.

Temat: Przeprowadź analizę dialogu Pankracego z hrabią Henrykiem i w kontekście całej ,,Nie-Boskiej komedii” określ historiozofie Zygmunta Krasińskiego. Zygmunt Krasiński uważany jest za trzeciego obok Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego narodowego wieszcza, zasłynął przede wszystkim jako twórca ,,Nie-Boskiej komedii”. Na jego życiu i twórczości zaważył konflikt z ojcem, Wincentym Krasińskim, oficerem napoleońskim, zawsze lojalnym wobec władzy. Z tego powodu Zygmunt wiecznie był wikłany w trudny wybór miedzy obowiązkami syna, a młodego Polaka.

Temat: Przeprowadź analizę dialogu Pankracego z hrabią Henrykiem i w kontekście całej ,,Nie-Boskiej komedii” określ historiozofie Zygmunta Krasińskiego.

Zygmunt Krasiński uważany jest za trzeciego obok Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego narodowego wieszcza, zasłynął przede wszystkim jako twórca ,,Nie-Boskiej komedii”. Na jego życiu i twórczości zaważył konflikt z ojcem, Wincentym Krasińskim, oficerem napoleońskim, zawsze lojalnym wobec władzy. Z tego powodu Zygmunt wiecznie był wikłany w trudny wybór miedzy obowiązkami syna, a młodego Polaka. Posłuszeństwo i uzależnienie od ojca zaowocowało nieuczestniczeniem w powstaniu listopadowym, w manifestacjach studenckich, co miało wpływ na postawy kolegów wobec młodego Krasińskiego. ,,Nie-Boska komedia” w obawie przed carską cenzurą i ,,poprawnym politycznie ojcem” powstała jako dzieło ,,anonimowego artysty” i wydana została w Paryżu w roku 1835. Tytuł pierwotny - ,,Mąż” sugerował problematykę rodzinną (mąż jako małżonek) i społeczną (mąż jako polityk, mąż stanu). Tytuł ostateczny ,,Nie-Boska komedia” nawiązuje do dzieła Dantego (,,Boska komedia) i wskazuje na metafizyczny sens tekstu. Rzecz dzieje się w świecie ,,nie-boskim, ludzkim, historycznym, w którym działania ludzi podyktowane są szatańskimi planami, nie mogącymi się zrealizować z racji boskiego uporządkowania świata i boskiej ingerencji w historie. Ponadto, utwór cechuje dwudzielność tematyczna: Krasiński stworzył własną koncepcje historiozoficzna, wyjaśniającą mechanizmy rządzące historią (prowidencjalizm-boska opieka nad światem), skutki i przyczyny rewolucji, formy walki koniecznej i niezbędnej w dziejach. Autor przeprowadził analizę krytyczną modelu poezji romantycznej i poety-wieszcza fałszywie pojmującego swoją misję. Dla przedstawienia swojej idei wybrał Krasiński odpowiednią konstrukcję nośną dramatu otwartego; sięgnął do tradycji średniowiecznych moralitetów, chórów operowych. Dialog przywódców przeciwnych obozów należy do najwybitniejszych osiągnieć dramaturgii konwersacyjnej, precyzyjnie ukazując zderzenie argumentów i osobowości bohaterów. Analizując powyższy dialog, należy jednak krótko scharakteryzować postacie prowadzące tę rozmowę, która jest punktem kulminacyjnym dramatu. Henryk i Pankracy to przedstawiciele dwóch antagonistycznych światów: arystokracji i rewolucyjnego tłumu. Na czele rewolucjonistów stoi Pankracy - którego imię w języku greckim oznacza ,,Wszechwładcę”. Przedstawia on wizję upadku arystokracji jako klasy przestarzałej, o zdezaktualizowanych wartościach, która powinna ustąpić miejsca nowej. Do buntu przeciwko arystokracji popchnęły rewolucjonistów żądania chleba, wolności, godności, równości wobec praw. W imię wolności niszczą więc stary świat i mają nadzieję na lepsze jutro. W odpowiedzi na zarzuty Pankracego hrabia Henryk podkreśla zasługi szlachty w zapewnieniu rozwoju i bezpieczeństwa kraju, w obronie religii chrześcijańskiej swojej warstwy. Podkreślenia wymaga także fakt, iż hrabia Henryk jest przywódca obozu arystokracji, zaś jego ,,wcielenie” z wcześniejszych części dramatu pozwala przyjąć, iż jest on także wiecznie niespełnionym poetą, którego poezja zawiodła na manowce swojego życia. Aprobaty ze strony czytelnika wymaga także wzajemny stosunek przywódców rewolucji wobec siebie. Ich rozmowa ma ścisłe merytoryczny charakter. Nie znajdziemy w niej wyzwisk, czy tez obraźliwych zwrotów w kierunku swego konkurenta. Jako poparcie przytoczonego powyżej wniosku przyjąć można, iż rozmowa miedzy konkurentami odbywa się w domu Henryka. Pankracy jest zaś świadom, iż aby ocalić potencjalne zwycięstwo rewolucjonistów wśród arystokratów, potrzebny jest mu ktoś, kto jest autorytetem dla arystokratów. Idealnie do powyższych określeń pasuje Henryk - wobec czego - Pankracy stara się go ocalić od zagłady. Zarówno Henryk, jak i Pankracy dysponują bogatym wachlarzem argumentów mających na celu obronę swych racji, jak i także kontrargumentów, które mają osłabić moc argumentów kontrrozmówcy. Henryk uważa, iż warstwa której jest przedstawicielem to elita intelektualna całego społeczeństwa. Parafrazując jego słowa, przyjąć można iż nawet najlepszy robotnik na budowie nic nie będzie znaczył bez kierownika, który wyda mu odpowiednie polecenia i pokieruje jego ruchami. Analogicznie jest w przypadku arystokracji i rewolucjonistów: rewolucjoniści - ich zapał do pracy, ciężar jaki znoszą każdego dnia byłyby niczym, gdyby nie odpowiednie zarzadzanie ich wysiłkami przez arystokracje. Henryk uważa ponadto, iż trwający ład społeczny trwa od wieków, kultywowany był przez wiele pokoleń, zaś jego ostateczny kształt jest owocem wielowiekowego kompromisu przodków. Ów konsensus, należy więc szanować i kultywować, nie zaś niszczyć budowle - w postaci porozumienia wielu warstw społecznych - która budowana była przez wiele lat, na jej ołtarzu zaś zostało złożonych wiele ofiar. Jako kolejny dowód, na potwierdzenie swych racji, Henryk przywołuje argument opieki, kurateli, o czym zostało już powyżej wspomniane. Szlachta przez wiele wieków była opiekunem dla stanów niższych. To szlachta wielokrotnie ,,nadstawiała karku” w obronie swoich poddanych - poddanych, którzy w chwili obecnej chcą ugryźć rękę, która karmiła ich od pokoleń. W odniesieniu do stwierdzenia, iż szlachta jest elitą intelektualną obecnego społeczeństwa Henryk kontynuując mówi, iż to właśnie przedstawiciele jego warstwy są od wieków ,,budowniczymi wiedzy”, twórcami kultury. To dzięki ich uprzywilejowanej pozycji społeczeństwo może pochwalić się sławetnymi wytworami kultury. Jedynym twórcą kultury, potęgi duchowej była warstwa szlachecka. Kolejnym argumentem przywoływanym przez przywódcę szlacheckiej warstwy jest fakt ich trwającej od wiek wieków wierności, jeśli chodzi o kwestie religii. Arystokracja nigdy bowiem nie odwróciła się od swoich chrześcijańskich ideałów, zawsze była im wierna, zawsze to te ideały stały na pierwszym miejscu w ich życiu, i to właśnie na ich podstawie żyli przez wieki arystokraci. Jak we wstępie zostało wspomniane rozmówcy dysponują nie tylko argumentami potwierdzającymi swoje racje, ale także pod adresem rozmówcy rzucają wiele kontrargumentów, mających na celu osłabienie ich pozycji i obniżenie ich wiarygodności. Henryk uważa, iż Pankracy, mówiąc o równości, ma na myśli jedynie jej pozorną wersję, bowiem przywódca rewolucjonistów tak naprawdę gardzi swymi zwolennikami. Celem bowiem Pankracego nie jest zaprowadzenie równości, sprawiedliwości społecznej na świecie, ale wyniesienie swojej osoby do najwyższych godności i zaszczytów, bez planu dalszych działań. Henryk gardzi także argumentami Pankracego, gdyż uważa, ze jego racje nie maja poparcia w historii. Zwolennicy rewolucji, nie mogą bowiem o żadnym skrawku ziemi powiedzieć, iż jest to ich ziemia ojczysta, iż stamtąd pochodzą, do tej ziemi są przywiązani. Historia nie zna bowiem podobnego do ich przypadku, co już na starcie stawia ich na straconej pozycji. Kolejnym kontrargumentem Henryka wysuniętym naprzeciw Pankracemu jest opinia, iż brak jest jednej jedynej wspólnej dla wszystkich rewolucjonistów rzeczy, czegoś co by ich łączyło, integrowało i scalało. Rewolucjonistom brakuje czegoś, do czego zawsze każdy mógłby się odwołać. Henryk uważa także iż, argumenty przywoływane przez Pankracego i jego pobratymców nie stanowią nowego odkrycia w historii. Te argumenty były już podnoszone, już ktoś kiedyś podobnie uważał, iż ma rację. Skończyło się jednak na upadku podobnych ,,pseudo – rewolucji”. Według Henryka w tym przypadku będzie podobnie, gdyż zwolennicy Pankracego nie tworzą niczego nowego, co mogłoby zmienić istniejący ład. Kolejnym kontrargumentem Henryka o charakterze światopoglądowym jest krytyka ateizmu. W nawiązaniu do poprzedniego kontrargumentu, Henryk podobnie uważa iż ateizm to nic nowego, to stary pomysł na obalenie tego właściwego pomysłu na życie duchowe, jakim jest chrześcijaństwo. Mimo ciągłych niepokojów, mimo powtarzających się co jakiś czas postulatów mających na celu obalenie wiary chrześcijańskiej, religia ta trwa już nieprzerwanie od wieków, przetrwała bowiem wiele wstrząsów, które nie tylko jej nie zniszczyły, ale znacząco wpłynęły na jej wzmocnienie. Podobnie będzie także i w tym przypadku. Zupełnie inne, odmienne argumenty i wnioski na temat zaistniałej sytuacji przedstawia Pankracy - przywódca obozu rewolucjonistów. Jednym z pierwszych argumentów przywołanych przez Pankracego na potwierdzenie swych racji jest jego głęboka wiara w sprawiedliwość dziejową. Pankracy twierdzi iż mimo tego, że przez wieki ludzie tacy jak on i jego pobratymcy byli uciskani, to nadejdzie wreszcie taki moment, kiedy bieg historii odwróci się, kiedy to los zacznie sprzyjać jego klasie. Wierzy także w mądrość arystokratów, wierzy w to iż oni, w imię trwającego porządku ładu i pokoju na świecie ustąpią wreszcie, by zrobić miejsce młodym. Uważa także iż przedstawiciele arystokracji nie nadają się już do rządzenia, władania i kierowania światem. Zostali oni bowiem tak przesiąknięci tą władza, iż już nie dostrzegają problemów jakie trapią ludzi prostych - w tym wypadku rewolucjonistów. Pankracy mówi w rozmowie z hrabią Henrykiem, iż rewolucja jest jedyną słuszną drogą do stworzenia nowego, lepszego świata. Świata według niego wolnego od niesprawiedliwości społecznych, nierówności, wyzysku, uciskania słabszych przez mocniejszych. Jednak by dojść do tego wyimaginowanego, doskonałego świata potrzebny jest przewrót, który obali wszystko to, co było przed nim, który za sobą pozostawi czystkę, który pozwoli raz na zawsze zerwać ze złem świata obalonego. To co według Henryka jest słabą strona rewolucjonistów, według Pankracego jest ich mocą. Nie będą się bowiem za rewolucjonistami ciągnąc mary przeszłości, niespełnione obietnice, ale ciągle jawiąca się przed oczami utopijna wizja świata doskonałego, wolnego od wszelakich nierówności. Przywódca rewolucjonistów twierdzi także iż doświadczenia z przeszłości umocnią nowych władców. Uważa on, iż cierpienia które przeżyli, poniżenia jakim byli poddawani i praca którą nieustannie ich hańbiła, będą w nowym porządku świata nie ciężarem, lecz silą. Pankracy twierdzi iż to wszystko doda jemu i jego pobratymcom jedynie większej ochoty i większej determinacji do walki z istniejącym porządkiem. To wszystko złego co spotkało rewolucjonistów teraz znacząco odbije się na ich korzyść i będzie ich wielkim orężem w walce przeciw niesprawiedliwości. Pankracy, podobnie jak i Henryk, przeciwko swemu rozmówcy rzuca nie tylko argumenty na obronę swych racji ale także wytacza potężne działa w postaci kontrargumentów, które maja osłabić pozycje rozmówcy i podważyć jego wiarygodność. Przywódca rewolucjonistów uważa, iż arystokracja jest zdegenerowaną, niemal umarłą warstwą społeczną. Przez ich wielowiekowe władanie światem w ich sercach, umysłach wytworzyła się ogromna znieczulica na problemy ludzi prostych. Wobec zaistniałej sytuacji nie jest możliwe sprawne władanie, rządzenie. Dalsze lata ich rządów przyniosłyby jedynie więcej strat dla społeczeństwa, niźli korzyści dla całego ludu. Pankracy wysuwa także argument, iż arystokraci wierzą w Boga tylko na pozór. Filantropijne ideały tej pięknej religii to tylko puste słowa, nic nieznaczące deklaracje, które nijak się mają do rzeczywistego postepowania arystokratów. Przywódca rewolucjonistów uważa także, iż cała warstwa arystokratów przez wielowiekowe rządy znacząco oddaliła się również od wartości moralnych i patriotycznych. Pankracy twierdzi, iż władza powinna wyróżniać się wysokim autorytetem moralnym oraz cieszyć się poważaniem ze względu na wrażliwość społeczną. Ten stan rzeczy zatracił się jednak w przypadku arystokracji już dawno temu. Próżno szukać wśród tej warstwy ideałów i wzorców do naśladowania. Upada więc bezpowrotnie argument, iż arystokracja to warstwa szczególna, obdarzona przez Stwórcę szczególnymi darami pozwalającymi na sprawiedliwe władanie klasami niższymi. Polemika obydwu przywódców pozostaje nierozstrzygnięta. I jeden i drugi demaskuje swoje ideały, jak również każdy z nich przedstawia racje i wartości których nie da się w zupełności odrzucić. Obaj wiec musza zginać jako przedstawiciele racji niepełnych, ułomnych. Hrabia Henryk, reprezentant ginącej klasy arystokracji, ginie w rewolucyjnym zamęcie, zaś triumfującego na ruinach starego świata Pankracego powala groźna wizja Chrustusa karzącego wszelkie szaleństwo i odejście od chrześcijańskich wartości. I Pankracy, i hrabia Henryk po wypełnieniu swego zadania w świecie historycznym umierają samotni i potępieni. Na zgliszczach świata triumfuje Chrystus zaprowadzający Boski porządek zapowiedziany słowami Pankracego: ,,Galilaee vicisti”. W treści dramatu Zygmunta Krasińskiego pt. ,,Nie - Boska komedia” daje się zauważyć jego autorska koncepcja historiozoficzna. Autor uważa, iż rewolucja to konieczność. To właśnie rewolucja przedstawiania jest jako jedyna droga do postępu i mimo wielu strat jakie niesie ona za sobą, to ostateczny bilans zysków i strat jest dodatni. Jak w poprzednim akapicie zostało wspomniane, zakończenie dramatu przynosi klęskę obu bohaterów. Co zaś się dodatkowo odnosi do rewolucji: Krasiński zdaje sobie sprawę z jej konieczności, ale nie znajduje ona u niego aprobaty, Krasiński osobiście jej nie akceptuje, lecz traktuje ją jako ,,mniejsze zło”. Poeta uważa także iż sama rewolucja to dzieło szatana - co z przeciwstawieniem iż wszystko co dobre pochodzi od Boga - musi zostać potępiona. Sam obraz rewolucji, jej przebieg nie przypominają w żadnym przypadku walki o wolność, równość i sprawiedliwość, przypomina ona jedynie pogańskie obrzędy lub tez orgiastyczny sabat będący diabelskim dziełem. W autorskiej koncepcji Zygmunta Krasińskiego daje się zauważyć tzw. tragizm racji cząstkowych, lub tez ,,triadę heglowską”, których autorem jest Georg Wilhelm Friedrich Hegl. Według idei tego filozofa, ścieranie się przeciwieństw prowadzi do powstania nowej jakości. W koncepcji Krasińskiego widoczny jest także prowidencjalizm. Mianem tym określa się przekonanie, ze historia świata rozwija się zgodnie z wolą Bożą. Jeśli ludzie jej nie realizują, Bóg ingeruje w dzieje ludzkości.