Holokaust jako temat literatury po 1945 roku. Zaprezentuj temat, analizując wybrane utwory poetyckie i literackie.

Po 1945 r. literatura wielokrotnie zajmowała się tematem wojny i okupacji. Powstało bardzo wiele utworów poświęconych życiu i tragedii ludzi podczas wojny. Jednym z głównych tematów był holokaust. Pisali o nim najwybitniejsi twórcy zarówno polskiej, jak i zagranicznej literatury. W swej prezentacji postaram się przedstawić państwu kilka utworów poświęconych tej właśnie tematyce. Zacznę od definicji terminu Holokaust, który oznacza całkowitą zagładę, eksterminację Żydów dokonaną przez Niemców przed II wojną światową oraz w czasie jej trwania.

Po 1945 r. literatura wielokrotnie zajmowała się tematem wojny i okupacji. Powstało bardzo wiele utworów poświęconych życiu i tragedii ludzi podczas wojny. Jednym z głównych tematów był holokaust. Pisali o nim najwybitniejsi twórcy zarówno polskiej, jak i zagranicznej literatury. W swej prezentacji postaram się przedstawić państwu kilka utworów poświęconych tej właśnie tematyce. Zacznę od definicji terminu Holokaust, który oznacza całkowitą zagładę, eksterminację Żydów dokonaną przez Niemców przed II wojną światową oraz w czasie jej trwania. Samo zaś słowo „holocaust” wywodzi się od nazwy ofiary, składanej w starożytności przez Żydów na ołtarzu. Ofiarę tę całkowicie spalano (całopalenie). W latach 1939–1945 Niemcy prześladowali Żydów, których obok Polaków, Cyganów i wielu innych narodowości uważali, zgodnie ze zbrodniczymi założeniami rasistowskiej polityki narodowego socjalizmu, za podludzi, podejmując przeciwko nim działania represyjne. Obejmowały one między innymi całkowite wysiedlenie Żydów z terenów włączonych do Rzeszy oraz do Generalnego Gubernatorstwa, konfiskatę mienia i eksploatację siły roboczej, zamknięcie w gettach, obozach pracy i w końcu wymordowanie w obozach zagłady. W tym celu narodowości te miały być w pierwszej kolejności pozbawione elity intelektualnej i tzw. warstw przywódczych, wchodzących w skład kierownictwa państwowego i narodowego. Dyplomacja niemiecka przygotowywała się do realizacji tego planu drogą tajnych bądź jawnych działań na arenie międzynarodowej, mających za zadanie obalenie postanowień i konsekwencji tzw. “ładu wersalskiego”, określonego traktatem wersalskim z 1919 r. W książce pt. „Medaliony” Zofii Nałkowskiej autorka przedstawiła nam cykl opowiadań napisanych na podstawie zeznań autentycznych świadków: młodego gdańszczanina pracującego w instytucie anatomii pod kierunkiem profesora Spannera, kobiety więzionej na Pawiaku a później w Ravensbruck, mężczyzny będącego świadkiem śmierci kobiety przy torach, Żydówki Dwojry Zielonej, Żyda Michała P., świadka zbrodni w Chełmnie. Nałkowska uczestniczyła w pracach Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, stąd jej duża wiedza i autentyczność przedstawionych wydarzeń. Bliżej przedstawię państwu dwa z jej opowiadania : Dwojra Zielona oraz Człowiek jest mocny. Utwór Dwojra Zielona jest relacją młodej Żydówki bez oka i zębów. Opowiada ona o swoich przeżyciach, losie podczas wojny oraz o wydarzeniach, w których straciła wspomniane już oko i zęby. Pewnego dnia wraz ze swoim pracodawcą odwiedziła optyka, gdzie przyszła po nowe oko i okulary. Ekspedientka zainteresowała sią jej życiem i zaprosiła do cukierni na rozmowę, Dwojra jednak odmówiła bo musiała wrócić do swojego mieszkania. W tej sytuacji ekspedientka postanowiła towarzyszyć Dwojrze. Po dotarciu na miejsce Dwojra przedstawiła się i zaczęła opowiadać o swoim mężu, o tym jak wyglądało ich wspólne życie w Warszawie, następnie jak przenieśli się do Janowa Podlaskiego, później jak przesiedlono ich do Międzyrzeca, gdzie przebywali sami Żydzi. Jej mąż zginął w 43 roku na stacji w Małaszewiczach. Opowiadała o ludziach w getcie. Jak musiała się ukrywać by nie zostać straconą. Mówiła jak w Sylwestra Niemcy dla zabawy zabijali ludzi, wchodzili do mieszkań. Wtedy kobieta dostała strzał w oko, które wypłynęło. Stwierdziła, że nie umarła wyłącznie ze względu na ogromną chęć życia. Następnie opowiedziała, że gdy była w obozie esesmanka pobiła ją bo takie miała „widzi mi się”. Relacjonuje jak w ciężkich warunkach, będąc kaleką musiała pracować dzień i noc. Wreszcie poruszyła wątek utraty złotych zębów, które musiała sobie wyrywać, żeby kupić kawałek chleba. Uratowało ją to, że Niemcy przestraszyli się rosyjskiego wojska wchodzącego do fabryki, w której pracowała i uciekli. Kolejne opowiadanie pt. „Człowiek jest mocny” jest opisem przeżyć Żyda Michała P., który w 1942 roku pracował przy kopaniu mogił zbiorowych w lesie Żuchowskim. W tekście tym znajdziemy opis eksterminacji Żydów, a także przeczytamy jak Niemcy znęcali się psychicznie nad Żydami. Michał P. opowiada jak w ogóle znalazł się na tych robotach. Opisuje jak przyjeżdżały transporty ludzi, którym kazano się rozbierać w przekonaniu, że idą się wykąpać, a następnie gazowano ich, później przewożono trupy do lasu, wyrywano im złote zęby i zabierano ostatnie kosztowności, po czym układano ich w mogiłach na przemian, jednego głową przy nogach drugiego. Gdy w którymś z kolei transporcie młody Żyd rozpoznał swoją żonę i dzieci i chciał zostać zakopany razem z nimi, lecz Niemiec nie pozwolił mu na to, ponieważ mężczyzna był w dobrej formie fizycznej i mógł jeszcze długo pracować. Przedstawia jak traktowano Żydów, duszono ich, bito, gazowano. Mówi o transportach Żydowskich z Łodzi. Obozy były traktowane przez Niemców jak dobrze prosperujące przedsiębiorstwa przynoszące dochody państwu, które czerpało korzyści z pracy wykonanej przez więźniów, a także z zebranego po zmarłych majątku. Te wszystkie korzyści płynęły z ludzkiego cierpienia, upodlenia i niewyobrażalnej zbrodni. Kolejną pozycją, która doskonale oddaje obraz w jaki sposób Hitler i Rzesza traktowali Żydów oraz inne narodowości w obozach zagłady jest jedno z opowiadań Tadeusza Borowskiego „Proszę państwa do gazu”. Znajdziemy w nim opis selekcji ludzi przyjeżdżających w transportach do Oświęcimia. Borowski umieszcza swojego narratora wewnątrz opisywanego świata i z perspektywy więźnia ukazuje prawa i zasady panujące za drutami. Narratorem jest Tadek, który przedstawia jak wygląda obóz w bardzo upalny dzień, wszyscy ludzie chodzą nago, leżą pod ścianami i są wycieńczeni. Opisuje jak wraz z towarzyszami siedząc na buksie zajada chleb, boczek, cebule. Nagle przybiega goniec, który powiadamia o nadejściu transportu oraz by komando, czyli wybrani więźniowe idący na rampę, szykowali się. Gdy transport dociera na miejsce następuje rozładunek i selekcja ludzi, na tych którzy idą do gazu i tych którzy idą do pracy. Obok wagonów zbierają się stosy walizek, torebek, ubrań. Na inna kupkę odkładane jest jedzenie chleb, marmolada, kiełbasy. Gdy ktoś znajdzie jakieś kosztowności nie może ich zabrać bo to grozi śmiercią, musi oddać je Niemcom. Tadek po pierwszym transporcie jest bardzo wycieńczony ciężką pracą w upale, jednak wciąż przychodzą kolejne transporty. Zdarzają się przypadki, że kobiety nie chcą przyznać się do swoich dzieci, ponieważ chcą uniknąć śmierci. Jest też kobieta, dostojna, elegancka, która kompletnie nie wie co ją spotka. Ludzie jadący do komór są bardzo brutalnie traktowani. Dopiero nad ranem więźniowie wracają do obozu by odpocząć. To nie jest lekka praca, ale jeśli chce się przeżyć, zjeść chociaż kawałek chleba trzeba przetrzymać nawet najcięższy okres. Ten utwór udowadnia jak ciężko było przeżyć w obozie, jakie warunki tam panowały oraz że trzeba było zmierzyć się z własnymi słabościami, zmęczeniem, głodem, pragnieniem, aby móc przetrwać i nie zostać posłanym „do gazu”. Jedynym odruchem litości jakiego komando mogło się dopuścić wobec ludzi przyjeżdżających w transportach, jeśli np. spotkali wśród nich swoich bliskich, było oszukiwanie ich do końca, że idą się wykąpać, a później wszyscy spotkają się w obozie. To była przerażająca i okrutna rzeczywistość. Hanna Krall jest autorką wielu reportaży i książek poświęconych tematyce holokaustu. Największą sławę przyniosła jej jednak książka pt. „Zdążyć przed Panem Bogiem”, która powstała na podstawie rozmowy z Markiem Edelmanem, ostatnim żyjącym przywódcą powstania w getcie warszawskim (19 kwietnia obchodziliśmy 70-t a rocznicę wybuchu powstania w getcie). Jest to jednoczenie moja następna propozycja, na podstawie której chciałabym przedstawić państwu życie Żydów podczas II Wojny Światowej. Utwór jest zwięzłą i precyzyjną wypowiedzią, w której autorka unika patosu i powstrzymuje się od wypowiadania jakichkolwiek sądów, nastawia się przede wszystkim na relację mówiącego. Bez zbędnego wyrażania własnych uczuć, a jedynie poprzez umiejętne zestawienie faktów autorka mówi o rozmiarach spustoszenia, o cierpieniu, tragedii, walce o godność, o sensie życia, o ludzkiej przyjaźni i bohaterstwie. Ta mała książeczka wywiera na czytelniku większe wrażenie niż opasłe tomy prac naukowych. Przedstawia obraz życia oraz powstania w getcie. Pokazuje jak selekcjonowani byli ludzie na tych, którzy będą mogli pożyć trochę dłużej oraz na tych, którzy już tego dnia zostaną wywiezieni do obozów zagłady. I tak jak krzyk chłopca spalonego na Miłej swoją siłą wyrazu przerasta myśl o czterystu tysiącach spalonych, tak odarta z heroicznej legendy opowieść o powstaniu w getcie zapada w pamięć głębiej niż opracowania sławiące bohaterstwo bojowników żydowskich. Przestrzeń wydarzeń przedstawionych w książce tworzą nie tylko obrazy getta warszawskiego. Wątek wojenny przeplata się z opowiadaniem o współczesności: to, co było – z tym co jest. Obie płaszczyzny czasowe łączy osoba Marka Edelmana – byłego zastępcy komendanta ŻOB, ostatniego żyjącego przywódcy powstania w getcie, a obecnie lekarza kardiologa cieszącego się międzynarodowym uznaniem. Wspomnienia Edelmana nakładają się na wątek związany z kliniką. Przeplatają się ludzie, czasy, zdarzenia. Obok Anielewicza, komendanta ŻOB, Poli Lifszyc, która poszła na śmierć za swoją matką, czy Michała Klepfisza zasłaniającego sobą karabin maszynowy, poznajemy również pacjentów oddziału kardiologicznego jednego ze szpitali: mechanika Rudnego, chałupniczkę Bubnerową, alpinistę Wilczkowskiego i byłego fabrykanta, inżyniera Rzewuskiego. W swojej pracy chciałabym uwzględnić również wiersze poświęcone tematyce holokaustu. Myślę, że odpowiednim utworem będzie utwór Władysława Broniewskiego pt. „Ballady i romanse”. Jego główną bohaterką jest ruda, naga Ryfka, trzynastoletnia żydówka. Wszystko wokół niej jest zniszczone, przedstawia obraz wojny, świata dotkniętego destrukcją. Mimo iż dookoła niej jest dużo ludzi Ryfka jest sama, biega oszalała ze strachu po gruzach. Świadkowie jej szaleństwa nie są biernymi obserwatorami, solidaryzują się z nią poprzez udzielenie jej skromnej pomocy w postaci bułki czy grosika. Przechodnie mówią jej żeby uciekała bo widzą nadjeżdżających SS-manów. W wierszu pojawia się Jezus, który jest symbolem chrześcijaństwa i który ginie razem z Ryfką od kul nazistów. Śmierć ponoszą dlatego, że są Żydami, przedstawicielami znienawidzonego narodu, skazanego przez faszystów na zagładę. Pogarda i nienawiść do ofiar została podkreślona przez zwrot : Sie Juden. Ten krótki ale bardzo wymowny wiersz jest dowodem na to jak bardzo Niemcy nienawidzili narodu żydowskiego. Posunęli się do zabicia małej, bezbronnej dziewczynki, której rodzice zginęli. Z powodu swojego pochodzenia musiała ponieść tak okrutną śmierć. Ostatnim przykładem w mojej pracy będzie wiersz polskiej noblistki Wisławy Szymborskiej „Jeszcze”. Relacjonuje on drogę, wnioskując po imionach, Żydów jadących do obozu. W przepełnionych wagonach tłoczą się ludzie pragnący odrobiny świeżego powietrza, bądź odrobiny światła. Zdesperowane jednostki, nasycone chęcią życia są gotowe wyskoczyć z pędzącego pociągu w nadziei, że uda im się przeżyć ten skok i unikną nieludzkiej śmierci poprzez spalenie lub uduszenie. W tym utworze poetyckim znajdziemy również instrukcje przekazującą nam jakie imiona powinni w przyszłości nadawać swoim dzieciom Żydzi, aby ci nie podzielili losu swoich przodków. W jednej ze zwrotek tego wiersza dowiadujemy się, że transport dotarł na wyznaczone miejsce. Po tym społeczeństwie pozostał niestety tylko dym unoszący się nad krajem. Ostatnia strofa uzmysławia nam jak od głośnego krzyku do głuchej ciszy można porównać ludzką egzystencję.
W zaprezentowanych opowiadaniach i utworach przedstawiona jest dyskryminacja religijna i rasowa. W transportach są przewożeni głównie Żydzi. Utwory wymienione przeze mnie nie są jedynymi w literaturze. Jest bardzo szeroka gama publikacji mających tą tematykę i poruszającą podobne zagadnienia. W wyborze utworów kierowałam się różnorodnością krzywd wyrządzonych tym ludziom. Mimo tego iż każdy, na swój sposób opisywał inną drogę, którą przebyli dani bohaterowie to w dużej mierze koniec był taki sam. W swojej pracy chciałam przedstawić w jaki sposób byli traktowani, co ich spotkało, ile człowiek może wycierpieć, ile znieść, ile musi z siebie dać w wale o przetrwanie, do jakiego stopnia może zostać upodlonym tylko po to by zadbać o przeżycie. Holokaust to tak naprawdę termin, za którym kryje się bezmiar ludzkiej krzywdy. Przetrwanie w trudnych sytuacjach zależy od wiary, mobilizacji samego siebie. Jak dać sobie rade, jak przetrwać i jak przeżyć. Warto na koniec zadać sobie pytanie : Dlaczego i w jakim celu „to ludzie ludziom zgotowali ten los?”.