Na podstawie analizy wybranych utworów literatury polskiej i obcej omów różne postawy człowieka wobec cierpienia.

Temat : Na podstawie analizy wybranych utworów literatury polskiej i obcej omów różne postawy człowieka wobec cierpienia. Cierpienie jest uczuciem od zawsze związanym z człowiekiem, jest nieodzownym elementem ludzkiego życia. Mówi się, że cierpienie jest złem, jest wrogie życiu, jest przekleństwem człowieka, jest pozbawione sensu. To wszystko prawda. Trudna, mroczna i groźna, pełna niedoli, przekleństwa i łez. Jednak cierpienie jest także pytaniem i tajemnicą. Tylko człowiek może przyjąć cierpienie i tylko człowiek może nadać mu wartość i sens.

Temat : Na podstawie analizy wybranych utworów literatury polskiej i obcej omów różne postawy człowieka wobec cierpienia.

    Cierpienie jest uczuciem od zawsze związanym z człowiekiem, jest nieodzownym elementem ludzkiego życia. Mówi się, że cierpienie jest złem, jest wrogie życiu, jest przekleństwem człowieka, jest pozbawione sensu. To wszystko prawda. Trudna, mroczna i groźna, pełna niedoli, przekleństwa i łez. Jednak cierpienie jest także pytaniem i tajemnicą. Tylko człowiek może przyjąć cierpienie i tylko człowiek może nadać mu wartość i sens. Cierpienie ma różnorodne i często bardzo złożone przyczyny. Istnieją rożne rodzaje cierpienia. Jedne wymagają od nas więcej samozaparcia i pokory inne mniej. Jednak wszystkie są dla nas trudne i niezrozumiałe. Przyczyny cierpień są różnorakie – cierpimy z powodu choroby, bólu samotności, wyobcowania , niespełnionej miłości, stracie kogoś bliskiego. Jednak najdotkliwszym rodzajem cierpienia jest takie cierpienie na które nikt nie zasłużył, czyli tzw. cierpienie niezawinione. Odzwierciedleniem i dowodem wszechobecności i powszechności cierpienia w życiu człowieka jest literatura. Od samego początku istnienia można odnaleźć bogate świadectwa ludzkich tragedii i dramatów, gdyż także dla bohaterów literackich cierpienie jest nieodłącznym i niechcianym towarzyszem życia. W swojej pracy pragnę ukazać bohaterów, których życie nie oszczędzało, dla których było ono tułaczką było naznaczone bólem i cierpieniem. A jednak mimo przeciwności losu mimo bólu jedni  walczyli z cierpieniem, inni ulegali mu.

   Jednym z pierwszych w historii utworów literackich, w którym spotykamy się z problemem cierpienia jest biblijna Księga Hioba.  Hiob żył w kraju Hus. Był wiernym, sprawiedliwym i uczynnym czcicielem Boga. Bóg jednak postanowił wystawić  na próbie jego wiarę. Hiob został pozbawiony majątku, umierają mu dzieci a na koniec i jego dotyka nieuleczalna choroba – trąd. Jego życie stało się pasmem nieszczęść. Pomimo rozpaczy Hiob pozostał wierny Bogu, przyjął całe swoje cierpienie z pokorą nie wyrzekając się wiary, mówiąc: „ Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech imię Pańskie będzie błogosławione!” W Księdze Hioba podjęty jest problem cierpienia niezawinionego. Hiob nie potrafił zrozumieć dlaczego Bóg poddał go takiej próbie. Jednak gdy przemówił do niego Jahwe uświadomił sobie, że cierpienie jest jedną z tajemnic tego świata, że człowiek nie ma na nie wpływu, może je jednak godnie przyjąć. Hiob uświadamia sobie, że cierpienie wcale nie musi być złe, może ono służyć rzeczom pięknym i bezcennym. , Cierpienie może mieć sens tak jak Odkupicielski sens maiło cierpienie Jezusa Chrystusa. Postawa Hioba wobec cierpienia była całkowicie niezachwiana heroiczna, jednak dla wielu współczesnych ludzi trudna i niezrozumiała. Postać Hioba jest tutaj wzorem do naśladowania, ale i przykładem niesprawiedliwości  i cierpienia. Pomimo wszystkich nieszczęść Hiob wierzył w Boga i to jeszcze z większa siłą niż dotychczas. Tak samo nie odwrócił się od Niego, bo wiedział, że mimo wszystko On go nigdy nie opuści. Wiara Hioba wytrzymuję falę nieszczęść i w konsekwencji Bóg wynagradza Hiobowi z nawiązką wszystkie wyrządzone krzywdy. Bohater zbliżyła się bardziej do Boga nie tracąc swej godności i wiary w sprawiedliwość Najwyższego.

Kolejnym przykładem cierpienia jest Jezus Chrystus, który oddał swoje życie dla ludzkości. Jezus jako Syn Boży zstąpił z nieba by zbawić świat, lecz ludzie skazali go na mękę. Miłość do ludzi przypłacił śmiercią krzyżową. W Ogrodzie Oliwnym został poddany okrutnym cierpieniom duszy i ciała, umęczony mówił „ Smutna jest moja dusza aż do śmierci..” Zdradzony przez jednego ze swoich uczniów został wydany na sąd. Piłat niewinnego Jezusa skazał na śmierć i to śmierć krzyżową. Chrystusa okrutnie biczowano, na głowę żołnierze założyli mu koronę z cierni a na ramiona ciężki krzyż z którym szedł na Golgotę. Jego droga krzyżowa była pełna męki, każdy krok powodował okropny ból. Jezus trzykrotnie upadł pod ciężarem drzewa. Jego ciało było zbolałe. Jednak dla ludzkości przetrzymał wszystko. Gdy doszedł na szczyt góry jego ręce i nogi przybito do krzyża. Umierał w straszliwych mękach. Cierpienie Jezusa odkupiło grzechy człowieka. Chrystus gdy go torturowano mógł powiedzieć „ Ojcze ześlij piorun i poraź wszystkich, abym już nie cierpiał…” ale nie uczynił tego.. zamiast tego powiedział „ Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią…”. Co było wielce zadziwiającą postawą gdyż jako Syn Boży miał wielką władzę i nie musiał wcale tak cierpieć. Ale jednak zrobił to i cierpiał za ludzkość co czyni go bohaterem. Jego cierpienia zostały wynagrodzone. Jezus przez swoją mękę i zmartwychwstanie pokonał śmierć i cierpienie i zbliżył nam szczęście wieczne.

Kolejnym przykładem, który chcę zaprezentować jest postać Giaura z powieści Georga Bayrona. Tytułowy bohater powieści Giaur, był wenecjaninem, kochankiem Leili, jednej z żon sułtana Hassana. Za swe wiarołomstwo Lyla została zabita przez swego męża. Giaur, chcąc pomścić śmierć ukochanej kobiety, napadł na orszak sułtana i zamordował swego rywala. Po dokonaniu tego czynu postanowił spędzić resztę swego życia w klasztorze. Przed śmiercią, w rozmowie z zakonnikiem, wyjawił historię swego życia. Giaur działał pod wpływem uczuć. Myślał, że zemsta ukoi jego ból. Stało się zupełnie odwrotnie, gdyż zaczęły dręczyć go wyrzuty sumienia. Spędzenie ostatnich lat życia w klasztorze było dla Giaura karą, którą sam sobie wymierzył. Chciał cierpieć w samotności, opuszczony przez ludzi. Bohater nie szukał jednak przebaczenia, gdyż w rzeczywistości nie żałował tego co zrobił. Właśnie na tym polegała postawa bohatera bajronicznego. Słuchał swego serca, a nie rozumu, działał pod wpływem wewnętrznych przeżyć. Jednocześnie Giaur to bohater samotny, odwracający się od świata, dumny. Giaurem targały sprzeczne uczucia, takie jak miłość, nienawiść, chęć zemsty, duma. Nie potrafi sobie z nimi poradzić, opowiedzieć się ostatecznie za dobrem lub złem. Wyznacznikiem działania Giaura było serce, nie patrzy on perspektywistycznie w przyszłość nie patrzy na konsekwencje swojego działania. Usłuchał swego serca a nie rozumu. Działał pod wpływem wewnętrznych przeżyć

Rozważając dalej o postawach bohaterów wobec cierpienia, chciałabym się przyjrzeć bohaterom powieści „Dżuma: Alberta Camusa, która ukazuje wiele ludzkich poglądów na cierpienie. Dr. Rieux traktuje cierpienie jako zło, będące stałym elementem życia człowieka, któremu trzeba się przeciwstawiać. Bernard Rieux ma około trzydziestu pięciu lat, na krótko przed wybuchem zarazy wyjechała jego żona, która udała się do uzdrowiska w górach , aby podleczyć swoje zdrowie. Po jej wyjeździe doktora odwiedza matka, aby pomóc mu w prowadzeniu domu. To właśnie ona jest jego jedynym oparciem, dzięki niej ma pewność, że jego wybory są słuszne. Rieux , jako pierwszy wykrył zarazę, rozpoznał, że przenoszą ją szczury, kiedy miasto zaczęła ogarniać panika stawił jej czoło i rozpoczął bezkompromisową walkę z zarazą. Ma świadomość , że nie zniweczy jej na zawsze, mimo to nie zraża się i z poświęceniem stara się pomóc ludziom, ulżyć ich cierpieniu. Nie zważa na fakt, że sam mógłby się zarazić i pomimo ogromnego wycieńczenia fizycznego przebywa z zarażonymi całe dnie i noce. Nie wierzy w Boga, ale właśnie to, że nie liczy na jego pomoc daje mu motywację do podejmowania kolejnych wysiłków, wie że jest jedynym ratunkiem dla umierających ludzi. Jego poczynaniami nie kieruje chęć bohaterstwa, dla niego najważniejsza jest godność ludzka i to właśnie ją chce ocalić. Pomimo ciągłego obcowania ze śmiercią, nie staje się na nią obojętny, ciągle porusza go cierpienie innych. Podczas rozmowy z księdzem Peneloux definiuje czym są jego wrogowie, mówi: ,,..nienawidzę śmierci i zła…“Tylko nieustanna walka z nimi go interesuje, ona właśnie określa jego człowieczeństwo. Jego postawa jest głęboko humanitarna, nie stracił wiary w człowieka, to on wypowiada słowa :,,…ludzie są raczej dobrzy niż źli…” Staje po stronie słabszych, pokonanych. Nie ma żadnych wahań, gdyż wie że jego postawa jest właściwa., od samego początku jego czyny świadczą o wierności wyznawanym zasadom. Inną postawę wobec cierpienia pokazuje ojciec Peneloux. Początkowo ten wojujący z grzechem jezuita, nie zamierza walczyć z epidemią, w swych kazaniach głosi , że jest ona karą za grzechy mieszkańców Oranu, że jest to okrutna próba, która jest dobrodziejstwem dla chrześcijan . Jedynym wyjściem dla niego jest błagalna modlitwa do Stwórcy. Diametralnie zmienia go śmierć małego synka sędziego Othona, której jest świadkiem. Rozumie wtedy, że nie miał racji , gdyż cierpienie dotyka także całkowicie niewinne istoty. Postanawia ofiarować swą pomoc doktorowi Rieux, przez kontakt z chorymi zaraża się i umiera , składając swoje ostatnie chwile w ofierze za śmierć niewinnych. Nie dopuszcza do siebie poczucia zwątpienia w słuszność wyroków Boga. Postawa ojca Paneloux to postawa chrześcijanina rozważającego istotę i sens cierpienia oraz próbującego zrozumieć świat.

Zupełnie inny rodzaj cierpienia ukazuje Gustaw Herling Grudziński w opowiadaniu pt. “Wieża”. Tytułowa wieża jest symbolem męki i bolesnego uczucia samotności zamkniętej w niej osoby. Ukazuje dzieje trędowatego Lebbroso i jego siostry, zamkniętych i odizolowanych w wieży w Aoście. Ich losy to opowieść o chorobie, samotności i wyobcowaniu człowieka, ale także o jego pokorze i wytrwałym znoszeniu swojego cierpienia. Osamotniony po śmierci siostry Lebbroso samotnie boryka się ze swoim cierpieniem, chorobą i postępującym rozkładem ciała. Początkowo pragnie jak najszybciej zakończyć swoje życie, jednakże Biblia i pozostawiony w niej list ukochanej siostry skłaniają go do akceptacji swojego cierpienia. Od tego momentu Lebbroso zaczyna poszukiwać Boga i dostrzegać sens swojego wypełnionego bólem i chorobą życia. Przezwycięża rozpacz i chęć samozniszczenia, odzyskując równowagę i spokój. Mimo swojej choroby potrafi dbać i troszczyć się o innych - by nie zarazić trądem innych mieszkańców Aosty nie dotyka nawet kwiatów, które hoduje. Odmienną postawę przyjmuje drugi z bohaterów “Wieży”, sycylijski nauczyciel, który w trzęsieniu ziemi traci żonę i dzieci. Po utracie najbliższych próbował popełnić samobójstwo. Rozgoryczony i nieszczęśliwy traci wiarę w Boga i decyduje się na życie w samotności i izolacji od innych. Żyje jak pustelnik. Nie potrafi zaakceptować cierpienia i niecierpliwie czeka na śmierć, która ma uwolnić go od męki i trudów życia. Jednakże w sytuacji, gdy ma szansę oddać swe życie za innego człowieka i ocalić życie mieszkańców Aosty, zwycięża w nim instynkt życia. W tej godzinie próby okazuje się, że nie potrafi poświęcić się dla innych - tchórzliwie unika śmierci z rąk hitlerowców, a zamiast niego życie oddaje proboszcz wioski. “Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono” - ten cytat z wiersza Wisławy Szymborskiej jest doskonałym komentarzem takiej postawy. U Herlinga Grudzińskiego cierpienie to swoisty sprawdzian ludzkiego charakteru i miernik człowieczeństwa. To nieodłączny składnik życia człowieka, życia, które jest mozolną i trudną wędrówką ku Bogu, czego symbolem jest w “Wieży” posąg kamiennego pielgrzyma, który podążającego ku szczytowi Świętego Krzyża przesuwa się co roku zaledwie o ziarenko maku dalej.

Literatura wojenna pokazuje cierpienia ludzkie podczas wojny i okupacji. Gustaw Herling Grudziński w „ Innym świecie” ukazuje rzeczywistość okupowanej Polski. Pokazuje postawy ludzkie w chwilach tragicznej rzeczywistości łagrowej. Książka faktycznie pokazuje nam inny świat. Świat łagru sowieckiego gdzie ludzie wyniszczani byli fizycznie i psychicznie. Rzeczywistość łagrowa to przede wszystkim ciężka, katorżnicza praca w niezwykle trudnych warunkach. Więźniowie stanowią tanią siłę roboczą, są wiec bezwzględnie i maksymalnie wykorzystywani. Życie ludzkie nie przedstawia Ti żadnej wartości, każdego można zastąpić innym. Za drutami łagru obowiązują inne prawa, jest to machina całkowicie nastawiona na całkowite wyeksploatowanie człowieka w niewolniczej pracy i pozbawienie go indywidualności. W tych nieludzkich warunkach dochodzi do szeregu aktów utraty człowieczeństwa. Zaprzeczeniem człowieczeństwa były gwałty i przedmiotowe traktowanie kobiet. „Generalska doczka” została zmuszona głodem do tego, by zrezygnowała z cnoty. Dziewczyna mimo swoich wcześniejszych zasad nie wytrzymała cierpienia, jakim był brak jedzenia, oddała się. Potem stało się jej obojętne: z kim, kiedy i gdzie – byle zdobyć jedzenie. Szybko straciła urodę i jasność myślenia, przez współtowarzyszy niedoli, którzy zamiast współczuć i pomóc wykorzystują cierpienie dziewczyny, by ją wykorzystać i zaspokoić swoje fizyczne żądze. Kradzieże, donosy , katorżnicza praca i walka o każdy kęs jedzenia, „wyrzekanie się” przez rodzinę więźnia – aby „nie mieć nic wspólnego z przestępcą” to tylko niektóre przykłady odrzucenia zasad moralnych. To tragiczny przypadek Pamfiłowa – bezgranicznie pogrążonego w miłości do syna, który wyrzeka się go, by nie być rodziną przestępcy – lecz sam potem trafia do obozu. Ludzkie postawy były już całkowicie zdegradowane, każdy patrzył tylko na siebie. Ludzie , aby przeżyć muszą zapomnieć o wartościach, jakie dotychczas wyznaczały granice ich postępowania. Jeśli chcą przeżyć muszą dostosować się do reguł rządzących w gułagach. Lecz nie wszystkie postawy więźniów Jercewa są zgodne z wypracowywanym przez ciemiężycieli wzorcem. Nie pasuje do niego Michaił Aleksiejewicz Kostylew, bohater rozdziału „Ręka w ogniu”. Pochodził z Woroneża, osierocony przez ojca, został wychowany przez kochającą go matkę. Wyrósł w atmosferze komunizmu i szczerze wierzył w jego ideały. Studiował na politechnice w Moskwie, ale na rozkaz partii wstąpił do Akademii Morskiej we Władywostoku. Marząc o rewolucji światowej, zainteresował się życiem na Zachodzie. Poznawał je z książek Balzaca, Musseta, Flauberta, czytanych w oryginale. Dzięki nim zrozumiał, że był okłamywany. W czasie jednej z dyskusji o wyzwalaniu Zachodu ujawnił swoje poglądy. Za to został aresztowany w 1937 roku. Torturowany w czasie przesłuchań przyznał się, że chciał z „pomocą obcych mocarstw obalić ustrój Związku Sowieckiego”. W styczniu 1939 trafił do łagru w Mostowicy. Dostał wyrok 10 lat. W łagrze starał się pomagać innym więźniom, dając im swoje jedzenie czy zawyżając wydajność pracy. Za to przeniesiono go karnie do brygady leśnej, gdzie zapomniał o innych. Przypomniał sobie o wartościach, kiedy ponownie przeczytał jedną z książek, które czytał podczas studiów. zrozumiał, że rację miał on, nie oficerowie śledczy. Po wypadku przy pracy postanowił codziennie wkładać rękę w ogień. Czynił to także w Jercewie. Lecz nie dla samego uciekania przed wysiłkiem. „Ręka w ogniu” to bunt Kostylewa przeciw zniewoleniu, to manifest człowieczeństwa, to idea: „nie będę dla nich pracował, choćby za cenę swojego cierpienia, zdrowia i życia”. Wyznaczono go jako niezdolnego do pracy do „etapu” na Kołymę, skąd nie było powrotu, i to na kilka dni przed spotkaniem z matką, której Michaił od lat nie widział. Kostylew popełnił samobójstwo, oblewając się w łaźni wiadrem wrzątku.

”Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu” – Z. Herbert wspomina, że w obliczu cierpienia należy zachować postawę wyprostowaną, która polega na zachowaniu godności i odwagi, niezależnie od sytuacji oraz postaw innych ludzi (klęczących, leżących w prochu, odwróconych plecami do świata wartości). ” należy zgodzić się pochylić łagodnie głowę nie załamywać rąk posługiwać się cierpieniem w miarę łagodnie jak protezą bez fałszywego wstydu ale także bez niepotrzebnej pychy Najtrudniej zachować ją podczas wydarzeń najtragiczniejszych – wojny, choroby, śmierci. Pan Cogito nakazuje przeciwstawiać się złu, pogardzać nikczemnikami, nie przebaczać w imieniu skrzywdzonych. Godne postępowanie nie oznacza dystansu wobec nieszczęść. Cierpienie to jedna z wielu tajemnic świata, a jej odkrywanie, pozwala odnaleźć sens w życiu.

Kończąc swoje rozważania pragnę ukazać bohatera - ojca wszechczasów, który pokazał nam cudowną lekcję cierpienia. Osobą ta jest postać Jana Pawła II . Całe Jego życie naznaczone było cierpieniem., które przyjął jako dar i stało się ono dla niego źródłem radości. Z utęsknieniem czekał na spotkanie z Bogiem. Karol Wojtyła był człowiekiem jakiego drugiego na świecie nie było. Przed śmiercią bardzo cierpiał. Cierpiał przez całe życie bo wiadomo, ze był chory, ale nie okazywał tego cierpienia. Wielu ludzi patrząc na niego dziwił się ile wiara może zdziałać. Jan Paweł II zamiast leżeć w łóżku i ubolewać nad swoim zdrowiem, załamując się - przezwyciężył swój ból i jest dla nas wzorem do naśladowania jak powinno się cierpieć - z uśmiechem i wiarą w Boga. Papież świadomie postanowił pić z kielicha goryczy, kropla po kropli i nie kryje się w zakamarkach Watykanu jako pokonany władca. Jan Paweł II pokazuje światu że nie boi się codziennego cierpienia, upokarzającej niemocy. Chce pokazać ludziom, że nikt nie żyje i nie umiera dla siebie. Papież nie boi się śmierci. 2 kwietnia 2005 odszedł do domu Ojca z uśmiechem. Jak pisały gazety „ papież gaśnie pogodnie” To była piękna postawa człowieka i piękna lekcja śmierci dla wszystkich ludzi.

      Literatura daje wiele wzorców bohaterów, którzy cierpią i szukają sensu tego cierpienia. Godzą się na nie lub odpychają. Ciągle wybierają. Każda epoka ukazywała człowieka tragicznego, pełnego rozterek wewnętrznych. Bohater, który cierpiał nie mógł znaleźć współczucia, był wyalienowany ze społeczeństwa. Często był jednostką samotną. Jego cierpienie było prawdziwe i dawało możliwość konfrontacji. Trudno doszukiwać się teraz w tym wszystkim ostatecznego wyniku. Człowiek to istota złożona. Nie można jej zrozumieć jak twierdzi Jan Paweł II bez Chrystusa. Tak samo cierpienia nie można odłączyć od życia ludzkiego. Każdemu dany jest wybór, ale jeżeli raz go uczynię to wybierać zmuszony będę cały czas. W istnienie świata ludzkiego została wpisana miłość, tęsknota, wdzięczność, a także ból, nienawiść i cierpienie. To wszystko jest nieprzemijalne. Dopóki istniejemy będziemy poddawani zarówno cierpieniu jak i szczęściu. Marzenia o spokojnym i radosnym życiu zawsze pozostają w naszej świadomości. Nie ma róży bez kolców i życia bez cierpienia.