Żywność modyfikowana genetycznie, zalety i zagrożenia

Przyroda krzyżuje geny od zawsze, wciąż tworząc nowe odmiany i gatunki roślin oraz zwierząt. Większość mieszkańców Europy, w tym i Polaków, jest przeciwna takim produktom. Strach przed nią jest jednak w dużym stopniu irracjonalny, manipulacja genami nie sprawia, bowiem, że taka żywność staje się niezdrowa. Większość ludzi uważa jednak, że jest ona zła, bo nienaturalna, została, bowiem zaprojektowana przez naukowców w laboratorium. Natura jednak od zawsze miesza geny, powołując do życia za każdym razem nową jakość, a z czasem również nowe gatunki.

Przyroda krzyżuje geny od zawsze, wciąż tworząc nowe odmiany i gatunki roślin oraz zwierząt. Większość mieszkańców Europy, w tym i Polaków, jest przeciwna takim produktom. Strach przed nią jest jednak w dużym stopniu irracjonalny, manipulacja genami nie sprawia, bowiem, że taka żywność staje się niezdrowa. Większość ludzi uważa jednak, że jest ona zła, bo nienaturalna, została, bowiem zaprojektowana przez naukowców w laboratorium. Natura jednak od zawsze miesza geny, powołując do życia za każdym razem nową jakość, a z czasem również nowe gatunki. Również człowiek, odkąd zaczął w sposób przemyślany zajmować się uprawą roślin i hodowlą zwierząt, selekcjonował je i krzyżował, chcąc uzyskać lepsze odmiany. Idea mieszania genów nie jest, więc nowa. Nowe są tylko możliwości, jakie stwarza rozwój nauki, przezwyciężający ograniczenia przyrody.

Każdy żywy organizm zawiera geny. Są one fragmentem cząsteczki DNA, czyli kwasu dezoksyrybonukleinowego i stanowią magazyn informacji dotyczących właściwości konkretnego organizmu, jego budowy i sposobu funkcjonowania. Naukowcy są dziś w stanie wprowadzić gen z dowolnego organizmu do innego, krzyżując organizmy jedno i wielokomórkowe, rośliny oraz zwierzęta. Naukowcy wzbogacają tylko właściwości jednego organizmu o pożądane cechy drugiego. Żywność modyfikowana genetycznie jest wytwarzana przez przeniesienie specyficznych genów z jednego organizmu do drugiego. Gen to fragment długiego łańcucha DNA, występującego w komórkach wszystkich żywych organizmów i definiującego cechy dziedziczne każdego organizmu. Dzięki ostatnim odkryciom w dziedzinie genetyki, a w szczególności dzięki opracowywaniu map genetycznych, naukowcy są w stanie zidentyfikować i wyizolować geny odpowiadające poszczególnym cechom osobniczym zwierzęcia bądź rośliny. 

Nazwa "żywność zmodyfikowana genetycznie" obejmuje produkty, których cechy zostały zmienione za pomocą inżynierii genetycznej. Określane są one skrótem GMO,(z ang. Genetically Modified Organisms). Produkty zmodyfikowane genetycznie powstają, gdy poprzez manipulowanie genami naukowcy wzmocnią lub osłabią działanie genów obecnych już w DNA danego organizmu, tak wzmacnia się jego pożądaną cechę albo osłabia zbędną. Żywność transgeniczna powstaje, gdy do DNA organizmu wprowadza się gen należący do innego gatunku, wyposaża go to w cechy, których wcześniej nie posiadał.
Dziś uprawia się i sprzedaje produkty transgeniczne, w których zmieniono tylko tzw. cechy rolnicze, czyli uodporniono je na środki zwalczające chwasty (herbicydy) oraz niszczące je szkodniki (pestycydy). Ponad połowę zmodyfikowanej żywności, głównie soję, kukurydzę, ziemniaki i rzepak, wytwarzają dziś Stany Zjednoczone. 

W Europie niewielkie ilości transgenicznej soi i kukurydzy uprawia się w Niemczech, Hiszpanii, Bułgarii i Rumunii. W Polsce nie ma tego rodzaju upraw. Sprzedawana jest natomiast transgeniczna soja i kukurydza oraz produkty z jej dodatkiem, zarówno jako środki spożywcze dla ludzi, jak i pasza dla zwierząt.

Trzeba wyraźnie powiedzieć, że nie ma żadnych dowodów na to, by żywność zmodyfikowana genetycznie była niebezpieczna dla człowieka. Tego rodzaju produkty, zanim zostaną wprowadzone do obrotu, przechodzą bardzo szczegółowe badania i testy. Najpierw sprawdza się ich właściwości w laboratorium, a później w warunkach naturalnych, na ściśle kontrolowanych uprawach. Zwraca się wtedy uwagę zarówno na cechy pozytywne, które w sposób zamierzony naukowcy chcieli uzyskać, jak i ewentualne zmiany negatywne, które mogłyby sprawić, że rośliny te stały się np. mniej wartościowe pod względem odżywczym. Niektórzy ludzie głoszą, że tego rodzaju żywność może być zdradliwa dla alergików, np. w wypadku wprowadzenia domieszki genów pochodzących z produktu wywołującego uczulenie. 

W praktyce, ryzyko to jest jednak minimalne, bo podczas tworzenia nowych organizmów naukowcy biorą pod uwagę wiedzę o alergenach pokarmowych, rezygnując z wykorzystania genów odpowiedzialnych za ich powstawanie. Dzięki inżynierii genetycznej, stworzono rośliny odporne na szkodniki i środki ochrony roślin. Tego rodzaju uprawy pozwalają, więc zmniejszyć ilość stosowanych w rolnictwie pestycydów i herbicydów. W niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej pojawią się też w sprzedaży rośliny zmodyfikowane genetycznie o zmienionej wartości odżywczej, zawierające więcej niezbędnych dla zdrowia witamin, składników mineralnych, kwasów omega-3. Tego rodzaju produkty ułatwią komponowanie zdrowej i pełnowartościowej diety.

Korzyści, jakie może przynieść żywność modyfikowana genetycznie wydają się mimo wszystko być ogromne. Weźmy na przykład produkcję rolną w strefie tropikalnej. Ziemie w tym rejonie są trudne do uprawy, ponieważ zawierają duże ilości glinu. Pierwiastek ten jest toksyczny dla większości roślin i jego nadmiar może spowodować redukcję plonów aż o 80%. Aby rozwiązać ów problem naukowcy z Meksyku opracowali nową, modyfikowaną genetycznie kukurydzę, która uwalnia do gleby kwas cytrynowy. Kwas reaguje z zawartym w glebie glinem, wiąże się z nim i hamuje jego pobór przez rośliny. Jednak jak dotychczas grupy proekologiczne dość skutecznie blokują uprawę genetycznie modyfikowanej kukurydzy.

Modyfikacje genetyczne roślin mogą mieć również pozytywne znaczenie dla konsumentów. Przykładem niech będzie ryż modyfikowany genetycznie. Dla wielu ludzi, szczególnie w najbiedniejszych rejonach świata, ryż jest podstawowym i często praktycznie jedynym produktem spożywczym. Oznacza to, że ludzie ci są pozbawieni części niezbędnych składników pokarmowych, których zwykły ryż nie zawiera. Szczególnie odczuwalny jest brak istotnej dla wzroku witaminy A. Istnieją uzasadnione obawy, że około 100 milionów dzieci jest poważnie zagrożonych postępująca ślepotą spowodowaną niewłaściwą dietą. Dziś jedynym środkiem zaradczym jest uzupełnianie niedoboru witaminy A tabletkami bądź zastrzykami. 

Szwajcarscy naukowcy opracowali odmianę ryżu, która może zaradzić deficytowi witaminy A – zaszczepili w ryżu gen odpowiedzialny za wytwarzanie tej witaminy. Rośliny te są obecnie poddawane testom. W krajach rozwijających się, gdzie powszechnie używa się pestycydów oraz środków owadobójczych, nowe odmiany roślin mogą decydować o przeżyciu bądź głodzie wielu społeczności. Modyfikacje genetyczne mogą powodować, że plony są zdrowsze i nadają się do znacznie dłuższego przechowywania po zebraniu. Kwestia ta jest szczególnie istotna tam, gdzie techniki chłodzenia i metody składowania są dalekie od doskonałości, a sieć komunikacyjna jest słabo rozwinięta.

Nigdy wcześniej rośliny zmodyfikowane genetycznie nie były częścią jadłospisu człowieka. Nie wiadomo, więc jak wpływają na jego zdrowie i czy są bezpieczne. Istnieje ryzyko, że wprowadzone do żywych organizmów obce geny mogą stać się impulsem do powstawania chorobotwórczych mutacji. Pyłki roślin zmodyfikowanych genetycznie, przenoszone przez wiatr lub owady, krzyżują się też z innymi roślinami. W ten sposób GMO mogą się rozprzestrzeniać poza kontrolą, "zakażając" tradycyjne uprawy. Nie widzi się potrzeby genetycznego wzbogacania żywności witaminami lub składnikami mineralnymi, bo rośliny produkowane metodami tradycyjnymi (zwłaszcza żywność ekologiczna) są wystarczające bogate pod względem odżywczym. Metody jej produkcji i przetwarzania sprawdzone zostały przez pokolenia. Ryzykowne technologie, których skutki są trudne do przewidzenia, nie są, więc potrzebne.

Wiadomo, że toksyczne białko produkowane przez rośliny w celu ochrony przed pestycydami kumuluje się w organizmach spożywających je zwierząt i ludzi. Fałszywy jest też mit, że żywność zmodyfikowana genetyczne wymaga mniejszej ilości środków ochrony roślin. Nic też nie wskazuje na to, by produkcja GMO wpłynęła na ograniczenie ilości stosowanych chemicznych środków ochrony roślin. Chwasty rosnące w otoczeniu takich roślin stopniowo uodparniają się i trzeba stosować coraz większe ilości herbicydu, który zatruwa rośliny i jałowi glebę. Nie można też kontrolować obszarów wysiewu, nasiona roślin zmodyfikowanych, mieszają się z roślinami czystymi genetycznie. 	Zmiana technologii produkcji w rolnictwie skutkuje zmniejszeniem różnorodności roślin, jest to niebezpieczne w przypadku choroby, która objąłby całą monokulturę, powodując jej wyginięcie, nie pozostawiając alternatywnych upraw. 

Największy problem to brak pełnej wiedzy na temat przyszłych skutków spożywanie GMO, niektóre negatywne efekty mogą dać o sobie znać dopiero za kilka lat lub w przyszłych pokoleniach. Inżynieria genetyczna jest jeszcze młodą dziedziną nauki, mogą tu pojawić się błędy, które dopiero zweryfikuje przyszłość. Przeciwnicy żywności transgenicznej twierdzą, że twórcy takich roślin nie byli w stanie szczegółowo przewidzieć skutków przeniesienia genów. Na to genetycy odpowiadają, że nowoczesne modyfikacje genetyczne powodują mniejsze zmiany niż tradycyjne zapalnie krzyżowe, w którym pyłek z jednej rośliny jest przenoszony na drugą w nadziei, że niektóre cechy z roślin macierzystych zostaną odziedziczone przez potomstwo. Jest to proces naturalny i mieszanie się genów jest tutaj przypadkowe, co powoduje, że niejako przy okazji modyfikowane mogą być setki, a nawet tysiące, innych genów.

Rezultaty tego procesu są niemożliwe do przewidzenia, jednak staranny dobór osobników do dalszych krzyżówek doprowadzić może w końcu do wyhodowania nowej odmiany. W porównaniu z tym modyfikacje genetyczne są znacznie bardziej precyzyjne a metody podlegają kontroli. Jednak z drugiej strony geny są tu często przekazywane między gatunkami roślin w ogóle ze sobą niespokrewnionych, co jest wykluczone w warunkach naturalnych.

Najpoważniejszym zarzutem jest to, że żywność modyfikowana genetycznie może być szkodliwa dla ludzi. Jak dotąd nie zebrano danych, które potwierdzałyby tę teorię, lecz właśnie ona jest powodem, dla którego rośliny modyfikowane genetycznie są poddawane tak szczegółowym badaniom przed wypuszczeniem ich na rynek. Często przeprowadza się tysiące testów na setkach produkowanych przez rośliny związków chemicznych, aby sprawdzić czy modyfikacje genetyczne nie spowodują żadnych nieprzewidzialnych zmian w składzie chemicznym rośliny.

W początkowym okresie hodowli roślin transgenicznych wydawało się, że będą one przełomem w rolnictwie, rośliny odporne na klimat, choroby i szkodniki miały zmniejszyć koszty upraw i rozwiązać problem głodu na świecie. Inżynieria genetyczna miała poprawić smak uzyskiwanej żywności, a nawet tworzyć organizmy wspomagające leczenie niektórych chorób. Kolejne lata stosowania GMO ujawniły uboczne efekty i różne szkodliwe skutki. W krajach Ameryki, gdzie żywność modyfikowane genetycznie jest powszechnie produkowana, zaobserwowano zwiększenie zachorowań i objawów ostrej alergii, były też przypadki śmiertelne. 

Wymienione fakt powodują, że powinniśmy opanować się przed zbytnim hurraoptymizmem. Moim zdaniem, ingerencja człowieka w przyrodę nie powinna przekraczać pewnej granicy, a w tym wypadku niebezpiecznie się do niej zbliżamy. Nie bawmy się w stworzycieli własnej planety, gdyż znając zachłanność ludzi może nas to zaprowadzić do zagłady. Większość problemów takich jak głód, można rozwiązać na etapie umiejętnego dialogu pomiędzy narodami, wzajemnej pomocy. Nie szukajmy pretekstów do tak brutalnej ingerencji w nasz Świat, bo to, co uda nam się stworzyć będzie ciężko zatrzymać..

W tej pracy wykorzystałem materiały z następujących źródeł: • www.biotechnolog.pl • www.federacja-konsumentow.org.pl • www.onet.pl (zasoby serwisu) • www.wikipedia.pl • artykuły prasowe(„Wiedza i Życie”, „Gazeta Wyborcza”, „Polityka”) • www.swiatkonsumenta.pl