Raport Stroopa – historia likwidacji getta warszawskiego

Jeden z najstraszliwszych dowodów zbrodni faszystowskich – raport Brigadeführera SS Jürgena Stroopa z likwidacji getta warszawskiego – ukazuje kilkadziesiąt fotografii i szczegółowy, zimny opis stosowanych metod likwidacji oraz liczby „zlikwidowanych” Żydów. Dokument, przygotowany dla Himmlera w dowód wzorowej pracy i zaangażowania Jürgena Stroopa w likwidację getta, za co z resztą autor został awansowany i odznaczony przez samego Hitlera, znajduje się w zbiorach archiwum IPN i stanowi jeden z najcenniejszych dowodów zbrodni hitlerowskich.

Jeden z najstraszliwszych dowodów zbrodni faszystowskich – raport Brigadeführera SS Jürgena Stroopa z likwidacji getta warszawskiego – ukazuje kilkadziesiąt fotografii i szczegółowy, zimny opis stosowanych metod likwidacji oraz liczby „zlikwidowanych” Żydów. Dokument, przygotowany dla Himmlera w dowód wzorowej pracy i zaangażowania Jürgena Stroopa w likwidację getta, za co z resztą autor został awansowany i odznaczony przez samego Hitlera, znajduje się w zbiorach archiwum IPN i stanowi jeden z najcenniejszych dowodów zbrodni hitlerowskich.Jürgen Stroop (z goglami) nadzoruje “usuwanie Żydów z bunkra” podczas powstania w getcie. Kwiecień 1943 roku

Raport Jürgena Stroopa to tak naprawdę skrócona nazwa raportu Brigadeführera SS i generała majora policji Jürgena Stroopa sporządzonego dla Reichsführera SS Heinricha Himmlera. „Es gibt keine jüdischen Wohnbezirk – in Warschau mehr!” to oryginalny tytuł raportu, co w tłumaczeni na polski brzmi: „Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!”. Dokument skrupulatnie i chłodno, językiem technicznym, relacjonuje przebieg niemieckiej akcji tłumienia powstania w getcie warszawskim i likwidacji getta wiosną 1943 r. Ale same liczby i opisy działań niemieckich nie są tak porażające jak kilkadziesiąt fotografii stanowiących integralną część tego koszmarnego dokumentu.Getto warszawskie, kwiecień 1943 roku (fot. z Raport Stroopa) Zdjęcie pochodzi z Raportu Jürgena Stroopa. Zostało wykonane przez Hauptsturmführer SS Franza Konrada, pełnomocnika do spraw mienia żydowskiego w getcie warszawskim, który przyznał się po wojnie do wykonania wielu fotografii znajdujących się w raporcie, lub przez jednego z fotografów Propaganda Kompanie nr 689. Fotografia została wykonana w okresie pomiędzy 16 kwietnia a 16 maja 1943r., w trakcie powstania w getcie warszawskim. Przedstawia ulicę Nowolipie, widok na wschód przy skrzyżowaniu z ulicą Smoczą w tracie deportacji Żydów. Po prawej widać kamienicę Nowolipie 63, w głębi mur i bramę getta. Za murem płonie drewniany domek przy Nowolipie 61, a po prawej widać płonący pokój i balkon kamienicy przy Nowolipie 66. Na pierwszym planie widzimy dwie kobiety i dziecko. Młoda kobieta po lewej to prawdopodobnie Yehudit Neyer (z domu Tolbud). Trzyma pod rękę swoją teściową – jej imienia nie ustalono. Mała dziewczynka obok starszej kobiety to córka Yehudit i Avrahama Neyer. Avraham to ten za starszą kobietą (jego matką). Był bundystą, należał do Powszechnego Żydowskiego Związku Robotniczego na Litwie, w Polsce i w Rosji (żydowskiego świeckiego i masowego ruchu robotniczego). Wojnę przeżył tylko Avraham. Wyjechał potem do Izraela. Po 2010 roku, archiwiści Instytutu Yad Vashem podali, że zdjęcie może przedstawiać inne rodziny – Lusky lub Lichtenstein. Młodą kobietą mogła być Malaka Lusky, a starszą Deba Lusky. Imion mężczyzny i dziecka nie ustalono. Zdjęcie może również przedstawiać rodzinę Lichtenstein. Młoda kobieta po lewej to być może Gela Seksztein Lichtenstein (ur. 1907, zm. 1943). Imienia starszej kobiety o nazwisku Lichtenstein nie ustalono. Dziewczynka to Margalit Lichtenstein, a mężczyzna – Izrael Lichtenstein. O dalszych losach Malaki i Delby Lusky oraz rodziny Lichtenstein nie znalazłam informacji.