Porównaj lekcje łaciny w '' Ferdydurke'' Witolda Gombrowicza z '' Lekcją łaciny'' Zbigniewa Herberta.

Utwór ’’ Ferdydurke’’ Gombrowicza i ’’ Lekcja łaciny’’ Herberta to zupełnie dwa różne spojrzenia na świat. Ale mimo wszystko przedstawiają podobną sytuację: przebieg lekcji języka łacińskiego, prowadzonej przez nauczyciela w klasie męskiej. Akcja omawianych utworów rozgrywa się mniej więcej w tym samym czasie w latach XX wieku. Lekcja łaciny w ’’ Ferdydurke’’ zaczyna się, kiedy wchodzi do klasy staruszek; przyjazny, siwy, z małą purchawką na nosie. To nauczyciel który jest przedstawiony jako groteskowa postać dobrotliwego starca.

Utwór ’’ Ferdydurke’’ Gombrowicza i ’’ Lekcja łaciny’’ Herberta to zupełnie dwa różne spojrzenia na świat. Ale mimo wszystko przedstawiają podobną sytuację: przebieg lekcji języka łacińskiego, prowadzonej przez nauczyciela w klasie męskiej. Akcja omawianych utworów rozgrywa się mniej więcej w tym samym czasie w latach XX wieku. Lekcja łaciny w ’’ Ferdydurke’’ zaczyna się, kiedy wchodzi do klasy staruszek; przyjazny, siwy, z małą purchawką na nosie. To nauczyciel który jest przedstawiony jako groteskowa postać dobrotliwego starca. Nie ma swoich metod nauczania i działa według schematu. Jego przekazywanie wiedzy opiera się na wpajaniu gotowego materiału. Jedynym powodem przerażenia na lekcji jest odpytywanie uczniów, którzy nie są przygotowani do zajęć. Profesor jest zmartwiony, błądzi spojrzeniem, waha się i zastanawia oczekując za każdy razem, że ktoś odpowie. Stara się być osobą godną do naśladowania. Uczniowie zaś nie są zainteresowani. Ich niewiedza jest wynikiem lekceważenia przez nich przedmiotu i profesora. Daremnie próbują rozmaitych sposobów perswazji korzystając z wymówki. Ale i tak im to nie wychodzi gdyż są nagradzani ’’ kicą’’. Emocjonalnym zdarzeniem było wystąpienie Gałkiewicza, który nie liczył się ze zdaniem nauczyciela. Młody człowiek pełen gniewu zarzucał mu, że końcówki i formy gramatyczne nie rozwijają go. Staruszek nie potrafił uzasadnić jego zdania. W oczach uczniów jego sposób prowadzenia zajęć nie przekonywało do nauki przedmiotu. ’’ Lekcja łaciny’’ u Herberta przedstawia nauczyciela wymagającego i surowego. Jako profesor spoglądał na uczniów badawczo. Nie zachęcał nikogo do nauki. Twierdził, że każdy jest odpowiedzialny sam za siebie. Był pełen gniewu. Pierwsze lekcje były zasadniczo proste. Z czasem przerodziły się w coraz trudniejsze. Skupiał dużą uwagę na tym w jaki sposób uczniowie tłumaczą z łaciny. Nie było mowy o potocyzmach. Uczniowie za każdym razem czuli strach, lęk, obawę. Panująca atmosfera nie pozwoliła na żadną swobodę, lecz na skupienie uwagi wokół tego, co się dzieje. Podczas łaciny przeżywali męki. Nikt nie potrafił się przeciwstawić tyranowi. Był wymagający i miał swoje metody. Reasumując obydwa utwory są ciekawe dzięki różnemu sposobu przedstawiania lekcji. Wywołują odmienne relacje czytelników; ’’ Ferdydurke’’ zdziwienie i śmiech czytelnika, ’’ Lekcja łaciny’’ przypomina szkolny rygor i dyscyplinę.