Postawa Zenona Ziembiewicza bohatera powieści " Granica" Zofii Nałkowskiej.

Historia Zenona Ziembiewicza, którą przedstawia nam Nałkowska jest bardzo skomplikowana. Podczas jednych z pobytów wakacyjnych, kiedy to Zenon studiował już w Paryżu ekonomię, przybył on na odpoczynek do Boleborzy. Tutaj poznaje dziewczynę, która stanie się uczestniczką wielu dramatów i spowoduje właśnie nasze tytułowe pytanie: jak i czy sądzić postawę Zenona. Przedmiotem jego zalotów staje się młoda córka kucharki - Justyna Bogutówna. Kiedy Zenon na stałe powraca już po studiach, by podjąć prace redaktora w czasopiśmie “Niwa”, całkiem przypadkowo spotyka Justynę na ulicy.

  • Historia Zenona Ziembiewicza, którą przedstawia nam Nałkowska jest bardzo skomplikowana. Podczas jednych z pobytów wakacyjnych, kiedy to Zenon studiował już w Paryżu ekonomię, przybył on na odpoczynek do Boleborzy. Tutaj poznaje dziewczynę, która stanie się uczestniczką wielu dramatów i spowoduje właśnie nasze tytułowe pytanie: jak i czy sądzić postawę Zenona. Przedmiotem jego zalotów staje się młoda córka kucharki - Justyna Bogutówna. Kiedy Zenon na stałe powraca już po studiach, by podjąć prace redaktora w czasopiśmie “Niwa”, całkiem przypadkowo spotyka Justynę na ulicy. Okazuje się, że jej matka zmarła a ona nie wie co ma ze sobą począć - jest zrozpaczona i potrzebuje pomocnej dłoni. Zenon wzruszony nieszczęściem dziewczyny pragnie jej pomóc i zaprasza ją do siebie, do pokoju hotelowego, gdzie potajemnie będą się spotykać przez długi czas. Oczywiście nic by w tym nie było może niezwykłego, gdyby nie to, że tym czasie Zenon spotyka się również z inną kobietą - Elżbietą, której planuje się oświadczyć, co czyni. Życie Zenona układa się coraz lepiej, ma wspaniałą żonę, zyskuje awanse zawodowe, robi tez karierę polityczną, co kończy się prezydenturą miasta. Przeszkodą do osiągnięcia pełni szczęścia jest jednak Justyna, która tym bardziej zaczyna mu ciążyć, gdyż zmuszony był nakazać jej usunięcie ciąży. Tak wygląda jedna strona działalności Zenona Ziembiewicza, za którą niewątpliwie należy mu się kara i potępienie. Jednak, jeśli przypomnimy sobie jego współczucie i chęć pomocy Justynie po stracie matki, to możemy odnaleźć w tym ludzki odruch płynący z głębi serca. Chce pomóc młodej i załamanej dziewczynie, która pozostała sama na świecie. Wydaje się nawet, że to sama Justyna spowodował romans, do którego Zenon początkowo w ogóle nie dążył. Jak czytamy w powieści: Pośród tego wszystkiego odnajdywała się ciągle Justyna, chociaż był pewien, że jej nie szuka. Była w ogrodzie, w domu i na podwórzu. Gdy wracał z pól wieczorem, spotykał ją z dala od domu na swojej drodze (…) Inna sprawa, to działalność społeczna Ziembiewicza, która jak widzimy jest prowadzona ze szczerej chęci pomocy niższym warstwom społeczeństwa. Zenon wykorzystuje swa pozycję do tego, by pomóc biednym i potrzebującym. Dla bezdomnych postanawia wyremontować koszary, by mieli gdzie się podziać, zamiast włóczyć się po ulicach. Stara się również pomóc robotnikom, dla których buduje domy mieszkalne. Pojawia się tu bardzo ważna kwestia, którą Nałkowska porusza w całej książce. Chodzi mianowicie o to, że każdy czyn, każda sprawa może być widziana z różnych punktów widzenia, dlatego też taka jest forma powieści, gdzie historia opisywana jest przez różne osoby. Nałkowsk pokazuje, że jednoznaczna ocena czynów ludzkich nigdy nie może nastąpić, bo jedni będą uważali coś za złe, a inni za dobre.